Teraźniejsza Prawda nr 356 – 1985 – str. 138
w wypadku złego traktowania ich i wad, jakie posiadają, kładąc z radością życie dla ich dobra.
Spoglądajmy na naszego Pana tak jak Ojciec Niebiański spogląda na Niego i poddajmy się wpływowi takich myśli a to rozwinie w nas upodobanie, ocenę, jedność serca, sympatię i gotowość ofiary na ich rzecz. Czyńmy to samo wobec wiernych aniołów a osiągniemy takie same wyniki. Przypatrujmy się naszym, braciom w taki sposób jak to czyni Bóg a z pewnością będziemy zdolni rozwinąć i zachować upodobanie w nich, ocenę, jedność serca, sympatię i gotowość ofiary w ich interesie. Ta sama metoda stosowana wobec ludzkości i naszych wrogów umożliwi nam rozwinięcie i zachowanie w swoim sercu bezinteresownej miłości do nich, która ocenia w nich pozostałości obrazu Boga, lituje się nad nimi z powodu ich dysharmonii z dobrymi zasadami i złego traktowania ich wbrew tym zasadom. Poświęcajmy się dla nich, aby mogli czynić postęp
kol. 2
w rozwijaniu dobrych zasad.
Rozwinąwszy w sobie te rzeczy ćwiczmy się aż do skrystalizowania ich w dobrych zasadach wobec Chrystusa, Wielkiej Kompanii, wiernych aniołów a nawet pokutujących aniołów, braci, ludzkości i naszych nieprzyjaciół. Wówczas ostatecznie będziemy mogli przystosować naszą miłość do wyżej wymienionych, i wobec Boga także, w każdej okoliczności w różny sposób wymagany przez nauki Słowa. Zasady opisane tu wytrwale stosowane pośród przyjaznych i przeciwnych doświadczeń uzdolnią nas do zachowania siebie w tym samym rodzaju miłości jaką Bóg ma wobec nich w swoim sercu. Jak bogatymi, błogosławionymi i szczęśliwymi są ci, co tak czynią! Tacy mają Boskie obietnice odnoszące się do obecnego i przyszłego życia. Dlatego pilnie ćwiczmy się w zachowaniu siebie w miłości Bożej w sensie (1) Jego miłości, (2) naszej do Niego i (3) miłości w naszych sercach podobnej do Jego!
P ’85, 23.
kol. 1
WIELKI DESZCZ W TYPIE I ANTYTYPIE
1Król. 18:41-46
Wspaniały nasz Bóg Jehowa jest w stanie użyć najprostsze i najbardziej niezrozumiałe wydarzenia oraz osoby (z ludzkiego punktu widzenia), aby osiągnąć swoje wielorakie cele w realizowaniu wielkiego planu wieków. Być może, iż nic tego lepiej nie zilustruje jak opowieść o Mary Jones, szesnastoletniej walijskiej dziewczynie, która w 1800 roku boso przemierzyła pięćdziesiąt mil tam i z powrotem, żeby kupić Biblię. Opis jej nadzwyczajnej podróży oraz konsekwencje tej podróży podaliśmy już w Teraźniejszej Prawdzie Nr 353/13, z krótką jedynie wzmianką o jej tle historycznym, chronologicznym i proroczym. W tym artykule opiszemy to tło w jego różnych aspektach z punktu widzenia typu i antytypu, poczynając od najwcześniejszej działalności reformatorów w antytypie do końca okresu żniwa wieku Ewangelii. Liczne wiadomości ogólne oraz szczegóły zaczerpnęliśmy z pism posłannika laodycejskiego, szczególnie z drugiego tomu Wykładów Pisma Świętego, rozdz. 8, tomu trzeciego wspomnianych Wykładów, rozdz. 2- 4 i Ter. Pr. '23,82.
Badanie nasze rozpoczniemy od przeglądu niektórych typów i antytypów Eliasza, począwszy od 1Król. 17, głównie jednak będziemy analizować 1Król., rozdz. 18. Rozdział ów pokrywa bowiem okres historii rozpoczynającej się w 1259 roku i trwającej do połowy XIX wieku. Dalsze rozdziały Pierwszej Księgi Królewskiej zawierają opis wydarzeń zazębiających się z tym okresem oraz wydarzeń następujących po tym okresie stanowiących wypełnienie proroctw czasowych Dan. 8:14; 12:7-13. Między tymi dwoma wielkimi obrazami, zaczerpniętymi z proroctwa i historii wieku Ewangelii, nasze badanie umieszcza historię o Mary Jones, by pokazać, iż Bóg, który „nie ma względu na [wielkość światową itp.] osoby”
kol. 2
(Dz.Ap. 10:34, 35), posiada zarówno możliwość jak i chęć wykorzystania prostej wiary oraz gorliwości okazywanej przez Jego najpokorniejsze dzieci, by spełnić wiele swych wielkich celów, bowiem Jehowie podobają się Jego wierne dzieci (4Moj. 14:8; Przyp. 11:20; 12:22).
WIELKA TRZY I PÓŁROCZNA SUSZA W IZRAELU
W 1Król. 17:1 widzimy Eliasza (będącego typem Kościoła na wiek Ewangelii i występującego w stosunku do świata w roli Boskiego rzecznika reformacji) przepowiadającego wielką suszę i głód w Izraelu (Ter. Pr. '70,5 i 6), północnej części podzielonego królestwa, z jego stolicą Samarią, znajdującego się pod rządami Achaba. Gdy zajrzymy do Jak. 5:17, 18 dowiemy się, że długość okresu suszy i głodu wynosiła trzy i pół roku. Biorąc pod uwagę rok składający się z 360 dni a taki używany jest w symbolice proroctw związanych z czasem – rok za dzień – rozumiemy, że opisany tu typowy okres 1260 dni (360 x 3,5) przedstawia w antytypie 1260 lat (porównaj Obj. 12:6, 14; 13:5). Od obu członków gwiezdnych okresu Laodycejskiego dowiadujemy się, że czas ten wyznacza całkowity okres wielkiej religijnej i doczesnej władzy papiestwa, który trwał od 539 do 1799 roku (obejmując papieskie tysiąclecie trwająca od 799 do 1799 roku), jak i doświadczenia ,,na puszczy” doznawane przez, Kościół w wieku Ewangelii (B, rozdz. 8; C, rozdz. 3; Ter. Pr. '23,82). Pozostała część 1Król. 17 wprowadza nas w główne zagadnienia związane z doświadczeniami Kościoła podczas pierwszych dwóch lat z omawianych tu symbolicznych lat symbolicznej suszy i głodu w Izraelu, to znaczy podczas 720 lat (360 x 2=720) mających miejsce między 539 i 1259 rokiem.