Teraźniejsza Prawda nr 401 – 1989 – str. 95
stworzony, odpowiednie zabezpieczenia były poczynione dla niego i jego ludzkich potomków. Fakt ów, że ci ludzcy synowie Boga popadli w grzech i wydany był na nich wyrok śmierci, nie powstrzyma ostatecznego wykonania Boskiego Planu – pozyskania domowników spośród ludzkich synów, ponieważ Bóg przewidział okup za wszystkich i ostatecznie udzieli życia wiecznego „wszystkim sobie posłusznym” (Żyd. 5:9), którzy „słuchają głosu jego” (Jan 10:3). Dla nich jest zapewniona ludzka natura W ziemskim raju.
Nasz Pan, kiedy wypowiadał słowa tego wersetu, nie zwracał się do naturalnego człowieka, ale do Nowych Stworzeń, spłodzonych przez Słowo Prawdy do niebiańskich obietnic. A zatem długo nie było żadnych przygotowań dla domowników z synów ludzkich na Boskim poziomie. Nasz Pan Jezus był pierworodnym do tego stanu i tylko przez Jego zasługę oraz wspierającą łaskę Jego Kościół mógł spodziewać się dziedzictwa świętych w światłości (Kol. 1:12). Odejście naszego Pana było w tym celu, aby On mógł nie tylko przedstawić ofiarę okupu na ich rzecz, ale także jako ich Głowa przychodzić im z pomocą i udzielać wsparcia w ich dążeniu do wiecznego miasta, aby mógł naprawiać i ćwiczyć ich, i w ten sposób przygotować ich do nowych warunków, jak również przez swoją ofiarę uczynić możliwym ich dotarcie do tych nowych warunków za równo w Maluczkim Stadku, jak i w Wielkiej Kompanii.
BS ’87, 31.
TEN SAM WCZORAJ – DZIŚ – JUTRO
Pytanie: U Żyd. 13:8 czytamy: „Jezus Chrystus wczoraj i dziś, tenże i na wieki”. Czy to znaczy, że Jezus Chrystus był, jest i wiecznie będzie dokładnie ten sam pod każdym względem?
Odpowiedź: Taka interpretacja tego wersetu będzie natychmiast uznana przez studentów biblijnych jako z całą pewnością błędna, bo chociaż w wielu istotnych aspektach nie było żadnej zmiany w Jezusie, w innych jak wiemy, przechodził On pewne okresowe zmiany.
Gdy przedludzki Jezus został stworzony jako „początek stworzenia Bożego” (Obj. 3:14), jako Słowo lub Logos, stał się On pośrednikiem w stwórczym dziele Boga (Jan 1:3). Wymagało to od czasu do czasu zmian w Jego działalności. Na przykład, On już był aktywny w stworzeniu niebios i różnych rodzajów roślinności, niższych zwierząt itd. na ziemi, gdy Bóg powiedział Jemu „Uczyńmy człowieka na wyobrażenie nasze, według podobieństwa naszego”. Wskazywało to na zmianę działalności ze strony przedludzkiego Jezusa; i wiele byłe innych jeszcze zmian w Jego pracy zanim stał się ciałem.
We właściwym czasie, w harmonii z Boskim planem, Logos dobrowolnie pozbył się swego przedludzkiego zaszczytu oraz natury i stał się ciałem. On „dla was stał się ubogim, będąc bogatym”, „przyjąwszy kształt niewolnika, stawszy się podobny ludziom”; „nie przyjął (natury) Aniołów”; „mniejszym stał się od Aniołów”; „także stał się ich (ludzi) uczestnikiem ciała i krwi” (Jan 1:14; 2Kor. 8:9; Filip. 2:7; Żyd. 2:9, 14, 16). Te cytaty Pisma Świętego pokazują, że Jezus przeszedł wielką przemianę natury w czasie gdy stał się ciałem. Ten, który był potężnym Logosem, istotą duchową, stał się bezradnym małym dziecięciem, istotą ludzką.
Wielkie inne zmiany nastąpiły, gdy osiągnął On trzydziesty rok życia, wiek męski pod Przymierzem Zakonu. Wówczas poświęcił się On, aby czynić wolę Ojca (Ps. 40:9; Żyd 10:7), nawet aż do śmierci, był ochrzczony przez Jana w Jordanie i spłodzony z Ducha Świętego (Mat. 3:13-17). Po czym rozpoczął swoją służbę, która bardzo się różniła od Jego poprzedniego zajęcia jako cieśli.
Jeszcze większa zmiana miała miejsce po Jego śmierci, gdy powstał od umarłych (Kol. 1:18; Obj. 1:5) w zmartwychwstaniu. Jezus był „umartwiony ciałem, ale ożywiony duchem”, i „Tym się zacniejszym stał nad Anioły”. „Bóg nader go wywyższył, i darował mu imię, które jest nad wszelkie imię” (1Piotra 3:18; Żyd. 1:4; Filip. 2:9). Doznał przemiany natury z ludzkiej w duchową, stając się uczestnikiem Boskiej natury (Jan 5:26; 2Piotra 1:4). Gdy ukazał się On swoim uczniom po swym zmartwychwstaniu, było oczywiste że On był inny. Ukazywał się im w rozmaitych postaciach (Mar. 16:12) – ogrodnika, podróżnego itd. – a oni od razu go nawet nie poznawali. Ukazał się On również Saulowi z Tarsu w swoim chwalebnym duchowym ciele.
BS ‘87, 23.