Teraźniejsza Prawda nr 390 – 1988 – str. 110

PODROŻ DO GROBU BRATA RUSSELLA

      W niektórych sytuacjach przeżywałem miłe niespodzianki. Najdłuższą podróż samochodową, od 8 do 18 września, odbyłem z braterstwem Carlem i Julią Seebald. Pod koniec pierwszego dnia, po konwencji w Pottstown, zatrzymaliśmy się w pobliżu cmentarza. Siostra Julia wyjęła ukryte w samochodzie kwiaty, abym mógł złożyć je na grobie br. Russella. Było to dla mnie głębokie i wzruszające niespodziewane przeżycie. Wydarzenie to zostało utrwalone na kilku zdjęciach zrobionych na tle grobowca i pomnika w kształcie piramidy. Wspólna podróż i pobyt w domu braterstwa Seebald pogłębiły nasze uczucia i zacieśniły jeszcze bardziej wieloletnie związki braterskiej miłości.

      Również niespodzianką dla mnie było, gdy siostra Grygiel w Kanadzie, Włoszka z pochodzenia, powitała mnie na lotnisku w Calgary poprawną polszczyzną! Stanowiło to kontrast z niektórymi rodzinami polskimi, których dzieci nie znają już polskiego języka.

      Nie jest możliwe opisanie wszystkich doświadczeń przeżytych w tej podróży. Są one bogate, głębokie, wzruszające i pomocne w poświęconym życiu chrześcijańskim.

PODRÓŻ DO NIEMIEC ZACHODNICH

      Bracia w Niemczech Zachodnich korzystający od wielu lat głównie z usług pielgrzymskich z Francji są bardzo zadowoleni, że Brat zwiększył im częstotliwość wizyt pielgrzymskich w ramach marszrut międzynarodowych z Polski. Wszystkie te wizyty są bardzo gorliwe wykorzystywane do zespolenia duchowej pracy w tym kraju i rozszerzania jej. Panuje tu duch miłości braterskiej, gorliwość i wysoka ocena potrzeby wspólnych zebrań, mimo dużych odległości pokonywanych z wielką radością
kol. 2
przez całe rodziny podróżujące samochodami setki kilometrów na kilkudniowe zebrania. Oprócz tego większość braci corocznie udaje się na konwencje do Francji i Polski.

MÓJ POBYT W DOMU BIBLIJNYM

      Mój kilkudniowy pobyt w Domu Biblijnym na początku, a szczególnie na końcu mojej podróży do Stanów Zjednoczonych, umożliwił mi przeprowadzenie bardzo korzystnych rozmów z Bratem. Zapoznałem się z problemami Brata w trudnej i odpowiedzialnej pracy dla dobra ludu Bożego i zamierzeniami jej rozszerzania, których realizacja wymaga zaangażowania dodatkowych wykwalifikowanych współpracowników. Pozwala mi to pogłębić moje codzienne modlitwy w części dotyczącej pracy Brata i pomocników pracujących w Domu Biblijnym. Czas spędzony z Bratem, siostrą Betty Hedman, siostrą Pearl Gohlke i pozostałymi pracownikami Domu Biblijnego głęboko zapisał się w moim duchowym życiu jako Pańskie błogosławieństwo, które będzie mi pomocne w życiu poświęconym i w służbie Pańskiej.

      W mojej pamięci pozostają niewyrażone tu przeżycia doznane w społeczności z wszystkimi braćmi i siostrami we wszystkich odwiedzanych zborach. Pogłębiają one moją miłość braterską i cześć wraz z wdzięcznością dla Boga i Zbawiciela Jezusa Chrystusa.

      Niech Bóg wzmacnia Brata, błogosławi i prowadzi w swej miłującej trosce, opatrzności i dobroci. Łączę serdeczne życzenia błogosławieństw Bożych i braterskie pozdrowienia dla sióstr Hedman i Gohlke oraz wszystkich współpracowników w Domu Biblijnym.

      brat i współsługa z łaski Pana,

      Piotr Woźnicki

      [współprzedstawiciel w Polsce]
P ’88, 14.

kol. 1

USŁUGI PIELGRZYMÓW I EWANGELISTÓW

      Zauważyliśmy, iż przez wiele lat liczni bracia przyjmowali usługi pielgrzymów i ewangelistów, mimo że nie prosili o nich listownie. Wszystkie zbory usilnie nakłaniamy do wysyłania każdego roku takich próśb, abyśmy byli pewni, że zbory nadal pragną tych wizyt. Nalegamy na braci, którzy w zamieszkiwanej przez siebie okolicy nie mają zborów, aby starali się wzbudzić zainteresowanie Prawdą wśród sąsiadów i pomagać nam, o ile to jest możliwe, w planowaniu zorganizowania takich nabożeństw. Ci drodzy bracia niechaj poproszą o wizyty pielgrzymskie, które mogłyby się odbyć w ich okolicy i zaproszą też braci z różnych innych grup do wzięcia udziału w zebraniach lub, w miarę możliwości, niechaj się starają
kol. 2
zaprosić naszych mówców do usługiwania zborom i grupom, które jeszcze nie są w harmonii z Prawdą i zarządzeniami epifanicznymi. My postaramy się spełnić wasze życzenia gdziekolwiek i kiedykolwiek to będzie możliwe.

      Będziemy dążyć do tego, aby zadośćuczynić prośbom o pielgrzymów i ewangelistów zapraszanych przez braci, którzy są odosobnieni i w danej okolicy nie ma jakichkolwiek oznak interesowania się nimi przez innych. Takie prośby o pielgrzymów i ewangelistów będą załatwiane w ramach regularnych podróży lub oddzielnie w zależności od możliwości. Powtarzamy: prosimy przysyłajcie swoje prośby o takie usługi na 1988 rok.
P ’88, 15.

kol. 1

KĄSANIE I POŻERANIE JEDNI DRUGICH

      Apostoł Paweł w Liście do Galatów 5:15 w bardzo ostrych słowach ostrzega przed złym postępowaniem niektóre osoby utrzymujące,
kol. 2
iż należą do ludu Pańskiego: „Ale jeśli jedni drugich kąsacie i pożeracie, patrzajcież, abyście jedni od drugich nie byli strawieni”.

poprzednia stronanastępna strona