Teraźniejsza Prawda nr 399 – 1989 – str. 63
Literalna trąba, grająca wystarczająco głośno, aby było słychać ją na całej Ziemi, musiałaby spowodować popękanie błon bębenkowych u wszystkich w obrębie przynajmniej 12.000 mil. Gdyby światło z chwalebnego ciała Jezusa stało się widoczne dla ludzi, to byliby oni natychmiast oślepieni, tak jak był oślepiony Saul w drodze do Damaszku, natomiast gdyby mogli zobaczyć ciało Jezusa, to natychmiast padliby martwi, ponieważ nikt nie może widzieć Go i żyć) 2Moj. 33:20; Żyd. 1:3; 1Tym. 6:16). I jeżeli wszechświat byłby rozumiany literalnie w ustępach mówiących o niebiosach i ziemi, uciekających przed Jego obliczem (Obj. 20:11 itd.), to musiałby przeminąć dawno temu (tak!), natychmiast po stworzeniu, ponieważ Jego oblicze jest zwrócone na wszystkie rzeczy. Tak więc właściwe metody interpretacji Biblii, rozum i fakty, sprzeciwiają się myśli, że nasz Pan Jezus w swoim powrocie ukaże się oczom ludzi, że będzie widzialny.
Bezstronne, pełne czci i uważne badanie Pisma Świętego wyjaśnia fakt, że powrót naszego Pana będzie niewidzialny dla wzroku ludzi, lecz widzialny dla ich umysłowego widzenia, dla ich oczu zrozumienia.
Biblia bezpośrednio naucza, że Jezus nie będzie więcej widziany fizycznymi oczyma istot ludzkich. „Jeszcze maluczko, a świat mię już więcej nie ogląda” (Jan 14:19). To stwierdzenie naszego Pana jest bezspornie trafne. Pod” czas gdy powinowactwo oraz 1Jana 3:2 pokazują, ze Kościół Pański zobaczy Go kiedy będzie przemieniony, Jan 14:19 jasno uczy, że nikt inny z rodzaju ludzkiego nie ujrzy Go. Oczywiście Jezus mówi tutaj o Sobie jako o niewidzialnym na zawsze dla rodzaju ludzkiego w swoim chwalebnym, zmartwychwstałym ciele. Fakt ten jest jasno pokazany w stwierdzeniu świętego Pawła odnoszącym się do naszego Pana, odkąd On udał się by zamieszkać z Bogiem w chwale; „Który sam ma nieśmiertelność, i mieszka w światłości nieprzystępnej, którego [w Jego uwielbionym stanie] nie widział żaden z ludzi, ani widzieć może” (1Tym. 6:16). Te ustępy bardzo wyraźnie pokazują, że nasz Pan od wyniesienia Go do chwały był i na zawsze pozostanie niewidzialny dla ludzi. Stąd też w swoim powrocie, On jest niewidzialny dla fizycznych oczu ludzkich.
JAKI RODZAJ OCZU UJRZY JEZUSA?
Pytanie: Jak należy rozumieć Obj. 1:7, gdzie jest powiedziane, że ujrzy Go wszelkie oko?
Odpowiedź: W Obj. 1:7 czytamy: „Oto idzie z obłokami [udręki w wielkim ucisku], d ujrzy go wszelkie oko, A ci, którzy go przebili”. Jeżeli byśmy interpretowali „obłoki” z tego wersetu literalnie, uczynilibyśmy go tekstem nauczającym absurdu, jak pokazaliśmy to powyżej; również gdybyśmy interpretowali wyrażenie wersetu „wszelkie oko” jako stosujące się do fizycznych oczu, uczynilibyśmy tekst ten sprzeczny z 1Tym. 6:16 i Ew. Jana 14:19. Nie trzeba mówić, że szacunek dla Słowa Bożego powinien powstrzymać nas od interpretowania Pism sprzecznie jednych z drugimi.
W jaki sposób możemy interpretować ten i podobne ustępy i zachować harmonię Biblii? Naszą odpowiedzią jest, że 1Tym. 6:16; Jan 14:19 są najwyraźniej literalne i odnoszą się do literalnego wzroku; stąd oczy z Obj. 1:7 muszą być symboliczne i odnosić się do naszego umysłowego wzroku – naszych oczu zrozumienia. Zatem ten werset oznacza, że druga obecność naszego Pana jest połączona z obłokami ucisku i że oczy zrozumienia u wszystkich ludzi, włączając nawet Żydów, będą otwarte na stosowną wiedzę o Nim. Tak waśnie pojmując „widzenie” święty Paweł oświadcza „Jezusa [teraz] widzimy” (Żyd. 2:9). Z pewnością on nie miał na myśli, że widzimy Jezusa naszymi naturalnymi oczami, ale raczej naszymi oczami zrozumienia, naszymi oczami umysłowymi.
Taką interpretację uzasadnia nie tylko jej rozumność i biblijne stosowanie w innych ustępach, ale również symboliczny charakter księgi Objawienia. Nasz Pan dał ją Janowi pod postacią znaków i symboli. Dlatego też obłoki, oko i ujrzenie z Obj. 1:7 należy interpretować symbolicznie. Odniesienie uczynione w tym wersecie do Żydów, którzy Go przebili, mających Go ujrzeć, rozstrzyga tę sprawę. A to dlatego, że Jezus we środę przed ukrzyżowaniem, czyli dwa dni przed tym zanim Żydzi po raz ostatni Go widzieli, powiedział im, że więcej Go nie ujrzą aż do Jego wtórego adwentu, kiedy powitają Go z okrzykiem uznania: „Błogosławiony, który idzie w imieniu Pańskim” (Mat. 23:39). Ustęp ten dowodzi, że nie o fizycznym wzroku jest tutaj mowa, gdyż oni widzieli Go fizycznymi oczami dwa dni po wypowiedzeniu tych słów. Zatem jest tu mowa o umysłowym wzroku, a to oznacza, że ci, którzy Go przebili, ujrzą Go podczas Jego wtórego adwentu, tj. nie swymi fizycznymi, ale umysłowymi oczami.
Dodatkowo potwierdza to wypowiedź Jezusa dwa dni przedtem tzn. w dzień Jego triumfalnego wjazdu do Jeruzalem, cztery dni przed śmiercią – o ich umysłowym zaślepieniu z powodu grzechów (Łuk. 19:42, 44); a święty Paweł upewnia nas, że takie ich zaślepienie musi trwać dotąd, aż zupełna liczba wybranych z pogan będzie pozyskana (Rzym. 11:7-10, 25-33). Wówczas, we wtórym adwencie będzie ono stopniowo usunięte i Żydzi zobaczą (zrozumieją) Jezusa jako ich Boskiego Mesjasza i Wybawcę. Tekstem bardzo podobnym do Obj. 1:7 zarówno w sensie jak i metodzie interpretacji jest Mat. 26:64. Te ustępy, z zaprezentowanego powyżej punktu widzenia, harmonizują z jasnymi oświadczeniami 1Tym. 6:16 ; Jana 14:19, a tak rozumiane dowodzą, że powrót naszego Pana jest niewidzialny dla fizycznych oczu ludzi, jakkolwiek dostrzegalny dla ich oczu umysłowych.
BS ‘70,29-30.