Teraźniejsza Prawda nr 396 – 1989 – str. 10

ciałem i ciało to poświęcił, czyli ofiarował za nasze grzechy. Tymczasem ów Zbawca wyniesiony do chwały we właściwym czasie po wybraniu swego Kościoła będzie mógł, zgodnie z Boskim Planem, założyć własne Królestwo sprawiedliwości, którego zadaniem będzie podniesienie ludzkości ze stanu ignorancji, przesądu i ogólnej degradacji, do jakiego doprowadził ją wielki przeciwnik z powodu upadku i przez wynikające z niego zaślepienie i błąd. W związku z tym dobrze jest pamiętać, że imię naszego Pana – Jezus – oznacza Zbawca i że wszyscy z wybranych muszą mieć ducha Oblubienicy (jak również przez wiarę muszą być okryci Jego szatą przypisanej im sprawiedliwości): ducha, który przeciwstawia się grzechowi nawet za ceną samoofiary. My również mamy być tymi, którzy „Jeszcze się aż do krwi [na śmierć] nie sprzeciwili, walcząc przeciwko grzechowi” (Żyd. 12:4).

      Następnie anioł zapoznał pasterzy ze skromnymi warunkami, w jakich przyszedł na świat Król ziemi – jako niemowlę zawinięte w pieluszki i położone w żłobie. Było to konieczne nie tyko po to, aby mogli stwierdzić tożsamość Jezusa, ale też po to, aby ich myśli sięgające wielkich i wspaniałych efektów skierować na skromne początki, tak aby nie zwiodły ich własnych oczekiwań. Dzieje się tak w przypadku każdej części Boskiego Planu, powinno dziać się też w przypadku wszystkich składanych przez nas stosownych oświadczeń. Mamy nie tylko opowiadać o przyszłej chwale, wielkości i wspaniałości, ale również o obecnych upokorzeniach – nie tylko tych jakie spotkały naszego Zbawiciela, który poniżył samego siebie dzieląc z ludźmi ich niski stan i umierając za nasze grzechy, ale mamy też wskazywać, że wybrani zostali powołani do kroczenia Jego śladami w tak samo poniżających okolicznościach. Każdy, kto ma uszy ku słuchaniu musi przyjąć płynącą stąd naukę: „Nie ma krzyża, nie będzie też korony”. A więc, poniżajmy się pod potężną ręką Bożą i cieszmy się każdym upokorzeniem, tak aby On we właściwym czasie mógł nas wywyższyć do udziału z Nim we wspaniałym dziele błogosławienia wszystkich narodów ziemi.

„CHWAŁA NA WYSOKOŚCIACH BOGU,
A NA ZIEMI POKÓJ, W LUDZIACH DOBRE UPODOBANIE”

      Napięcie doszło do szczytu, gdy anioł oznajmił zdumionym pasterzom o dobrej nowinie radości wielkiej dla wszystkich ludzi i gdy już był gotów odejść przyłączył się on do anielskiego zastępu śpiewającego: „Chwała na wysokościach Bogu, a na ziemi pokój, w ludziach dobre upodobanie”. Śpiew aniołów był powtórzeniem ogłoszonego już poselstwa Ewangelii. Potwierdzał on, że dzieło jakie zostanie dokonane przez narodzone właśnie dziecię przysporzy Bogu Jehowie, Jego Ojcu, najwyższej chwały i czci. Potwierdzał też, że dzięki misji, jaką ma wypełnić Jezus, spłynie na ziemię dobra Boska wola i w następstwie pokój – a wszystko to oznacza błogosławieństwa restytucji i przywileje osiągnięcia życia wiecznego. Lecz jak dalece sprzeczne z tym wszystkim co przedstawiliśmy powyżej, są błędne teorie, którym uwierzono w świecie chrześcijańskim, teorie uczące, że jednak okup naszego Pana Jezusa i odwrócenie pierwotnego wyroku jaki ciążył nad ludzkością, jako rezultat przebłagania za nasze grzechy przyjętego przez Ojca, ogromna większość rodzaju ludzkiego pomimo wszystko będzie przez całą wieczność buntować się przeciwko Bogu i znosząc tortury, nieustannie bluźnić przeciwko Jego imieniu – nie mając nigdy pełnej sposobności poznania Zbawiciela lub przyjęcia Jego zbawienia. Czyż to nie dziwne, że ktokolwiek mógłby pomyśleć, iż taki plan miałby przynieść chwałą Bogu na wysokościach!

      Jakie to dziwne, iż są tacy, którzy odmawiają zrozumienia całkiem jasnego oświadczenia Pisma Świętego, które mówi, że Bóg przez Chrystusa przygotował odpowiednie warunki, aby każdy członek rodziny ludzkiej miał pełną sposobność przyjścia do znajomości Prawdy (1Tym. 2:4), porzucenia grzechu i przyjęcia nowego życia w sprawiedliwości, pod prawami Przymierza Nowego. Ktokolwiek wówczas odrzuci tę możliwość i nie podporządkuje się temu sprawiedliwemu zarządzeniu, będzie we wtórej śmierci całkowicie wytracony spośród ludzi. Nikomu nie będzie wolno żyć w grzechu, sprzeciwiać się Bogu i w ten sposób przyczyniać się do splamienia jakiejkolwiek części Boskiego dominium, zaś wszyscy, którzy nie zechcą się naprawić będą uważani jakoby ich w ogóle nie było. Nadejście tego czasu możemy sobie wyobrazić tylko w wypadku zapanowania wśród ludzi zupełnego pokoju. „Nie masz pokoju niepobożnym, mówi Pan (Izaj. 48: 22).

      Jedynym sposobem zaprowadzenia pokoju, jaki proponuje Bóg, jest ustanowienie go wraz z Królestwem, o które nauczył nas modlić się nasz drogi Odkupiciel: „Przyjdź królestwo twoje; bądź wola twoja jako w niebie tak i na ziemi” (Mat. 6:10). Oznaczać to będzie pokój w jego najpełniejszym i najgłębszym sensie. Zawarta w Piśmie Świętym propozycja nie obejmuje pogwałcenia woli jakiegokolwiek człowieka, stanowi jedynie złożoną za pośrednictwem Chrystusa ofertę sposobności otrzymania wiecznych błogosławieństw i pokoju lub, w wypadku niedoceniania Boskiej propozycji, zniszczenia go we wtórej śmierci.

      Usłyszawszy o łasce Bożej, pasterze okazali jej zainteresowanie odwiedzając i oddając cześć Zbawcy. Podobnie każdy, kto usłyszał o łasce Bożej i sercem oceniającym ją, nie może zrobić nic innego jak szukać Pana, oddawać Mu cześć i służyć Jego sprawie przez ogłaszanie tej chwalebnej nowiny, którą On został obdarowany. Postępujmy tak, a coraz bardziej wzrastać będzie w naszych sercach radość Pańska i zdolność właściwej oceny Jego wspaniałej Ewangelii (Gal. 3:8, 16, 29).

      Co do daty narodzin Jezusa, uważamy, że nastąpiły one około 1Października 2 roku

poprzednia stronanastępna strona