Teraźniejsza Prawda nr 372 – 1987 – str. 6
Tylko w tym imieniu i przez nie oraz przez zasługę Jezusa, to znaczy wszystkim, którzy praktykowali wiarę w Niego, Bóg chętnie ukazywał pojednaną twarz i tylko takim, pragnął On odjąć wszelki grzech i hańbę przyjmując ich w poczet swej rodziny (w. 43).
KORNELIUSZ I JEGO DOMOWNICY
ZOSTAJĄ USPRAWIEDLIWIENI
I CAŁKOWICIE POŚWIĘCENI
Korneliusz, jego pobożni domownicy i przyjaciele oczekiwali na takie posłannictwo Boskiej łaski. I jak słowa padały z ust Piotra, tak szybko i radośnie zapadały w serca jego słuchaczy, którzy wówczas przyjęli Jezusa z tą samą dokładnością i oceną, jak sam Piotr. Tym samym serca ich w oczach Boga znajdowały się w odpowiednim stanie i właściwą rzeczą było, aby Piotr rzekł im: bracia odpowiednim krokiem z waszej strony będzie ochrzczenie się w Jezusa chrztem z wody, symbolizującym waszą wiarę w Niego i wasze całkowite poświęcenie się, by być umarłymi z Nim, jako Jego naśladowcy.
Jednak możemy być pewni, że Piotr nie był gotów do podjęcia takiego kroku. Był zaskoczony, że Bóg chciał, aby nawet poganie dowiedzieli się o wspaniałych postanowieniach zbawienia w Jezusie, które samo w sobie byłoby błogosławieństwem. Jednak on nie był jeszcze przygotowany, by spodziewać się, że poganie zostaną przyjęci przez Boga praktycznie na tych samych warunkach i dokładnie z takimi samymi oznakami Boskiej łaski co Żydzi. Aby uzupełnić brak wiedzy Piotra w sprawie ochrzczenia ich i położenia na nich rąk, by mogli otrzymać „dary” Ducha i dać lekcję Piotrowi, Duch Święty dany był Korneliuszowi i jego towarzyszom bez położenia na nich rąk – w taki sam sposób jak w przypadku zgromadzenia w Jeruzalem w dniu zesłania Ducha Świętego (w. 44).
Piotr szybko nauczył się tej lekcji i niewątpliwie jego gotowość do nauki w dużej mierze wypływała z jego pokory i szczerości serca, całkowitego poświęcenia się Panu oraz pragnienia, aby w każdym szczególe wypełniła się wola Boża. Piotr i jego towarzysze z Joppy, ci „z obrzezania”, zdziwili się, iż Bóg zesłał łaskę na pogan, lecz nie odczuwali zawiści. Cieszyli się, że mogą powitać jako oczyszczonych, jak braci tych wszystkich, na których Bóg wskazał jako przyjętych do swej społeczności. Wynikiem tego wylania Ducha było wspaniałe zebranie świadectw. Z relacji wynika, że wielbiono Boga, oddając Mu cześć i radując się z przyjęcia itd. (w. 45, 46).
Następnie Piotr zwrócił obecnym uwagę na symboliczny chrzest oraz stosowność przestrzegania go.
kol. 2
Nie znamy argumentów, jakich użył mówiąc na ten temat. Być może wytłumaczył, że okazując publicznie swe poświęcenie Pana wzmocnią posiadaną wiarę oraz umocnią postanowienie, by żyć i umierać należąc do Pana. Prawdopodobnie pokazał im też jak piękne jest znaczenie zanurzenia w wodzie będącego symbolem śmierci i pogrzebania z Chrystusem oraz symbolem zmartwychwstania do nowego życia w czasie obecnym a w czasie drugiego adwentu Pańskiego do nowego życia w doskonałym ciele. Możliwe też, iż zadowolił się jedynie wyjaśnieniem, że Pan przyjął taką metodę postępowania i nakazał, aby wszyscy Jego naśladowcy w podobny sposób byli zanurzani.
Piotr domagał się wypowiedzi ze strony obecnych, szczególnie tych braci, którzy towarzyszyli mu z Joppy, aby dowiedzieć się czy nie pojawiły się jakiekolwiek wątpliwości co do przyjęcia tych drogich braci, którzy uwierzyli w Boga, dali dowody swego poświęcenia i dobrych uczynków jeszcze nim poznali Pana i Jego chwalebny plan i którzy teraz. zostali przyjęci przez Boga a to przyjęcie zostało zamanifestowane. Zwrócił uwagę, że nie można nie dopuścić ich do wszelkich błogosławieństw i zarządzeń, które Bóg przygotował dla wiernych Mu osób, bez względu na to, że z urodzenia byli poganami.
Ponieważ nie wysunięto żadnych sprzeciwów, Piotr zarządził, aby się ochrzcili w imieniu Pańskim (w. 47, 48). Został posłany, aby ich nauczać i przekazał im swe posłannictwo bez żadnej wątpliwości. Podobnie Pan kieruje wszystkimi członkami swego ludu, każdym kto ma uszy do słuchania i posłuszeństwa wobec Jego posłannictwa podanego w tej lekcji przez Apostoła Piotra.
Nie rozkazujemy nikomu, bo nie mamy do tego prawa – nie jesteśmy Apostołami. Możemy jedynie zwracać uwagę na rozporządzenie Apostoła, przykłady wszystkich Apostołów, przykład naszego Pana itd. i resztę pozostawić „uszom” oraz sumieniu każdego.
Istotnie, gdy uznajemy, że dokonało się prawdziwe zanurzenie woli w woli Chrystusa, możemy w całej rozciągłości przyjąć brata lub siostrę do społeczności, nawet jeśli on lub ona nie okazali symbolicznego zewnętrznego zanurzenia w wodzie, bowiem żyjemy w czasie wielkiego zamieszania panującego w tej sprawie, gdy niewłaściwą rzeczą byłoby odrzucenie lub nawet czasowe pozbawienie społeczności jakiegokolwiek brata lub siostry, którzy dają dowody rzeczywistego antytypicznego chrztu w Chrystusa. Szczegółowe informacje na temat chrztu są zawarte w wydanej przez nas broszurce pt. Chrzest.
P ’85, 38.
kol. 1
WŁAŚCIWA POSTAWA
WOBEC NASZYCH MATEK
Ludzie na ogół, szczególnie ci, którzy mają lub mieli dobre matki i dobrych ojców, powinni właściwie ich kochać, doceniać i szanować
kol. 2
za wszelką dobroć, jaką – jako ich dzieci – dostrzegamy w nich i za to, co oni dla nas zrobili, i od czasu do czasu powinniśmy