Teraźniejsza Prawda nr 392 – 1988 – str. 134

Wysłałem przeto p. Barboura z powrotem do domu z pieniędzmi i wskazówkami, żeby przygotował Dobrą Nowinę w formie zwięzłego opracowania książkowego itd. Zatem widzimy, że czeladź nie była nigdy pod nadzorem p. Barboura. (b) Zanim p. Barbour spotkał się z br. Russellem znał pewne zarysy czasu, o których dowiedział się od innych, a które przedstawił naszemu Pastorowi po poznaniu się z nim. Br. Russell przedstawił mu zdecydowanie więcej Prawdy, którą poznał w wyniku bezpośredniego oświecenia przez Pana – Prawdę o Okupie i Restytucji oraz Celu i Sposobie Powrotu naszego Pana. Tak więc widzimy, że udzielanie pokarmu nie należało do urzędu p. Barboura, stąd Mat. 24:45-48 nie można zastosować do niego jako domniemanego pierwszego „onego Sługi”, który stał się złym. (c) Ponadto relacja o złym słudze, następująca po tej o „onym wiernym i roztropnym słudze”, nie mogłaby być podana bez przekonywujących dowodów wykazujących, że zły sługa oraz wierny i roztropny Sługa to ta sama osoba. Dostrzegamy tu sprzeczność w określeniu, bo jak mógłby być nazwany wiernym, co oznacza lojalność do końca, jeśli stał się złym? Bez przekonujących dowodów relacja taka nie mogłaby być podana, aby wykazać, że „on zły sługa” działał przed lub w czasie działalności „onego wiernego i roztropnego Sługi”. Jednak właściwym jest wnioskowanie, iż jego działalność w czasie następowała tuż przy końcu służby onego wiernego i roztropnego Sługi. Te trzy powody dowodzą, że p. Barbour nie był tym złym sługą.

      (3) Wszyscy jesteśmy świadomi faktu, że nasz Pastor stosował Mat. 24:48-51, tak jak Łuk. 12:45, 46, nie jako proroctwo, lecz ostrzeżenie odnoszące się do niego, żeby nie czynił pewnych rzeczy (D, str. 758, 759). My wszyscy w pełni zgadzamy się z tym, że Mat. 24:45-47 ; Łuk. 12:42-46 stosują się do niego i że Łuk. 12:45, 46 nie jest proroctwem, lecz ostrzeżeniem skierowanym przez Pana do niego. Nie mając lepszego przyjęliśmy to tłumaczenie Mat. 24:48, tj.: jeśli on sługa stanie się złym, dlatego, tak jak i inni, mieliśmy z tym trudności, ponieważ wiemy, że grecka gramatyka zabrania oddawania słów „on zły sługa”, jak to on uczynił, na „jeśli on sługa stanie się złym” (D, 614, w angielskiej edycji. W języku polskim, D, 758 u dołu). Wprowadziło go w błąd marginesowe tłumaczenie Diaglotta: „jeśli on sługa złośliwie powie”, które jest nieprawidłowe, ponieważ ono zmienia przymiotnik odmieniający się według rzeczownika „sługa” w przysłówek, który z kolei odmienia się według czasownika „mówić”. Żaden człowiek wykształcony w zakresie języka greckiego nie przyjąłby marginesowej interpretacji Diaglotta za prawdziwe tłumaczenie, chociaż podane w nim tłumaczenie słowa po słowie jest poprawne. W związku z tym nie ganimy naszego Pastora. Żadne lepsze tłumaczenie nie mogło być dane przed właściwym czasem na zrozumienie tego ustępu. Jego wypełnienie, będąc związane z bolesną próbą, było niezrozumiałe przed próbą
kol. 2
związaną z wypełnieniem, wiernym przeżyciem jej przez lud Boży. Dlatego dla naszego Pastora, w takich okolicznościach, było zupełnie naturalnym usiłowanie zastosowania Mat. 24:48-51 jako ostrzeżenia do tej samej osoby, która ostrzegał Łuk. 12:45, 46. Ale w seriach wydarzeń jakie nastąpiły po jego śmierci dostrzegliśmy jasne wypełnienie się Mat. 24:48-51 w osobie J. F. Rutherforda. W świetle tych wydarzeń, związanych z gorzką próbą, ustęp ów jak się okazało nie odnosił się jako ostrzeżenie do naszego Pastora, lecz do J. F. Rutherforda i jest proroctwem na jego postępowanie. Dlatego ustęp ten potraktowaliśmy tak jak nasz Pastor traktował pewne proroctwa, które przed ich wypełnieniem w jakiś sposób interpretował, lecz po ich wypełnieniu, widząc inne zastosowanie interpretował je inaczej. Tak więc w tym przypadku naśladujemy jego metodę i wzór. W żadnym wypadku nie uwłaczamy mu przez to bardziej, niż uwłaczylibyśmy Jezusowi mówiąc, że On nie wiedział o czasie Dnia Sądnego przed właściwym czasem.

      Ktoś jednak mógłby zapytać, dlaczego nie poprzestajemy na przyjęciu myśli, którą nasz Pastor wpierw podał? Odpowiadamy: on porzucił swoją pierwszą myśl, iż zły sługa jest klasa, chociaż pierwotnie myślał, że „on Sługa” jest klasą. Następnie pytamy: Dlaczego nie podtrzymujemy jego drugiej myśli? Naszą odpowiedzią jest: Pismo Święte, rozum i fakty tego zabraniają. Zabraniają rzeczy, której on nią mógł zrozumieć, ponieważ nie był jeszcze czas na to, jeszcze nie miała miejsca próba związana z wypełnieniem się tego ustępu. Z pewnością nie byłby nazwany wiernym, gdyby nie pozostawał lojalnym do końca, stąd w sensie moralnym nie mógłby stać się złym sługą, ani nie mógłby być mądrym, gdyby miał się stać złym. Dlatego stosowanie do niego tego ustępu jako proroctwa jest nierozsądne i niebiblijne. Nie może też być do niego stosowane jako ostrzeżenie, jak było w przypadku Łuk. 12:45, 46, ponieważ pod siedmioma względami ustęp ten różni się od Mat. 24:48-51. Różnice te dowodzą, że odnoszą się do różnych osób.

      Teraz porównamy i przeciwstawimy te dwa ustępy. Zwracając baczną uwagę na ich różnice, z łatwością możemy dostrzec, że nie odnoszą się one do tej samej osoby. Dokładne badanie tych ustępów pokaże, że Łuk. 12:45, 46 – jest ostrzeżeniem skierowanym do br. Russella, aby nie czynił pewnych złych rzeczy, a Mat. 24:48-51 jest ostrzeżeniem J.F. Rutherforda i proroctwem, że on będzie czynił pewne złe rzeczy i w konsekwencji będzie podlegał pewnym karaniem. Pierwsza różnica między tymi dwoma ustępami jest następująca: podczas, gdy Łuk. 12:45, 46 używa biblijnego tytułu naszego Pastora „on Sługa”, to Mat. 24:48 tego nie czyni, ale w kontraście do jego tytułu „on wierny i roztropny Sługa” i „on Sługa” osobę do której się zwraca nazywa: „on zły sługa”. Żaden badacz języka greckiego nie podałby literalnego tłumaczenia wyrażenia: ean de eipee ho kakos doułos ekeinos „Lecz jeśli on sługa

poprzednia stronanastępna strona