Teraźniejsza Prawda nr 348 – 1985 – str. 6

o naszych pragnieniach, gdyż będąc niedoskonałymi nie mamy doskonałych pragnień: „Albowiem o cobyśmy się modlić mieli, jako potrzeba nie wiemy”. Bóg czyni nam lepiej niż my wiemy jak mamy prosić i myśleć (Rzym. 8:26; Efez. 3:20). Nie zezwala nam, abyśmy modląc się do Niego informowali Go odnośnie tutejszych spraw. Bóg zna koniec na samym początku oraz każde wydarzenie zachodzące w międzyczasie, zaś modlitwę ustanowił dla naszej korzyści, pociechy i nauki.

      CELEM modlitwy jest doprowadzenie serca i umysłu prawdziwego ucznia, w smutku bądź w radości, do kontaktu z sercem Boga, żeby ów uczeń w ten sposób mógł najlepiej zdać sobie sprawę z Ojcostwa Boga, Jego miłości i troski oraz głębokiego interesowania się każdym szczegółem naszej pomyślności. I żebyśmy mogli wszyscy w głębokim utrapieniu zrzucić ciężar z serca przed Bogiem i w taki sposób skutecznie uświadomić sobie Jego miłość, troskę oraz mądrość — dla naszej zachęty, nie Jego; dla naszego wzmocnienia, nie Jego i dla naszej radości.

      Ów przywilej nie został nam po to udzielony, by instruować Jehowę jak najlepiej organizować sprawy, ale by serca doprowadzić do zdania sobie sprawy z tego, że to On jest ośrodkiem mądrości oraz mocy; byśmy, mając obciążone serca, mogli być przygotowani do usłyszenia Boskiej odpowiedzi i rady udzielonych przez Jego Słowo. Ci, których wiedza na temat modlitwy jest ograniczona do skąpych informacji, wyrażali wobec Boga „wielomówność”, a którzy nigdy nie nauczyli się oczekiwać odpowiedzi ze Słowa Bożego na swoje modlitwy, jak dotąd stosunkowo nie docenili celu modlitwy.

      Gorliwość w służbie Boga doprowadzi Jego dzieci do częstego kontaktu z Nim, do zdania sobie sprawy u Jego nóg z sympatii jaką On ma dla nich w trudnościach, zniechęceniach i próbach życiowych oraz do wyrażania próśb o Jego kierownictwo i decyzję w każdej sprawie życia wyrażanych przez Jego Słowo i do słuchania Jego mądrości, która umożliwi nam służenie Mu w sposób nadający się do przyjęcia przez Niego.

      Do SFERY modlitwy należy prośba o takie rzeczy, i tylko takie rzeczy, co do których Bóg oznajmił, iż z zadowoleniem ich udzieli. I chociaż swobodnie możemy zwracać się do Niego jako Ojca, powiedzieć Mu jak rozumiemy Jego Słowo i o ufności jaką pokładamy w ostatecznym jej wysłuchaniu, to jednak nie tylko musimy unikać mówienia Panu o naszej woli, naszym planie i o tym co wolelibyśmy, lecz także unikać i odsuwać daleko od siebie takiego ducha. Musimy uznać Jego wolę i Jego Plan wypełnienia jej doprowadzając siebie do pełnej z nimi harmonii. Jeśli zostały ocenione wyrażone tu myśli, to skrócą się niektóre długie modlitwy, „wielomówność” i próżne powtarzania. Przez nie bowiem niektórzy usiłują poinstruować Pana o swoich życzeniach, dotyczących każdej sprawy pod niebem. Odeśle to ich szybko do Słowa Bożego, by pilnie
kol. 2
przestudiować Plan Boży oraz pracować i modlić się w harmonii z nim.

WARUNKI PEWNEJ ODPOWIEDZI NA MODLITWĘ

      Zapewniwszy nas, że Ojciec troszczy się o nas i jest zadowolony, że przyszliśmy do Niego ze szczerymi sercami, Mistrz informuje nas o warunkach, po wypełnieniu których możemy spodziewać się odpowiedzi. Mówi On ,,[1] Jeśli we mnie mieszkać będziecie i [2] słowa moje. w was mieszkać będą, czegobyściekolwiek chcieli, proście, a stanie się wam” (Jan 15:7). To są owe warunki uzyskania pewnych odpowiedzi na nasze modlitwy.

      Co to znaczy mieszkać w Chrystusie? To zawiera w sobie pojęcie, iż WOLA nasza jest zupełnie poświęcona, pochłonięta przez wolę Boga i Chrystusa. Ponadto, znaczy to, że wola w takiej sytuacji w czasie modlitwy pozostaje w Chrystusie. Jeśli więc wola opuściła petenta a on lub ona podlega zupełnej kontroli woli Chrystusa, on lub ona z pewnością zechce poradzić się słów Boga i Chrystusa i w nich szukać informacji jaka jest wola Boża zanim sformułuje i przedstawi prośbę Ojcu w imieniu Chrystusa. O ile tak sprawa będzie się przedstawiała, jeśli wola Boga i Chrystusa będzie rządziła proszącym a słowa Chrystusa będą w nim mieszkać, to taki uczeń będzie przygotowany do przedstawienia jakiejkolwiek i każdej rzeczy, o którą CHCIAŁBY poprosić.

      Nasze prośby prawdopodobnie będą tak proste jak prośba Mistrza, gdy modlił się, mówiąc „…nie moja wola, lecz twoja, niech się stanie” (Łuk. 22:42). W takich warunkach modlitwy są zawsze wysłuchiwane, gdyż w takich warunkach są one zawsze bardzo skromne. Nasze modlitwy w takich okolicznościach będą raczej dziękczynieniem za otrzymane błogosławieństwa, wyrażeniem ufności i oddaniem pod opiekę naszego życia Panu, realizującemu obietnicę, iż WSZYSTKIE RZECZY (nawet nieszczęścia i kłopoty) będą współdziałały DLA DOBRA (Rzym. 8:28). Cokolwiek więc nas spotyka, można uznać, iż jest odpowiedzią na modlitwę. Ci, co tak postępują mogą na ścieżce służby coraz bardziej się radować, ponieważ są przygotowani do radowania się w uciskach oraz w powodzeniu. Nie chcą sprzeciwiać się niczemu na co Bóg zezwala, wiedząc że z, tego wyniknie dobro.

      Takie osoby nie mogą prosić o coś z własnej woli, gdyż nie mają woli prócz Boskiej. Mieszkając zatem w Chrystusie a Jego słowa w nich, zachowani będą przed jakąkolwiek inną prośbą.

MODLITWY WŁAŚCIWE I NIEWŁAŚCIWE

      Tacy uczniowie me mogą. się modlić o natychmiastowe nawrócenie świata, gdyż oni wiedzą, że Bóg „chce, aby wszyscy ludzie byli zbawieni i ku znajomości prawdy przyszli”. Wiedzą też oni, iż teraźniejszy wiek w Boskim Planie nie jest przeznaczony do wykonania takiej pracy, ale jedynie do dokonania wyboru, w SUROWSZYCH próbach, tych którzy będą Jego narzędziami do błogosławienia

poprzednia stronanastępna strona