Teraźniejsza Prawda nr 362 – 1986 – str. 41

do wina, zachowywany przez mniej więcej rok w stanie niesfermentowanym”.

      Nie nakłaniamy nikogo do użycia wspomnianego soku z winogron lub rodzynek w miejsce wina, wbrew sumieniu. Przypominamy jedynie wszystkim, że liczne warunki takie jak klimat, zwyczaje itp. różnią się bardzo od tych jakie panowały w okresie wczesnego Kościoła i bardzo wątpimy czy nasz Pan życzyłby sobie, aby Jego krew symbolizowało produkowane dzisiaj odurzające wino. Tym bardziej w to wątpimy, gdyż niektórzy z poświęconych mogli odziedziczyć tę słabość która po skosztowaniu wina może ponownie wprowadzić ich w wielkie pokusy. „Raczej to rozsądzajcie, abyście nie kładli obrażenia, ani dawali zgorszenia bratu” (Rzym. 14:13). Jeśli ze względu na spokój sumienia wybiera się wino, przygotujcie słabe wino lub połączcie odrobinę wina z sokiem z winogron lub rodzynek.

      Posługa w czasie obchodzenia Pamiątki powinna być prosta, jej istotą jest bowiem głównie kilka chwil łączności duchowej. W pomieszczeniu, w którym obchodzi się Pamiątkę stoi stół, na którym ustawiamy chleb i sok winorośli. Po odśpiewaniu hymnu i zmówieniu modlitwy jeden z braci może odczytać niektóre okolicznościowe wersety z Pisma Świętego. Inny powinien określić znaczenie i cel tej posługi, jeszcze inny wyrazić wdzięczność w modlitwie za Chleb Życia, złamane ciało naszego Pana, po której należy podać wszystkim komunikantom przaśny chleb (lub sucharki, jeśli tak byłoby dogodniej). Podczas tego spotkania należy unikać dysput. Jakkolwiek może być właściwe poważne spieranie się w sprawach wiary przy innej okazji, ta jedyna nią nie jest. Jest to spotkanie przeznaczone na łączność z Panem, naszym Zbawicielem i obecnym Królem. Te święte chwile szczególnej łączności z Nim, które Mistrz wyznaczył dla naszego błogosławieństwa nie powinny być zaprzepaszczone. Przemówienie na temat obu symboli powinno poprzedzić pobłogosławienie i rozdanie chleba. Następnie należy złożyć dziękczynną modlitwę za „kielich” i za drogocenną krew symbolizowaną przez niego (kielich), po czym należy podać „owoc winorośli”.

BŁOGOSŁAWIEŃSTWA Z PAMIĄTKI

      Ten kto obchodzi Pamiątkę z szczerym przejętym sercem otrzymuje wielkie i pokrzepiające błogosławieństwo. W tym celu dobrze by było zachować chwile ciszy w czasie nabożeństwa i po rozdaniu każdego symbolu, kiedy nikt by nie przemawiał a serca wszystkich były w bardzo bliskiej łączności z Mistrzem, w uświadomieniu sobie Jego miłości w przeszłości i teraz, w odnowieniu ślubowania pozostania Jego wiernym naśladowcą aż do śmierci, w rozważaniu o zachowaniu bądź pogwałceniu takiego ślubu w minionym roku i postanowieniu na nowo biec cierpliwie w zawodach po nagrodę, do których zostaliśmy zaproszeni.

kol. 2

      Stosownym, pięknym hymnem na zakończenie Pamiątki jest pieśń nr 276. Naszą radość powiększa świadomość, że inni wyznający na całej ziemi tę samą drogą wiarę obchodzą też tę samą wielką ofiarę i są pocieszeni oraz zachęceni tymi samymi wielkimi i cennymi obietnicami, postanawiając przez łaskę tego samego chwalebnego Króla wykonać od tej chwili większa służbę i złożyć większą ofiarę w Jego służbie oraz służbie Jego ludu. Wszyscy, oni i my słowami tej samej pieśni zakończymy spotkanie.

      O pierwszej Wieczerzy jest napisane: ,I zaśpiewawszy pieśń wyszli”. Postąpmy tak samo. Niechaj każdy uda się do swego domu z przepełnionym sercem. Proponujemy zaniechanie w tym dniu zwykłych pożegnań, właściwych po innych spotkaniach oraz wszelkich banalnych uwag oraz wypowiedzi.

      W taki sposób będziemy mogli przedłużyć duchową łączność z Mistrzem. Zachowajmy Jego obraz w zasięgu wzroku przez cały następny dzień! Nasłuchujmy krzyku ludu występującego przeciwko Temu niewinnemu. Przyjrzyjmy się jak lud jest podburzany przez kler Jerozolimy. Zastanówmy się nad scenami przed Piłatem, Herodem i żołnierzami, nad Jezusem odzianym w szaty jakoby królewskie i ukoronowanym cierniem – nad szturchańcami i uderzeniami. I wreszcie pomyślmy, że ukrzyżowany został jako kryminalista i wyśmiany za wszystkie chwalebne uczynki, które spełnił: „Inszych ratował, a samego siebie ratować nie może”. Pamiętajmy, że mógł On się uratować. Mógł prosić o „więcej niż dwanaście legionów aniołów”, aby siebie ocalić i ochronić. Mógł On zniszczyć swych wrogów i obmówców zamiast za nich umierać. I pomyślmy jeszcze o naszej wierze w zmartwychwstanie i życie wieczne uzależnione od dobrowolności Jego ofiary jako ceny okupowej za nas. Zdanie sobie sprawy z Jego miłości do nas i do wszystkich ludzi wzmocni nas jako Jego naśladowców w postanowieniu znoszenia co raz większych trudów jako dobrzy żołnierze krzyża. Tak, zastanówmy się nad Nim, jako Tym, który ze strony grzeszników znosił takie sprzeciwy, żebyśmy w naszych dążeniach nie osłabli pod wpływem tych lekkich utrapień, które teraz są dopuszczane, w celu wypróbowania nas i stosowania dyscypliny. Jeśli wiernie w tym wytrwamy zdobędziemy nader wielką i wieczną chwałę.

      Jak zwykle zbór tutejszy obchodzić będzie Pamiątkę Chrystusa, jako naszego Baranka za bitego za nas. Posługa, jeśli Bóg pozwoli, od będzie się w miejscu regularnych zebrań i rozpocznie się o godz. 18:00 w sobotę 22 marca 1986 roku. Wszyscy poświęceni z tej okolicy, wierzący w przebaczenie grzechów przez Jezusa są proszeni do wzięcia udziału z nami w tej uroczystości bez względu na to jak są ochrzczeni lub z jaką denominacją są związani bądź wolni od wszelkich. Stół Pański jest dla wszystkich, którzy są Jego. Kalekim i chorym braciom możemy dostarczyć symbole do ich do mów.
P ’85, 18.

poprzednia stronanastępna strona