Teraźniejsza Prawda nr 347 – 1984 – str. 185

Staniecie się jako bogowie, kiedy dusze wasze wzniosą się ku królestwu niebiańskiej szczęśliwości.

      Omawiane tu pytanie stanowi dla nas taki sam problem jak dla pierwszej pary żyjącej w ogrodzie Eden. Czy uwierzymy Bogu, czy też szatanowi? Doktryna o wrodzonej nieśmiertelności duszy zakłada, że wszyscy, którzy grzeszą, znajdą się w płonącym piekle, cierpiąc nie kończące się nigdy męki. Biblia tak nie uczy, lecz zaświadcza, że żywot wieczny jest darem Bożym, ofiarowanym jedynie przez Chrystusa (Rzym. 6:23): ,,Albowiem zapłatą za grzech jest śmierć; ale dar z łaski
kol. 2
Bożej jest żywot wieczny w Chrystusie Jezusie, Panu naszym”.

      Życie, życie wieczne, JEDYNIE przez Chrystusa! Oto nauka, jaka przenika całą Ewangelię. Raduję się, ponieważ Biblia poucza mnie, że Bóg jest Bogiem miłości, i ja Go miłuję. Gdyby Bóg był potworem skazującym grzeszników na niekończące się tortury, nie mógłbym Go miłować. Lecz Biblia powiadamia mnie, że (1 Jana 5:12): „Kto ma Syna, ma żywot; kto nie ma Syna Bożego, nie ma żywota”. A Jezus rzekł: „Jam przyszedł, abyście życie mieli, i obficie mieli”.
BS '83,11.

kol. 1

PRZYWRÓCENIE DO ŻYCIA CÓRKI JAIRA

Mar. 5:21—24, 35—43

„A ująwszy za rękę one dzieweczkę, rzeki do niej: Talita kumi! co się wykłada: Dzieweczko (tobie mówię) wstań!” (w. 41).

      Kiedy Jezus i Apostołowie powrócili na pokładzie statku w okolice Kapernaum, ludzie tamtejsi starali się spotkać z nimi, szczególnie Jair, jeden z przełożonych synagogi żydowskiej. Przyszedł on do Jezusa i upadł Mu do nóg w wielkim przygnębieniu. Błagał Jezusa, aby przyszedł i uzdrowił jego córeczkę, która leżała na łożu śmierci. Kiedy szli do domu Jaira towarzyszący im tłum opóźniał pochód. W międzyczasie przybył posłaniec z domu Jaira oznajmiając, że dziecko umarło. Lecz Jezus do strapionego ojca rzekł: „Nie bój się, tylko wierz”.

      Opuściwszy zgromadzenie, jedynie trzech spośród Apostołów — Piotr, Jakub i Jan — poszło dalej z Jezusem i Jairem. Kiedy przybyli na miejsce, ujrzeli wielkie podniecenie, związane ze zwyczajowym opłakiwaniem i żałowaniem zmarłej. Jezus zaskoczył żałobników mówiąc im aby nie płakali, bowiem dziecię nie umarło, lecz usnęło. Co miał na myśli? Czy Wielki -Nauczyciel chciał wykręcić się od odpowiedzi? W taki sam sposób wyraził się w związku ze śmiercią Swego przyjaciela Łazarza, gdy powiedział, że „Łazarz … śpi”, a dopiero później wyjaśnił, że umarł (Jan 11:11—26). Jak mamy rozumieć te słowa? Jakie były fakty? Co było prawdą w tych przypadkach?

„JEMU WSZYSCY ŻYJĄ”

      Klucz do całej sprawy znajdujemy we własnych słowach naszego Pana, jakie On wyrzekł do Saduceuszy (Łuk. 20:37, 38), stronnictwa, które zaprzeczało, jakoby miało nastąpić jakiekolwiek zmartwychwstanie czy też jakieś życie przyszłe. Saduceusze zadali Jezusowi pytanie dotyczące pewnej kobiety, która miała siedmiu mężów i wszystkich ich przeżyła. Zadając to pytanie pragnęli ośmieszyć głoszone przez Jezusa nauki o zmartwychwstaniu, lecz nasz Pan tak im odpowiedział: „Błądzicie, nie będąc powiadomieni Pisma, ani mocy Bożej”.

      Następnie Jezus udowodnił, że umarli nie są w rzeczywistości umarłymi w takim sensie jak nieżywe zwierzęta, bowiem Bóg poczynił
kol. 2
w Swym Planie pewne zarządzenia dotyczące powstania ludzkości ze stanu śmierci, podczas gdy nie dał żadnych zarządzeń odnośnie zmartwychwstania zwierząt (2Piotra 2:12). Zabezpieczeniem umożliwiającym człowiekowi zmartwychwstanie było dostarczenie przez Boga Odkupiciela, który byłby w stanie zadośćuczynić żądaniom Boskiej sprawiedliwości występującej przeciwko Adamowi oraz jego rasie, i który tym samym stałby się owym Wielkim Zbawicielem, a ustanawiając Swe mesjanistyczne Królestwo, uwolniłby cały rodzaj ludzki spod panowania śmierci.

      Z tego punktu widzenia, Boskiego punktu widzenia, żadna z istot ludzkich (z wyjątkiem tych, którzy giną w drugiej śmierci) nie zostaje unicestwiona tak jak zwierzęta. Wzbudzenie istot ludzkich ze stanu śmierci zostanie dokonane przez zaprowadzenie Królestwa Mesjasza kiedy to wszyscy, którzy dotąd nie mieli pełnej możliwości przyjścia do znajomości Boskiego charakteru i Jego woli w stosunku do nich, wówczas ją otrzymają. I wszyscy, jeśli będą tego pragnąć, otrzymają pomoc w przyjściu do harmonii z Bogiem, aby w ten sposób ponownie mogli otrzymać doskonałość życia utraconą przez Adama w wyniku jego nieposłuszeństwa. W powiązaniu z Boskimi zamiarami wzbudzenia człowieka ze stanu śmierci Jezus mówił o śmierci jako o „śnie”, jako o okresie odpoczynku, spokoju, nieświadomości.

      Oświadczenie Jezusa dane saduceuszom potwierdziło to wszystko, gdy Jezus oznajmił, iż Bóg powiedział Mojżeszowi przy gorejącym krzewie: „Jam jest … Bóg Abrahamów, Bóg Izaaków, i Bóg Jakubów” (2Mojż. 3:6). Jezus wykazał im, że Bóg zatem nie mówi o Sobie jako o Bogu wszystkich istot całkowicie unicestwionych, zniszczonych, jakimi są zwierzęta (2Piotra 2:12). Dlatego omawiane tu wyrażenie, zgodnie z całym Pismem Świętym, znaczy, że nastąpi zmartwychwstanie, wzbudzenie ze stanu śmierci, i że cały rodzaj ludzki po prostu śpi czekając na Królestwo Mesjasza i poranek wzbudzenia, poranek lepszego dnia,

poprzednia stronanastępna strona