Teraźniejsza Prawda nr 328 – 1983 – str. 47

„Babilonu wielkiego, matki wszeteczeństw”, którego władza będzie wkrótce całkowicie obalona, stanowiąc początek zupełnego wyzwolenia tych wszystkich, którzy są prawdziwymi Izraelitami oraz początek ustanawiania Królestwa (Obj. 18).

RZEKA ŻYCIA

      Nasza lekcja zajmuje się szczególnie jedną z wizji Ezechiela, w której on przepowiedział powstanie wspaniałej rzeki, której wody przyniosą do Ziemi Świętej i do Morza Martwego zieleń i życie w miejsce suszy, spustoszenia i śmierci. Zwykłe wytłumaczenie tej lekcji mówi, że Ewangelia jest przedstawiona w tej rzece, która od dłuższego już czasu płynie i przynosi życie. Nie możemy przyjąć tej interpretacji z kilku powodów:

      Po pierwsze, podany tu opis zgadza się tak dokładnie z błogosławieństwami Wieku Tysiąclecia opisanymi w Obj. 21 i 22, że nie pozostawia żadnych wątpliwości, iż chodzi tu o tę samą sprawę. W Objawieniu widzimy, że Kościół jest Oblubienicą, a uwielbiony Kościół i błogosławieństwa Tysiąclecia, którymi on obdarzy całą ludzkość, są przedstawione przez niebiańskie Jeruzalem i przez rzekę wody żywota. Liście drzew rosnących nad tą rzeką służą do uleczenia narodów, ich owoce do podtrzymania życia narodów, a woda tej rzeki, to Woda Żywota, Żywa Woda. Nie ma wątpliwości, że te obie rzeki są identyczne. Skoro jednak Kościół jeszcze nie sprawuje władzy wraz z naszym Panem w Jego Pośredniczącym Panowaniu, to znaczy, że Rzeka Życia nie wypłynęła dotąd z uwielbionego Kościoła i stąd cała ta sprawa należy jeszcze do przyszłości.

      Ta sama myśl zawiera się w lekcji przedstawionej przez Ezechiela. Najpierw spostrzega on Świątynię, następnie zaś (rozdz. 43) widzi chwałę Pana wchodzącego do owej Świątyni przez wschodnią bramę, która zamknęła się za Nim (rozdz. 44). To przedstawia zamknięcie drzwi pod koniec obecnego Wieku, jak to nasz Pan pokazał w przypowieści o dziesięciu pannach. Po zamknięciu bramy, chwała Pańska napełni Świątynię. W następstwie czego, już po zamknięciu drzwi, Prorokowi została pokazana woda wydobywająca się spod progu. Zatem lekcja ta jest jasna i wyraźna w punkcie mówiącym, że nie wcześniej wypłynie Woda Żywota, aż chwała Pańska napełni Świątynię, nie wcześniej aż drzwi zostaną zamknięte na zawsze.

      Ten strumień jest pokazany jako gwałtownie wzbierający. Zaczynając bieg jako rzeczka, szybko staje się głębszy sięgając po kostki, następnie sięga po pas a nieco dalej osiąga głębokość uniemożliwiającą człowiekowi przejście w bród. W ten sposób jest pokazany gwałtowny wzrost błogosławieństw Pańskich, gdy tylko nastanie odpowiedni czas. Ale już tutaj wykazaliśmy, że obecnie owa Rzeka Życia nie istnieje.

      Nasz Pan jest autorytetem w tym względzie i możemy się tu powołać na słowa wypowiedziane w obecności Jego uczniów, gdy rzekł: „Woda, którą ja mu dam, stanie się w nim studnią wody wyskakującej ku żywotowi wiecznemu” (Jan 4:14). Nie do nas należy zaproszenie do picia z Rzeki Życia, lecz zaproszenie do posiadania źródła Wody Życia tryskającego w naszych sercach dzięki udzieleniu nam Ducha Świętego. Jak to już wykazaliśmy, po wypłynięciu rzeki Wód Żywota z uwielbionego Kościoła, Duch i Oblubienica rzekną ludzkości, „Przyjdź”! Wtedy „kto pragnie”, będzie mógł przyjść, podczas gdy obecnie żaden człowiek przyjść nie może „jeśli go Ojciec mój, który mnie posłał, nie pociągnie” (Obj. 22:17; Jan 6:44).

POKRZEPIAJĄCY OBRAZ

      A zatem orientujemy się, że Bóg posiada w zapasie bogate błogosławieństwa dla całego rodzaju ludzkiego, na okres, gdy wśród ludzi zostanie ustanowione Jego Królestwo, w Dniu Emanuela. Restytucja tego Czasu jest przedstawiona przez liście drzew. Bogactwo nauki i pożywienia umysłowego, moralnego i fizycznego jest pokazane przez owoce owych drzew. Co więcej, gdziekolwiek płynęły wody tej rzeki tam występowało życie, aż ostatecznie dopłynęły do Morza
kol. 2
Martwego, uzdrawiając w rezultacie wody tego morza. Ryby dobrze rozwijają się w wodzie morskiej, jednak wody Morza Martwego są pięciokrotnie silniej nasycone solami i w rezultacie ryba przeniesiona z Morza Śródziemnego do Morza Martwego umiera w ciągu kilku minut — stąd jego nazwa, Morze Martwe.

      Nie byłoby to dla nas zaskoczeniem, gdyby na początku Wieku Tysiąclecia, naród Izraela odzyskał łaskę utraconą na początku obecnego Wieku Ewangelii i stał się Jego przedstawicielem w świecie, oczywiście, po zabraniu Kościoła z tego świata, uwielbionych istot duchowych.

      Nie zaskoczyłoby też nas, gdyby w opatrzności Pańskiej, przez jakiś cud Morze Martwe, połączyło się z Morzem Śródziemnym, a także zostało odświeżone przez taką rzekę, jaka jest opisana przez Ezechiela, jako obraz symbolicznej Rzeki Życia, wypływającej z Nowego Jeruzalemu. Lecz, bez względu na to, jak bardzo moglibyśmy interesować się myślą o takim literalnym wypełnieniu się tego proroctwa, to bardziej interesujemy się wypełnieniem symbolu, pozostającego w harmonii z rzeką z Objawienia. Z tego symbolicznego punktu widzenia, Morze Martwe reprezentuje umarły świat, a nadejście wód dających życie przedstawia w związku z tym moc zmartwychwstania Pana i Kościoła wykonywaną wśród ludzi podczas Wieku Tysiąclecia. Jak wypowiada się o tym Apostoł, to będzie oznaczać dla pogan ożywienie umarłych.

      Ale pomimo, iż takie spojrzenie w przyszłość i myślenie o przyszłych błogosławieństwach jest dla nas wzmacniające i pocieszające, ważnym jest abyśmy wyciągnęli praktyczną lekcję i zastosowali ją do siebie, czyniąc wszystko, co w naszej mocy, aby zapewnić sobie swoje powołanie i wybór i znaleźć się w tym Nowym Jeruzalemie, z którego wypłynie Rzeka Życia. Nie ma żadnej wątpliwości, że to wszystko zostanie spełnione, ponieważ tak powiedziało Słowo Pańskie. Cała sprawa zależy od tego, czy my i drudzy staniemy się Pańskimi sługami, zaszczyconymi przedstawicielami, przyczyniającymi się do napełniania całej ziemi Pańskimi błogosławieństwami. Im bardziej miłujemy chwalebne perspektywy nakreślone w Słowie, tym bardziej będziemy się starać, aby się radować w obecnych cierpieniach dla sprawy Chrystusa w poświęcaniu życia dla braci i ubieganiu się o przyszłe uczestnictwo w chwale Chrystusa w błogosławieniu wszystkich narodów ziemi.
BS ’79, 62.

INTERESUJĄCA WIADOMOŚĆ

PROPOZYCJA BUDOWY KANAŁU ŁĄCZĄCEGO MORZE ŚRÓDZIEMNE Z MARTWYM

      Poprzedni artykuł drukowany był w grudniu 1905 r. (Reprints 3624, 3625). Okazuje się, że już niedługo dojdzie do literalnego wypełnienia się proroctwa Ezech. 47:8, jak wskazują na to poniższe doniesienia:

      Izrael ma właśnie rozpocząć realizację jednego z najambitniejszych projektów dwudziestego wieku: potężny 65 mil długości kanał będzie odprowadzał wody z Morza Śródziemnego do Morza Martwego, przyczyniając się do jego ponownego ożywienia.

      O niezwłocznym rozpoczęciu realizacji tej inwestycji, której plany są już na deskach kreślarskich, doniósł Raanan Weitz, dyrektor departamentu budowy z Jewish Agency, półprywatnej instytucji zajmującej się planowaniem nowych żydowskich osiedli oraz projektów specjalnych w całym Izraelu.

      Weitz stwierdził, że kanał będzie miał początek gdzieś na południu od Tel Avivu na wybrzeżu Morza Śródziemnego a zakończy się w miejscu, gdzie mogła znajdować się biblijna Sodoma.

      Wody spadające kaskadą z Morza Śródziemnego do Morza Martwego, które znajduje się 1292 stopy poniżej poziomu morza, poruszać będą ogromne turbiny, które zaspokoją znaczny procent potrzeb energetycznych Izraela. Izrael nie posiada żadnych własnych zasobów ropy naftowej.

poprzednia stronanastępna strona