Teraźniejsza Prawda nr 186 – 1959 – str. 150
zrozumieć Prawdy albo ocenić objęte w niej punkty więc obróciłem stoły na nich: Czy wierzycie, że żęcie dalej trwa? Jakie dowody z Pisma Św. i fakty możecie podać odnośnie takiego myślenia? Ile czasu będzie potrzebował gospodarz, aby się przekonać, że jego pole jest zżęte? itd. Ja tak postępowałem, aby wykazać, że liczni są ci, którzy oświadczają, iż przyjmują br. Russella, lecz w rzeczywistości odrzucają to, co on nauczał o Wysokim Powołaniu, klasie Młodocianych Godnych, itd. Wierzę, że Pan pobłogosławił słowa, które zostały wypowiedziane, bracia, którzy są w zgodzie z Prawdą, prosili nas o ponowne odwiedzenie ich.
Po odwiedzeniu braci w kilku mniejszych miastach, włączając miasto Larissa, w którym miałeś (br. Jolly) pamiętne doświadczenie z drogimi braćmi, wróciłem do Aten, gdzie jeszcze jedno zebranie się odbyło. Następnie odwiedziłem miasto Korynt. Mieliśmy tam cztery zebrania; na jednym zgromadziło się wiele ludzi z miasta, aby słuchać poselstwa. Kilku braci ze mną zwiedziło starożytny Korynt. Stanęliśmy na miejscu, gdzie Św. Paweł przypuszczalnie stał, jest to
kol. 2
obnażona platforma zwana amboną, z której przemawiał do Koryntian. Po powrocie do Aten odbyłem ostatnie zebranie z braćmi. Potem udałem się do Korfu, gdzie również miałem cenną społeczność z braćmi. Stamtąd wróciłem znowu do Aten, aby odlecieć samolotem do Polski. Moja wizyta u drogich braci w Grecji była cenną i nauczyłem się ich głęboko miłować. Niechaj Bóg błogosławi ich wszystkich w miarę jak starają się poznawać i czynić Jego świętą wolę!
W POLSCE
Na lotnisku zgromadziło się sporo braci aby mnie powitać. Do Warszawy przybyłem 12 maja – tydzień później od przewidzianej marszruty. Jednak widzę rękę Pańską w tej zwłoce, ponieważ ona umożliwiła mi odwiedzić braci w Koryncie i Korfu, oraz wziąć udział w pewnych ważnych sprawach, które inaczej pozostałyby niezałatwione. Bracia w Polsce twierdzą jednak, że na skutek opóźnienia, jestem im winien jeden tydzień usługi, i że muszę wrócić, aby uiścić dług z procentem! Przybyłem do Bydgoszczy na czas, w drugim dniu konwencji, i usłużyłem braciom, których było obecnych około 180, dwoma wykładami.