Teraźniejsza Prawda nr 391 – 1988 – str. 114
SZTANDAR BIBLIJNY – NASZYM JEDYNYM SZTANDAREM
„Podnieście chorągiew do narodów” – Izajasz 62:10
Izajasz 8:20, Łukasz 11:28
DARY WYNIKAJĄCE
Z ZESŁANIA DUCHA ŚWIĘTEGO
1Kor. 12:1-11
Zesłanie Ducha Świętego (czasem zwane Zielonymi Świątkami) zaznacza bardzo szczególny okres w wielkim Boskim planie odnoszącym się do ludzkości. Jest ono następnym pod względem ważności wydarzeniem, wśród innych wielkich wydarzeń związanych z naszym Panem Jezusem, jak Jego chrzest w Jordanie i pomazanie Duchem Świętym, dopełnienie Jego ślubu poświęcenia na Kalwarii, Jego powstanie z umarłych trzeciego dnia – chwalebne narodzenie z Ducha jako uczestnika Boskiej natury – i Jego wniebowstąpienie.
To wszystko z konieczności poprzedziło przyjęcie kogokolwiek z członków rodziny ludzkiej do współdziedzictwa z naszym Panem lub uznania przez Boga kogokolwiek z ludzi za swoje dziecko spłodzone z Ducha. Bóg uznawał Adama za swojego syna (Łuk. 3:38) na poziomie ludzkim „mało mniejszym … od Aniołów” tak długo, jak długo był on posłuszny i lojalny, ale okazał się nieposłuszny i dla tego znalazł się pod Boskim wyrokiem śmierci – złamał przymierze z Bogiem (Oz. 6:7). Od tego czasu, aż do Jezusa, Bóg nie miał synów; wśród ludzi, ponieważ wszyscy byli niedoskonali, uczestnicząc w niedoskonałości ojca Adama na podstawie prawa dziedziczności.
Potem Bóg posłał swego Syna, zrodzonego z niewiasty, z nieskażonym życiem, życiem, które nie pochodziło od ojca Adama a zatem nie było objęte wyrokiem. Tego Jedynego,
kol. 2
„świętego, niewinnego, niepokalanego i odłączonego od grzeszników” Bóg uznał za swego Syna. Gdy On poświęcił swoje życie nad Jordanem i symbolizował to przez chrzest w wodzie, Bóg przyjął ofiarę i przez moc spłodzenia dał Jemu Ducha Świętego.
Od tego czasu był On Synem Bożym w dwóch znaczeniach – po pierwsze, według ciała, i po drugie, według Ducha. Ale w Boskim porządku ów spłodzony z Ducha miał triumfować przez całkowite ofiarowanie cielesnego. To dzieło Jezusa zostało dokonane na Kalwarii, gdzie dokończył składania ofiary ze swojego ludzkiego życia za grzechy całego świata.
Jednak Bóg nadal nie mógł uznać świata. Wszyscy ludzie byli grzesznikami i pozostawali takimi aż do momentu, gdy Jezus wstąpił na wysokość, pojawił się przed obliczem Ojca i dokonał zadośćuczynienia za grzechy. Zwróćmy uwagę na fakt, że wówczas nie było to zadośćuczynieniem za grzechy wszystkich ludzi, lecz jedynie za grzechy Kościoła – za grzechy tych, którzy mieli być powołani przez Ojca, przyjąć to powołanie i kroczyć śladami Jezusa. On ukazał się „przed oblicznością Bożą za nami”, Kościołem (Żyd. 9:24). Jeśli chodzi o świat, jego grzechy dalej ciążą na nim.
Zatem jedyną drogą uzyskania przebaczenia za grzechy podczas tego wieku, jest zostanie uczniem Jezusa. Stąd – jak mówi Apostoł (Rzym. 8:1) – naśladowcy Jezusa uszli