Teraźniejsza Prawda nr 386 – 1988 – str. 36

sędziów. Człowiek czterdziestoletni nie jest stary. Prawdopodobnie Samuel, gdy nadano mu urząd proroka, miał około trzydziestu lat. Po otrzymaniu odpowiedniego objawienia, Samuel, pełen szacunku dla Helego, unikał opowiedzenia mu treści Pańskiego objawienia. W końcu uległ gorącej prośbie Helego, aby wszystko mu opowiedział nie ukrywając niczego. Wtedy Samuel niczego nie ukrywając oznajmił wszystko, co Bóg jemu na ten temat powiedział. Heli, będąc bez wątpienia poświęconym choć słabym człowiekiem, odpowiedział na to słowami zacytowanego przez nas na wstępie wersetu: „Pan jest; co dobrego w oczach jego, niech czyni”. Tymi słowami Heli wyraził poddanie się w tej sprawie woli Pana. Charakter Helego i sposób w jaki postępował sprawiły, że Pan użył jego osoby jako typu pokazującego tracących korony wodzów nominalnego kościoła oraz tych, którzy należeli do epifanicznych grup lewickich.

PRZECIWIEŃSTWO REZYGNACJI I JEJ DEFINICJA

      Zanim przejdziemy do definicji rezygnacji, która jest jedna z trzeciorzędnych łask, wskażemy czym rezygnacja nic jest, co zapewne okaże się pomocne w zrozumieniu tego czym jest. Rezygnacja z pewnością nie jest opieszałością, która każe nam zaprzestać walki z trudnościami, kiedy tylko takowe się pojawią. Bóg dozwala, aby przeszkody pojawiały się w życiu każdego z nas po to byśmy, pomyślnie się im opierając, mogli rozwijać wyższą pierwszorzędną łaskę – cierpliwość, rozumianą jako trwanie w wykonywaniu dobrych uczynków pomimo przeszkód, które powinno się przezwyciężać radośnie. Tym samym, jeśli przez opieszałość przestaniemy właściwie postępować i będziemy bierni, gdy na naszej drodze napotkamy przeszkody, wtedy nigdy nie rozwiniemy cierpliwości, bowiem pozwolimy, aby niewłaściwie użyta rezygnacja kontrolowała wyższą pierwszorzędną łaskę jaką jest cierpliwość. Jest to postępowaniem błędnym. Opór wobec poddania się doświadczeniu wywołującemu rezygnację również nie jest tym, co rozumiemy pod pojęciem rezygnacji, bowiem opór w takim doświadczeniu powstrzymuje przed rozwijaniem rezygnacji. Rezygnacja nie jest też niechęcią odczuwaną wobec konieczności przejścia doświadczeń, bowiem jednym ze składników rezygnacji jest gotowość poddania się im. I z pewnością rezygnacją nie jest buntowniczość. Jest ona przeciwnym biegunem rezygnacji jej wyraźnym zaprzeczeniem.

      W Historii świata Ridpatha znajduje się opis o germańskim ludzie Cymbrów, który po najechaniu i zniszczeniu kolejno Galii (obecnie Francja) i Hiszpanii, wkroczył do Italii, gdzie w dwóch bitwach został całkowicie pokonany przez Rzymian pod dowództwem Mariusza. W pierwszej z bitew Cymbrowie stracili swego przywódcę Teutobocha, który dostał się do
kol. 2
rzymskiej niewoli. Teutoboch miał postać i siłę olbrzyma, i zanim został pokonany i wzięty do niewoli przez kilkunastu Rzymian, wielu z nich położył śmiertelnymi ciosami. Na obrazku jaki towarzyszy opisowi tej wojny, Teutoboch, górujący wzrostem nad swymi zdobywcami, przedstawiony jest jako mający związane ręce jeniec, opierający się wysiłkom tych, którzy go pojmali i usiłowali zmusić do pojawienia się przed Mariuszem. Przedstawiony jest jako człowiek, który wysunąwszy do przodu jedną nogę walczy stawiając w ten sposób opór Rzymianom ciągnącym i pchającym go w kierunku Mariusza. Na tym obrazku Teutoboch przedstawiony jest jako człowiek o postawie buntowniczej, która jest dokładnym przeciwieństwem rezygnacji.

      Rezygnacja może być zdefiniowana jako ciche, nieskwapliwe, pobłażliwe, serdeczne przyjęcie niepomyślnych i nieuniknionych doświadczeń. Spotykające nas doświadczenie musi być niepomyślne, przynoszące człowiekowi nieprzyjemne, ciężkie i krzywdzące warunki, które on musi znieść.

      Powyższą definicje można zilustrować przez postać Fenelona, pobożnego arcybiskupa Cambrai, we Francji, który ze względu na swoje wykształcenie, geniusz i pobożność wyznaczony został przez Ludwika XIV na guwernera jego syna i następcy tronu, księcia Burgundii. Pomiędzy arcybiskupem i księciem zrodziła się miłość większa od tej jaka łączy ojca z synem. Gdy książę umarł w młodym wieku, Ludwik XIV zażądał, aby Fenelon wygłosił mową pogrzebową. Ze złamanym, lecz zrezygnowanym sercem pobożny arcybiskup oświadczył m. in., że nigdy ojciec i syn nie miłowali się bardziej niż książę i on; że stoi nad grobem ze złamanym sercem, lecz wie, iż według nie podlegającej zmianie woli Boga książę ma pozostać w stanie śmierci do dnia ostatecznego, nie mógłby zatem mieć go żywego przy sobie za nic na świecie i z głębi zbolałego serca woła: „nie moja wola, lecz twoja niech się stanie!”. Była to wielka strata dla Fenelona, niepomyślne doświadczenie, w którym on okazał rezygnację.

      Oczywiście nie możemy mówić o rezygnacji w przypadku doświadczenia nie sprawiającego trudności, które stwarza przyjemne, łatwe i z ludzkiego punktu widzenia korzystne warunki. Co więcej, owe niepomyślne doświadczenia muszą być nieuniknione, w których ma się przejawiać rezygnacja. Nie mamy pozostać biernymi i pozwolić, aby niepomyślne doświadczenia pozostawione same sobie roiły się wokół nas, podczas gdy właściwe zasady postępowania wymagają od nas, abyśmy odsunęli je od siebie dzięki odpowiedniej opozycji, bowiem bierność dowiodłaby, że jesteśmy leniwymi, obojętnymi, bezproduktywnymi i nie wierzącymi w powodzenie sprawy. Przeciwnie, powinniśmy zrobić wszystko co w naszej mocy, aby odsunąć je od siebie, jeśli będzie to w zgodzie z wolą Boża mającą związek z omawianą tu rezygnacją. Lecz jeśli Pan, za pośrednictwem swego Słowa, Ducha i Opatrzności pokazuje, że Jego wolą

poprzednia stronanastępna strona