Teraźniejsza Prawda nr 337 – 1984 – str. 25
grzesznego człowieka, lecz do stanu doskonałego, w jakim Bóg go stworzył (w jakim Adam był przed grzechem — Żyd. 2:14—16).
Posłuszny temu ustaleniu, nasz Pan Jezus stał się ciałem tej samej natury co rodzaj ludzki, który znalazł się w niewoli grzechu, ale On nie miał udziału w jego grzechu ani w jego niedoskonałościach. Apostoł oświadcza, że zgodnie z tym Boskim zamiarem, nasz Pan, jednorodzony Ojca, opuścił chwałę Swej pierwotnej natury. ,,Słowo ciałem się stało, i mieszkało między nami”, w tym celu, „aby z łaski Bożej za wszystkich śmierci skosztował”, włączając Adama i cały jego ród (Jan 1:14; Żyd. 2:9). Kiedy zatem nasz Pan okazał się w tym niskim stanie, pozbywszy się chwały Swej pierwotnej duchowej natury i poniżywszy się do ludzkiego otoczenia, to nie znaczyło, że umarł On dla Swego poprzedniego duchowego stanu; bowiem chociaż przyszedł, by umrzeć, to jednak już przedtem nie umarł.
Był to człowiek Chrystus Jezus, który dał Samego Siebie na śmierć jako nasz okup, a nie duchowa istota, który poprzednio stał się człowiekiem. Poniżenie z duchowego otoczenia do otoczenia ludzkiego, wyzbycie się chwały jaką On miał u Ojca przed stworzeniem świata i stanie się biednym dla nas, to tylko uboczne sprawy wobec Jego wielkiej ofiary rozpoczętej przy Jordanie i zakończonej na Kalwarii. Lecz człowiek Chrystus Jezus był tym samym, który poprzednio był bogaty w duchowej naturze i chwale, który mógł powiedzieć i powiedział: „…Pierwej niż Abraham był, jam jest”, uwypuklając w ten sposób szczególnie fakt, że nie przestał egzystować w jakimkolwiek czasie przy przeniesieniu Jego istnienia z wyższego do niższego stanu dla ucierpienia śmierci (Jan 8:58).
Gdyby nasz Pan urodził się jako syn Józefa lub otrzymał Swe życie z jakiegokolwiek innego ludzkiego źródła, byłby uczestnikiem wyroku wydanego na naszą rasę oraz słabości upadłego ciała i niewoli grzechu przez te słabości. Pismo Święte bardzo skrupulatnie wskazuje, że Jego życie nie było takiego pochodzenia i że ono nie miało niczego z tej niedoskonałości w oświadczeniu, iż ,,grzechu w nim nie masz”. On był święty, niewinny, niepokalany, odłączony od grzeszników (Żyd. 7:26): Jakkolwiek uczestnik ludzkiej natury, nie był On uczestnikiem upadłej, lecz doskonałej ludzkiej natury. Jeżeli by powstało pytanie, czy nie otrzymał On skażenia, grzesznej natury itd. przez Swoja matkę, naszą odpowiedzią jest: Nie. I jesteśmy gotowi poprzeć świadectwo Słowa Bożego przez pokazanie jego rozumności na zasadach filozoficznych. Lecz ta faza przedmiotu omówiona jest w książce Pojednanie pomiędzy Bogiem i człowiekiem, rozdział 4, pt. „Niepokalany”, do której odsyłamy naszych czytelników.
OFIARNICZA ŚMIERĆ JEZUSA OKUPEM
Jezus, który przyszedł, by być naszym Odkupicielem, naszym Nabywcą, zapłacić za nas dług,
kol. 2
wskutek którego wszyscy byliśmy uczynieni niewolnikami grzechu i śmierci, najzupełniej podzielał Boski zamiar i pośpieszył, aby w możliwie najwcześniejszym momencie rozpocząć dzieło, które Ojciec dał mu do wykonania. Ponieważ Adam w chwili popełnienia grzechu był doskonałym człowiekiem i ponieważ pod Zakonem dojrzałość męska rozpoczynała się w wieku trzydziestu lat (1Kron. 23:3), było niezbędne, aby nasz Pan zaczekał z dziełem ofiary na naszą korzyść aż do trzydziestego roku życia, gdy stał się w pełnym rozumieniu prawa człowiekiem Jezusem. Wtedy On rozpoczął dzieło przez poświęcenie Siebie nawet na śmierć, czego symbolem był chrzest w wodzie (Łuk. 3:23). A w ciągu tych trzech i pół roku, które nastąpiły, On wykonywał to przymierze śmierci, umierając każdego dnia, tak iż przy ich końcu mógł powiedzieć na krzyżu: „Wykonało się” (Jan 19:30).
Co zostało wykonane? Uwolnienie niewolników grzechu? Nie. Niewolnicy grzechu, dla odkupienia których On dał Swoje życie, ciągle byli w niewoli, ich niewola nie była skończona. Co zostało wykonane? Ofiara została zakończona — nie więcej. Ona nie była jeszcze nawet przyjęta. Prezentacja zasługi tej ofiary na naszą korzyść i jej przyjęcie przez Ojca nie miały miejsca przez blisko pięćdziesiąt dni po tym, gdy Ten, który nas odkupił został wzbudzony z martwych mocą Ojcowską, dając w ten sposób wszystkim pewność, że Jego dzieło było dobre i należycie dokonane oraz że będzie mogło zostać przyjęte we właściwym czasie.
Gdy Jezus wstąpił na wysokość, to jako Najwyższy Kapłan stanął przed Ojcem i przypisał Swoją zasługę na naszą korzyść jako wierzących (Żyd. 9:24). Złożona ofiara, dostarczona cena, jest wystarczająca; ona obejmuje Adama i każdego członka rasy Adamowej. Ponieważ wszyscy ludzie znaleźli się w niewoli grzechu i pod wyrokiem śmierci przez grzech Adama, teraz gdy odpowiadająca cena została złożona za Adama, ona obejmuje pełne zadośćuczynienie za całe jego potomstwo mające udział w jego wyroku. Rasa ludzka została odkupiona, a nawet więcej niż to — świat został odkupiony włączając samą ziemię, gdyż ziemia była dana człowiekowi jako jego dziedzictwo. Wówczas, gdy człowiek stał się niewolnikiem, wszystkie jego posiadłości przeszły z nim w niewolę grzechu i w ten sposób przekleństwo spoczęło nad światem. A teraz, gdy Adam i jego rasa zostali odkupieni, czyż może to nie oznaczać także odkupienia ziemi spod przekleństwa?
TYLKO NIEWIELU UZYSKAŁO WOLNOŚĆ
Nie widzimy jeszcze uwolnienia ziemi od przekleństwa ani rodzaju ludzkiego uwolnionego z niewoli grzechu do chwalebnej wolności dzieci Bożych. Widzimy, że ludzkość nadal codziennie umiera; „umierając śmiercią umrzesz” jest ciągle aktualne w odniesieniu do rasy Adamowej. Dlaczego tak jest? Pismo Święte i tylko Pismo Święte odpowiada na to pytanie. Ono oświadcza, że Bóg podczas Wieku Ewangelii wybiera Nasienie Abrahamowe,