Teraźniejsza Prawda nr 400 – 1989 – str. 70

biedny Dawid! Te słowa pokazały, że miał umysł (serce), któremu nie obce były uczucia sprawiedliwości i litości w odniesieniu do spraw innych ludzi i stąd jego wina była o wiele większa, w jego o wiele poważniejszym pogwałceniu sprawiedliwości i litości. „Błogosławiony, który samego siebie nie sądzi w tym, co ma za dobre” (Rzym. 14:22) – kto nie jest potępiony przez swoje własne oświadczenia w odniesieniu do spraw innych ludzi. O, jak miłosiernymi powinniśmy być w traktowaniu słabości innych ludzi, gdy pamiętamy słowa naszego drogiego Odkupiciela, „Jeśli nie odpuścicie ludziom upadków ich, i Ojciec wasz nie odpuści wam upadków waszych”. I kiedy pamiętamy, że nawet nie możemy modlić się o odpuszczenie naszych grzechów jeśli nie odpuścimy z serc naszych upadków tym, którzy wyrządzili nam krzywdę, ale znów pragną społeczności z nami.
P ’87, 50,

NADZIEJA ŚWIATA

„Przyjdzie pożądanie wszystkich narodów” ;”Bo wiemy, iż wszystko stworzenie wespół wzdycha, i wespół boleje aż dotąd”. „Bo troskliwe wyglądanie stworzenia oczekuje objawienia synów Bożych”. „Przyjdzie pożądanie wszystkich narodów”. (Rzym. 8:22, 19; Agg. 2:8)

   W taki sposób Apostoł i Prorok odnoszą się do nieszczęść ziemi i wspaniałego lekarstwa dostarczonego przez Boga, które wkrótce będzie zastosowane. Nikt doświadczony w życiu lub obznajomiony z historią nie będzie kwestionował poprawności oświadczenia Apostoła. A deklaracja proroka, że ostatecznie Bóg zaprowadzi panowanie sprawiedliwości na ziemi, które urzeczywistnione, stanie się istotnie pragnieniem wszystkich narodów, potwierdza prawdziwość świadectwa każdego Proroka i Apostoła (Dz. 3:19-21) i dlatego nikt uznając natchnienie Biblii nie może poddawać jej w wątpliwość.

      Powodem wszystkich cierpień i wzdychań stworzenia jest grzech, gdyż wszelka zarówno moralna, fizyczna, umysłowa, jak i religijna degradacja, która bezpośrednio lub pośrednio powoduje cierpienie i wzdychanie ludzkości, jest częścią zapłaty za grzech. Ludzkość tym sposobem jest poddana zniszczeniu i cierpieniom, pojedynczo i jako całość. Jej niedoskonałość i często niesprawiedliwe rządy, jak również jej bóle oraz cierpienia ciała i umysłu są naturalnymi konsekwencjami skażonego, upadłego stanu. I choć ludzie mogą działać w kierunku ogólnej poprawy, to jednak ich najlepsze wysiłki są słabe i nieregularne; oni są zupełnie niezdolni uwolnić się od swoich trudności. Ich zmienne powodzenie – jednak ogółem biorąc próżnych wysiłków – przez minione sześć tysięcy lat, dowodzi tego przekonująco.

      Przez wszystkie wieki, które ludzie mieli na eksperymentowanie, dotąd nie osiągnęli powodzenia w ustanowieniu doskonałego rządu. Nie uspokoili też wzdychań i nie otarli łez ludzkości, ani nie podnieśli jej – fizycznie, umysłowo, moralnie i religijnie – do obrazu Bożego na który to obraz była stworzona, jak to było reprezentowane w Adamie.

      Choroby różnego rodzaju ciągle trawią ludzi pod względem fizycznym. Nadal istnieją palące gorączki, wycieńczające wrzody, straszliwe nowotwory, okropne dolegliwości serca, obrzydliwe dolegliwości skórne i toksyczne choroby krwi. Nadal są niewidome oczy, nieme języki, garbate plecy, sparaliżowane i amputowane kończyny oraz inne fizyczne zaburzenia i kalectwa.

      Pod względem umysłowym stan ludzkości jest jeszcze gorszy. Niektórzy oszaleli i muszą być zamknięci w zakładach dla umysłowo chorych, inni są takimi częściowo i wymagają specjalnej opieki oraz uwagi. Wielu jest nerwowo chorych, przewrażliwionych, krańcowo nerwowych. Nikt z całej rodziny ludzkiej nie jest doskonale zrównoważony pod względem umysłowym.

      Moralny stan człowieka jest nie mniej godny pożałowania: samolubstwo, chciwość, pycha, zamiłowanie do ostentacji, nienawiść, złośliwość, złe mowy, oszustwo, zazdrość, pijaństwo, narkomania, walka, wojna, rozlew krwi, rozbój i grabież wyciskająca bolesne wzdychania z ust milionów ludzi; oraz opuszczone wdowy, niekochane i nieślubne dzieci, sieroty bez pomocy, żony i matki ze złamanymi sercami, pogrążeni w smutku mężowie i ojcowie, zasmuceni bracia i siostry i inni krewni oraz zawiedzeni przyjaciele ciągle płaczący nad grobami pogrzebanych nadziei i umiłowanych ambicji.

      Pod względem religijnym rodzaj ludzki w swym upadłym i grzesznym stanie utracił społeczność z Bogiem, jak również w wielkiej mierze utracił dobre zalety, takie jak wiara, nadzieja, samokontrola, cierpliwość, pobożność, braterską uprzejmość i miłość, które religijnie stanowią obraz Boży. W ich miejsce ludzie mają przeciwne tym zaletom złe cechy, takie jak niewiara, rozpacz, chwiejność, bezbożność, niebraterskość i zła wola. Wskutek kłamstwa szatana, „boga świata tego”

poprzednia stronanastępna strona