Teraźniejsza Prawda nr 332 – 1983 – str. 102
będącym Jego własnością), który jest Jego rozkoszą.
Jaki cel miał Bóg wybierając ten szczególny lud, przede wszystkim Oblubienicę Chrystusową i drugorzędnie specjalnych pomocników Oblubienicy, do matkowania rodzajowi ludzkiemu podczas procesu przywracania jemu doskonałości? Bóg czynił to dlatego, abyśmy nawet w tym życiu mogli „opowiadać cnoty tego, który nas powołał z ciemności ku dziwnej swojej światłości” (1Piotra 2:9; Ps. 40:4). Czy Bóg jest pyszny lub próżny, gdy pragnie, by o Jego cnotach opowiadano? Z pewnością nie! On chce, by dla błogosławienia rodzaju ludzkiego wiedziano o Jego cnotach, by rodzaj ludzki poznał Jego wielki plan zbawienia, zbliżył się do Niego i jako Jego posłuszne dzieci, godny był życia wiecznego.
Gdy opowiadamy ludziom poselstwo Ewangelii, iż „tak Bóg umiłował świat, że Syna swego jednorodzonego dał, aby każdy kto weń wierzy nie zginął, ale miał żywot wieczny” (Jan 3:16), opowiadamy o cnotach Boga, by ludzi błogosławić. W ten sposób świadczymy uprzejmość tym, którzy słuchają i dowiadują się, iż Bóg przywróci im Swą łaskę i że przez Jezusa, który za nich umarł, zdejmie z nich przekleństwo śmierci. Istotnie, jest to wielki przywilej udzielony nam przez Boga, przywilej opowiadania teraz o Jego cnotach, by błogosławić drugich! Jednakże niestety! Niewielu ma uszy ku słuchaniu, lecz w swej gorliwości opowiadania o cnotach Boga czynimy co w naszej mocy, by ludziom pomóc powrócić do Boga.
Jeszcze większym dziełem będzie w przyszłości praca nad przyprowadzaniem ludzkości do doskonałości. Wówczas będziemy mieli przywilej nauczania ludzi płytszych i głębszych prawd oraz pomagania im przezwyciężenia złych nawyków i stosowania w praktyce sprawiedliwości. Innym natomiast będziemy pomagać w miarę jak będą czynić stopniowy postęp na Gościńcu Świątobliwości (Izaj. 35:8—10; Mat. 25:31—40). Pod zwierzchnictwem naszego Pana, jako uczestnicy w błogosławionym dziele Królestwa, będziemy mieli przywilej pomagania błądzącej ludzkości w jej dojściu do jedności ze swym Stwórcą i otrzymaniu Jego nagrody, będącej życiem wiecznym na ziemi. W jakiej wspaniałej pracy będziemy uczestniczyć!
WIERNOŚĆ AŻ DO ŚMIERCI
Musimy jednakże pamiętać, że tych szczególnych przywilejów służby w zbliżającym się Królestwie Sprawiedliwości, do których Bóg nas tak łaskawie zaprosił, nie otrzymamy wcześniej, aż okażemy wierność w poświęceniu się Jemu i Jego sprawie w obecnym życiu. Poselstwem do Maluczkiego Stadka było, „Bądź wierny aż do śmierci, a dam ci koronę żywota” (Obj. 2:10). A Wielki Lud musi „omyć szaty swoje, i wybielić je we krwi Barankowej” i być wiernym w swym poświęceniu aż do śmierci, jeśli chce otrzymać palmy zwycięstwa,
kol. 2
by „przed stolicą Bożą służyć mu we dnie i w nocy” (Obj. 7:9—17). Podobnie, Duchem oświecone, lecz nie spłodzone z Ducha jednostki, muszą być wierne w wykonaniu swego poświęcenia.
Przywilej owej przyszłej chwalebnej pracy, stosownej dla wspomnianych klas, dany będzie jedynie tym, którzy udowodnią swoją całkowitą lojalność Bogu. Jeśli jesteśmy opieszali lub obojętni w tym życiu w sprawie przedstawiania dobrej nowiny i opowiadania o Jego cnotach, dowodzimy, iż nie jesteśmy godni zaofiarowanego nam udziału w chwalebnym Królestwie. Wyłącznie ci, którzy okażą się lojalni i wierni do końca, będą tymi jednostkami, które Bóg wywyższy w przyszłości.
Bóg, w taki sposób postępując ze Swym ludem, wprowadził tryb udzielania łaski i nagrody, który ludzie uznali, ocenili i naśladowali. Bóg opracował Swoje plany na długo przed stworzeniem człowieka. A przywódcy rodzaju ludzkiego instynktownie postępują według zasady łaski i nagradzania za spełnianie lojalnej służby. Na przykład, o Napoleonie mówi się, że różnym osobom wiernym jemu nadawał książęce tytuły w podbitych przez siebie krajach. Nasz Pan zilustrował tę zasadę w Swej przypowieści o talentach, przedstawiających sposobności służby (Mat. 25:14—30).
Tak więc, z każdego punktu widzenia mamy zachętę, by opowiadać „cnoty tego, który nas powołał z ciemności ku dziwnej swojej światłości”. Zacytowany tekst Pisma Świętego wskazuje, że kiedyś byliśmy w ciemności i że obecnie wiemy, iż znajdujemy się w światłości. Nie możemy tym samym czynić światu większego dobra niż opowiadać mu o wielkiej Boskiej łasce i o Jego wielkim Planie Wieków, pomagając w taki sposób ludziom tego świata opuszczać ciemność i przychodzić do światła. Światło zostało nam udzielone, abyśmy mu pozwalali świecić, w celu błogosławienia drugich (Mat. 5:16).
CECHY CHARAKTERYSTYCZNE WŁASNEGO LUDU BOGA
Podczas gdy ludzie usiłują zdobyć zyski i wyróżnienia w teraźniejszym czasie, własny lud Boga traktuje wszystkie sprawy tego świata jako stratę i śmieci w porównaniu z tymi wspaniałymi rzeczami, które Bóg przedłożył przed jego umysłami i sercami. Są to ci, którzy znaleźli „perłę bardzo drogą” i wszystko oddali, by ją kupić. Rozumieją oni, że Królestwo Boże ze wszystkimi swymi dziedzinami, urządzeniami i celami, ze swą nagrodą życia wiecznego, jest najbardziej zadziwiającą i cenną rzeczą, jaka kiedykolwiek istniała, i że obecnie ono jest osiągalne i zawsze takim będzie. Odpowiadając na Boskie zaproszenie szczerze pragną znaleźć się w tym Królestwie i służyć w nim w harmonii z dobrym Boskim upodobaniem. Uznali także warunki, na podstawie których owa perła Królestwa może być osiągnięta i starają się dokonać korzystnego kupna. Tymi warunkami są: poświęcenie się, wierność Bogu