Teraźniejsza Prawda nr 362 – 1986 – str. 38
wyznanie przez tych, którzy wierzą, że śmierć naszego Pana jest ceną okupu – by przedstawić ją jako podstawę wszelkich ich nadziei – niewątpliwie teraz jest na to czas odpowiedni, bowiem ta podstawowa doktryna słowa Bożego jest zniesławiana i fałszywie przedstawiana.
OCENA PRZYWILEJU
Nalegamy, by nikt bez powodu nie pominął tego dorocznego przywileju. Z obchodzeniem Pamiątki jest związane szczególne błogosławieństwo. Jeśli jesteście skłonni do odczuwania zniechęcenia, idźcie uczestniczyć w złamanym chlebie prosząc Pana o uświadomienie sobie na nowo waszego usprawiedliwienia oraz ocenienia na nowo waszego poświęcenia.
Nie zapominajmy, że Pamiątka jest bez znaczenia, jeśli nie jest tak przyjęta i oceniona. Niech nas jednak nic nie wstrzymuje przed wzięciem udziału – ani grzech, ani oziębłość, ani uczucie niegodności. Idźcie do Pana i wyznajcie wszystkie wasze niedociągnięcia. Udajcie się do waszych braci, czyli do tych których skrzywdziliście, przyznajcie się do winy niezależnie od tego czy oni przyznają się do winy wobec was, czy nie. Postępujcie sprawiedliwie wobec waszego Pana oraz, o ile to możliwe, wobec każdego człowieka i wtedy spożywajcie; tak, rozkoszujcie się wspaniałym zapewnieniem jakiego Bóg udzielił tym wszystkim, którzy przyjmują je teraz lub przyjmą w późniejszym dla nich „czasie właściwym”.
Takie głębokie zastanowienie się i oczyszczenie, jak pamiętamy jest pokazane w danym Żydom typie Wielkanocy. Zanim zebrali się oni by spożyć baranka wielkanocnego, przetrząsali całe swoje pomieszczenie mieszkalne w poszukiwaniu czegokolwiek zawierającego kwas, czyli wszystko, co powodowało gnicie jak chleb, skorupki, okruszyny. To co zostało zebrane palono, czyli niszczono. Powinniśmy wypełnić antytyp tego i „wyczyścić stary kwas” złości, urazy, nienawiści, walki (1Kor. 5:7, 8).
Pamiętajmy jednak, że ten rodzaj kwasu grzechu nie może być inaczej usunięty jak przez spalenie. Miłość jest tym, co ów kwas wypali zupełnie, miłość niebiańska, miłość Boża. Jeśli mamy ten rodzaj miłości promieniującej z naszych serc, strawi ona złość i wszystko to, co posiada cechy jej przeciwne, jak zazdrość, nienawiść, gniew, obmowy itp. Odrzućcie je wszystkie ponagla Apostoł, przyobleczcie Chrystusa i bądźcie napełnieni Jego duchem. Nie zniechęcajcie się, lecz raczej nauczcie się tej lekcji i zacznijcie od nowych postanowień oraz wzrastającej oceny faktu, iż sami bez pomocy Mistrza nigdy nie moglibyście uzyskać nagrody. On wie o tym lepiej niż my i powiada: „beze mnie nic uczynić nie możecie”. Taki to sposób zarządził nasz Ojciec Niebiański, bo zna nasze potrzeby. „Wzmacniajcie się!” mówi Pan do tych, którzy pragną walczyć i walczą, aby mogli należeć do klasy zwycięzców.
kol. 2
DIABEŁ WASZ PRZECIWNIK
Jak się zdaje w tym właśnie okresie roku szczególnie dozwolone są pokusy. „Korzeń gorzkości” zawsze może wypuścić pędy i rosnąć, ale w tym czasie z dziesięciokrotnie większą energią. Pamiętajmy, iż miłość, a nie wiedza, jest ostateczną próbą naszego uczniostwa. „Przykazanie nowe daję wam, abyście się społecznie miłowali” (Jan 13:34). Apostołowie, dlatego że nie mieli dostatecznie rozwiniętej wzajemnej miłości, dyskutowali o tym, kto z nich będzie największym w Królestwie i byli tak zdecydowani nie ustąpić jeden drugiemu, iż nawet zaniedbali umycia nóg Mistrzowi, dając Mu tym samym okazję także w sprawach służebnych być sługą wszystkich. Był to ów zły duch – brak Ducha Pańskiego – który sprawił, że znaleźli się w mocy przeciwnika, co doprowadziło Judasza do zdrady a Piotra do zaparcia się Pomazańca Pańskiego.
Bądźmy ostrożni, czuwajmy i módlmy się, bądźmy bardzo pokorni i bardzo miłujący, abyśmy nie wpadli w pokuszenie. Prawdopodobnie od owych pierwszych pokuszeń nic bardziej nie ożywiało naszego wielkiego przeciwnika niż wyrządzanie obecnie krzywd naśladowcom Jezusa, wpędzenie ich w zasadzkę, lub powodowanie potknięć.
Niechaj wszyscy, którzy pokładają ufność w wierze w Jego drogocenną krew (Jego ofiarowane życie) jako przebłaganie (zadośćuczynienie) za nasze grzechy, i nie tylko za nasze, ale również za grzechy całego świata, będą bardziej gorliwi i żarliwi niż kiedykolwiek przedtem w przyznawaniu się do tej wielkiej prawdy, „…albowiem Baranek nasz wielkanocny za nas ofiarowany [zabity] jest, Chrystus. A tak obchodźmy święto…”. Nikt z nominalnych pierworodnych nie „przejdzie”, z wyjątkiem tych, którzy podczas tej nocy pozostają pod krwią i uczestniczą w zasłudze Baranka Bożego, który gładzi grzech świata – tak jak to działo się w typie.
KTO MOŻE UCZESTNICZYĆ W PAMIĄTCE
Wieczerza Pańska nie jest przeznaczona dla świata, nie jest nawet dla nominalnych wierzących, jest tylko dla tych, którzy (a) przyjmują Chrystusa jako swego Odkupiciela i dźwigającego ich grzech oraz są (b) poświęceni Jemu i Jego służbie. Jednak nie należy do nas, ani do żadnego innego człowieka, decyzja kto może, a kto nie może uczestniczyć. Obowiązkiem naszym jest wskazywanie w oparciu o Słowo Pańskie na właściwe kwalifikacje uczestnictwa w „kielichu” i „chlebie” i następnie zajęcie takiego stanowiska jak Apostoł, mówiąc: „Niechże tedy człowiek samego siebie doświadczy” a potem, jeśli rozumie właściwie, niech bierze udział (1Kor. 11:28).
Skoro teraz lud Boży wolny jest od błędów wieków ciemnoty, gdy Pamiątka może być jaśniej rozumiana, sądzenie, czyli poddawanie egzaminowi siebie może być dokładniejsze niż było kiedykolwiek przedtem. Zapytajmy siebie: