Teraźniejsza Prawda nr 358 – 1985 – str. 168

daje się im najlepszy w pełnieniu służby Mistrza i w rozwijaniu sprawiedliwości korzystnej w przygotowaniu ich samych i innych na Jego przyjście i Królestwo.

      Apostoł mówi o ukazaniu się „chwały wielkiego Boga i Zbawiciela naszego” i jego słowa są w całkowitej zgodzie z podstawowymi naukami Pisma Świętego. Jezus jest potężny, wielki między potężnymi, i jak to nasz Pan sam oświadcza, wszyscy powinni czcić „Syna tak jako czczą Ojca” – (Jan 1:1; 5:23).

      W innych rozważaniach Apostoł pokazuje dlaczego powinniśmy podlegać tej błogosławionej nadziei na Jego drugie przyjście i nasze zebranie się przy Nim i Jego wybranym Kościele. Nie tylko powinniśmy rozmyślać o wiecznym życiu i chwale, w których prawdopodobnie będziemy uczestniczyć, lecz powinniśmy również myśleć o tym, że Ten Jedyny, który przyjdzie w chwale, i z którym połączymy się na wieki zgodnie z naszymi nadziejami, jest nie kim innym, jak Tym, który dał samego siebie za nas, jest Tym, który ofiarował swoje własne życie, aby nas odkupić. Mamy także pamiętać, że On nie tylko wykupił nas z kary za grzech – z śmierci – lecz, że zamierzone i przygotowane przez Niego odkupienie jest czymś więcej niż odkupieniem z niesprawiedliwości, z grzechu. Mamy również pamiętać, że celem oczyszczenia z grzechu, pouczenia i oczyszczenia, które ma nam dać Słowo prawdy, jest – jak to powyżej Apostoł przedstawił – to, że dzięki wspomnianym tu środkom Pan może „oczyścić sobie samemu lud własny”, lud różniący się od innych, posiadający szczególne umiłowanie tego, co jest
kol. 2
sprawiedliwe, tego co jest czyste, tego co jest szlachetne, tego, co jest dobre, taki lud, który pomimo niedoskonałości śmiertelnego ciała walczy o coraz większe rozwinięcie powyższych łask w sercu i utrzymywanie ciała w niewoli.

      Ponadto Apostoł oświadcza, że ten szczególny lud to lud „gorliwie naśladujący dobrych uczynków”, szczerze pragnący i starający się czynić dobrze wszystkim ludziom, gdy znajdzie się ku temu sposobność natury fizycznej, umysłowej, moralnej, szczególnie zaś podejmuje wysiłki, aby czynić dobrze domownikom wiary (Gal. 6:9, 10). I to jest naszym przywilejem.

      W końcowej części napomnienie Apostoła mówi, że Tytus ma przemawiać i napominać Kościół według wskazówek, jakie on (Apostoł) nakreślił, ganiąc poszczególnych członków, kiedykolwiek będzie to konieczne (z miłością i uprzejmie, lecz zachowawszy całkowity autorytet, nie wątpiąc w znaczenie Boskiej instrukcji). Tytus nie miał pozwolić, by ktokolwiek „gardził” nim w tym sensie, że to on przekazał omawiane tu zasady sprawiedliwości obowiązujące lud Pański w prosty, budujący wzmacniający i autorytatywny sposób. Miał przemawiać z powagą, a nie tak jakby z niepewnością i powątpiewaniem. Przemawiajmy więc, każdy z osobna i wszyscy razem do nas samych i do innych, propagując zasady tego zbawienia, które nam się okazało, bez cienia wątpliwości, abyśmy mogli w ten sposób dopomóc słuchaczom w zdobyciu łaski, a Ojcu w niebie i naszemu Odkupicielowi i Zbawcy oddali cześć.
P ’84, 91.

kol. 1

„BYŁ … PRAWDZIWĄ ŚWIATŁOŚCIĄ,
KTÓRA OŚWIECA KAŻDEGO CZŁOWIEKA”

„W nim był żywot, a żywot był oną światłością ludzką” (Jan 1:4)

      Sięgając głęboko w przeszłość, do początków stworzenia ziemi, o którym wspomina Pierwsza Księga Mojżeszowa, nasza lekcja informuje nas, że nawet wówczas Logos, Słowo, istniał u Boga. „Słowo” jest bardzo dobrym tytułem dla naszego Pana Jezusa w Jego przedludzkim stanie: jest ono tłumaczeniem greckiego słowa logos, które mogłoby być również przetłumaczone dosłownie jako ,,Wyrażenie”, bowiem ów wielki i szlachetny Jedyny, towarzysz Niebiańskiego Ojca, stworzony „pierwej niżeli świat był”, o którym oświadczono, iż jest „początkiem stworzenia Bożego” (Obj. 3:14), był w każdym sensie tego słowa całkowitym i kompletnym wyrażeniem Boskiej woli, umysłu, celu i charakteru.

      O tym pierworodnym Apostoł pisze, że był „w kształcie Bożym” – podobieństwem Jehowy (Filip. 2:6, 7), który o sobie nie mówi, choć mogłoby się tak wydawać w tłumaczeniu
kol. 2
króla Jakuba, że Logos „nie poczytał sobie tego za drapiestwo równym być” Ojcu, Bogu Jehowie. Argument Apostoła całkowicie się temu sprzeciwia: pokazuje on, że Logos zupełnie podporządkował się Jehowie, a fakt iż stał się ciałem, „człowiekiem Chrystusem Jezusem”, jest dowodem podporządkowania, posłuszeństwa i pokory. Następnie w harmonii z tą samą pokorą i posłuszeństwem wobec Ojca, pozostał posłuszny aż do śmierci, śmierci na krzyżu. Dzięki temu też („dlatego”) Bóg Jehowa wielce Go wywyższył dając Mu w zmartwychwstaniu Boską naturę, która stawia Go wysoko ponad aniołami, zwierzchnościami, mocami i każdym imieniem, które zostało nazwane, wzbudzając Go do wyższego, niż każde inne, stanowiska, wyższego niż Jego przedludzki stan, stanowiska dającego Mu miejsce zaraz po Ojcu, które uczyniło Go współtowarzyszem Ojca na tronie, uczestnikiem Jego chwały, mocy i natury.

poprzednia stronanastępna strona