Teraźniejsza Prawda nr 350 – 1985 – str. 37

grzechu, Barankiem bez, zmazy i skazy – „świętym, niewinnym, niepokalanym”. Gdyby Jezus pochodził z rodzaju Adama, gdyby otrzymał pierwiastek życia w zwykły sposób od ziemskiego ojca, On zostałby też zakwaszony Jak inni ludzie przez grzech Adamowy. Lecz niepokalane życie Jezusa pochodziło bezpośrednio od wyższej natury, przystosowane do warunków ziemskich, dlatego jest On nazwany chlebem z nieba (Jan 6:41). Doceniajmy ów czysty, niezakwaszony Chleb i spożywajmy Go; cedząc oraz trawiąc Prawdę, szczególnie tę Prawdę i przyswajajmy sobie przez wiarę Jego sprawiedliwość, przez co uznajemy Go, że jest zarówno droga jak i życiem.

      Apostoł dzięki Boskiemu objawieniu podał nam dodatkowe znaczenie tej pamiątki. Wyjaśnił, iż chleb nie tylko przedstawia Jezusa jako jednostkę, lecz także przez uczestniczenie w Nim (po uzyskaniu usprawiedliwienia przez przyswajanie Jego sprawiedliwości) prospektywnych członków Ciała, którzy przez poświęcenie mogą być stowarzyszeni z Nim jako części tego samego bochenka (jednego Ciała) złamanego i w podobny sposób stającego się pożywieniem dla świata (1Kor. 10:16). Ta sama myśl o członkach Ciała, dzielących z Chrystusem cierpienia i śmierć, stających się w ten sposób współdziedzicami z Nim Jego chwały i uczestnikami w dziele błogosławienia oraz dawania życia wszystkim rodzinom ziemi, jest wyrażana przez Apostoła wielokrotnie i pod różnymi figurami. A kiedy przyrównuje on Kościół do „jednego chleba” złamanego, dostarcza zadziwiającej i przekonywującej ilustracji jedności owego Ciała i stowarzyszenia z naszą Głową.

      Apostoł mówi: „Albowiem jednym chlebem … wiele [osób] nas jest; bo wszyscy chleba jednego jesteśmy uczestnikami”. „Chleb, który łamiemy, izali nie jest społecznością (współudziałem – Diaglott) ciała Chrystusowego?” (1Kor. 10:16, 17).

      Kielich przedstawia życie oddane przez Jezusa, ofiarę, śmierć. „Albowiem to jest krew [symbol ŻYCIA złożonego w śmierci] moja nowego testamentu [przymierza], która się za wielu wylewa NA ODPUSZCZENIE GRZECHÓW”, „PIJCIE Z TEGO WSZYSCY” (Mat. 26:27, 28).

      Dzięki złożeniu przez Jezusa życia, jako okupu za życie rasy Adamowej, utracone na skutek grzechu, prawo do ŻYCIA zostało przywrócone ludzkości (Rzym. 5:18, 19). Przez wiarę przyswajamy usprawiedliwienie dzięki Jego przelanej krwi oraz złamanemu ciału. Przelana krew Jezusa stała się „okupem za WSZYSTKICH”, ale akt wręczenia przez Niego kielicha uczniom i poproszenie, by z niego pili,
kol. 2
był zaproszeniem do stania się współuczestnikami Jego cierpień, czyli, jak to wyraził Paweł, „dopełniającymi ostatków ucisków Chrystusowych” (Kol. 1:24). „Kielich błogosławienia, który błogosławimy, izali nie jest społecznością (współudziałem – Diaglott krwi [przelanej krwi – śmierci Chrystusowej?” (1Kor. 10:16).

      Jezus przywiązał to znaczenie do kielicha gdzie indziej wskazując, iż jest to kielich ofiary, śmierci ludzkiej natury członków Ciała. Na przykład, gdy poprosili Go dwaj uczniowie o obietnicę przyszłej chwały na Jego tronie odpowiedział im: „Nie wiecie, o co prosicie; możecież pić kielich, który ja będę pił?” Na ich serdeczne potwierdzenie On odpowiedział: „Kielich ci mój pić będziecie”.

KTO MOŻE UCZESTNICZYĆ?

      Każdy zadecyduje indywidualnie, czy, on lub ona, ma prawo do uczestnictwa w chlebie i kielichu. Jeśli ktoś oświadcza, że jest uczniem, jego współuczeń nie może sądzić jego serca. Bóg Sam niezawodnie czyta serca. I choć Mistrz uprzednio wiedział, kto Go zdradzi, tym niemniej jeden mający „szatana” był wśród Dwunastu.

      Z powodu symbolizowania śmierci Chrystusa niechaj wszyscy strzegą się przed uczestniczeniem w nim nieświadomie, niegodnie, niewłaściwie – nie rozpoznawając „Ciała Pańskiego”, jako naszego okupu, gdyż ktokolwiek inaczej brałby udział w łamaniu byłby w symbolu „winien ciała i krwi Pańskiej”.

      „Niechże tedy człowiek samego siebie doświadczy”, niech się stara o to, aby urzeczywistniał przyjmowane emblematy jako okupową cenę swego życia i przywilejów. . Następnie, aby przez takie uczestniczenie okazywał gotowość cierpienia dla sprawy Chrystusa. Inaczej akt uczestniczenia w pamiątce będzie potępieniem w jego codziennym życiu przed własnym sumieniem – „sądem sobie samemu”.

      Apostoł mówi, „Dlatego między wami wiele jest słabych i chorych, i nie mało ich zasnęło” (1Kor. 11:30), mając na myśli, że tak jest z powodu braku właściwej oceny tej pamiątki, która symbolizuje nie tylko nasze usprawiedliwienie, lecz także nasze poświęcenie. Prawdziwość tej uwagi jest widoczna. Nieocenianie i tracenie z oczu prawd przedstawionych w te j wieczerzy jest powodem stanu słabości, choroby i snu wielu wierzących w nominalnym kościele i poza nim. Nic tak całkowicie nie budzi i wzmacnia poświęconych jak jasne i pełne ocenienie ofiary okupu. „Niechże tedy człowiek samego siebie doświadczy, a tak niech je z chleba tego, i z kielicha tego niechaj pije”. P ’83, 18.

kol. 1

„DROGA, PRAWDA I ŻYWOT”

      „Jeśli wy zostaniecie w słowie moim, prawdziwie uczniami moimi będziecie;
I poznacie prawdę, a prawda was wyswobodzi.
A przetoż jeśli was Syn wyswobodzi, prawdziwie wolnymi będziecie” (Jan 8:31, 32, 36).

      W czasie Swego pierwszego adwentu nasz Pan przyszedł do narodu żydowskiego który był domem sług pozostającym
kol. 2
w przymierzu z Bogiem. Ten naród pierwszy otrzymał przywilej stania się synami Boga (Jan 1:12) a obiecane mu błogosławieństwo miało

poprzednia stronanastępna strona