Teraźniejsza Prawda nr 328 – 1983 – str. 39
widzenia kontekstu nie należy rozumieć, iż to znaczy, by ktokolwiek był zupełnie bez wad. „Nie masz, kto by czynił dobrze [był sprawiedliwy]” (Psalm 14:2). Sprawiedliwymi, do których Pan tu się zwraca są ci, których On uznaje za sprawiedliwych z powodu postawy ich serca w wierze i pragnieniu, by mogli być posłusznymi Jego woli. Do tych On mówi, „Dam ci rozum, i nauczę cię drogi, po której masz chodzić; dam ci radę, obróciwszy na cię oko moje”.
Można rozumieć, że to oznacza, iż Pańskie oko będzie nad nami czuwało, że On może nam udzielić potrzebnej, właściwej rady. To wyrażenie może być też przedstawione w widowisku, oglądanym przez niejednego z nas, chodzi o konia kierowanego bez lejców i uzdy, kierowanego po prostu okiem i przez obserwowanie znaków wyrażających wolę pana — zwierzę nie było niczym skrępowane. Jednakże to odnosi się do tych, które były wyjątkowo ćwiczone. Koń i muł, jak mówi następny wiersz, nie mają rozumu i wymagają wędzidła oraz uzdy, by mogły nam służyć właściwie. Udzielone nam upomnienie wskazuje, abyśmy nie byli tak prowadzeni, gdyż taki sposób jest nie do przyjęcia przez Pana. On szuka takich, którzy Go chwalą „w duchu i w prawdzie” (Jan 4:24).
Te dzieci Boże, które zaniedbały nauczenia się tej lekcji, nigdy nie będą stanowić członków klas wybranych i (jako tacy) nie będą „sposobni do królestwa”. Naprawdę, w taki też sposób Pan będzie postępował generalnie ze światem podczas Tysiąclecia. Poszczególne jednostki będą prowadzone z pomocą ograniczającego ich symbolicznego wędzidła i uzdy. A jednak, nawet klasa restytucyjna będzie musiała zrobić postęp poza ten stan, gdyż w przeciwnym razie nigdy nie będzie sposobna do życia wiecznego przy końcu Wieku Tysiąclecia. Ktokolwiek dostrzega zasadę, jaka tu wchodzi w grę, ten wie, że jeśli ma jakąkolwiek nadzieję lub pragnienie przebywania z Chrystusem w Jego Królestwie, musi, nauczyć się lekcji mówiącej o służeniu z zadowoleniem i chętnie Ojcu i Jego sprawie, sprawiedliwości, musi być
kol. 2
prowadzony Jego okiem, musi postępować za Barankiem, gdziekolwiek On idzie.
WIELE BOLEŚCI PRZYPADA NA ZŁOŚNIKA
„Wiele boleści przypada na złośnika; ale ufającego w Panu miłosierdzie ogarnie”. Ci, którzy ufają Panu, mają we wszystkich zewnętrznych przejawach życia tyle smutków, co ich mniej pobożni bliźni. Pomimo tego Boska obietnica jest pewna i Jego łaska wystarczająca dla nich. Mogą oni spoczywać w upewnieniu, że „wszystkie rzeczy dopomagają ku dobremu” (Rzym. 8:28) tym, którzy radują się w ucisku, wiedząc że „ucisk cierpliwość sprawuje, A cierpliwość doświadczenie – [pochwałę], a doświadczenie nadzieję; A nadzieja nie pohańbia” tych, w których sercach jest rozlana miłość Boża (Rzym. 5:3—5).
WESELCIE SIĘ W PANU I RADUJCIE SIĘ,… KTÓRZYŚCIE SERCA SZCZEREGO
Ufamy, że w miarę jak lata mijają wszyscy nasi czytelnicy dochodzą do coraz większego oceniania tego błogosławionego posłania — weselenia się w Panu — różniącego się bardzo od zadowolenia w błahych rzeczach tego świata. Ci, którzy swe serca związali ze sprawami ziemskimi, będą nadal doznawać ucisków powstrzymujących możliwość radowania się. Lecz ci, którzy swe uczucia zasadzili na rzeczach wyższych, na Panu i na tych chwalebnych obietnicach, które On nam przyrzekł, mogą przeżywać radość, bowiem nasz Pan się nie zmienia. „Nie chybiło żadne słowo ze wszystkich słów dobrych”. Niech więc wszyscy szczerzy w nadziei, intencji i wysiłkach działają na chwałę Panu i niech wykrzykują z radości, nie tylko dlatego, że ich nie zamierzone niedoskonałości cielesne zostały przykryte, lecz także dlatego, że panowanie sprawiedliwości, czyli Tysiącletnie Pośredniczące Królestwo, jest bliskie i że pod jego dominacją wszystkie narody ziemi będą błogosławione, potem gdy ów wielki przeciwnik, szatan, zostanie związany.
P’82, 82.
NIESKWAPLIWOŚĆ
„Nieskwapliwymi bądźcie przeciwko wszystkim” (1Tes. 5:14).
WE współczesnym języku w większości przypadków, gdy używa się słowa cierpliwość ma się na myśli nieskwapliwość, lecz w języku greckim słowa wyrażające te dwa pojęcia są całkowicie różne. W języku greckim słowo makrothumia znaczy nieskwapliwość, a słowo hypomenia znaczy cierpliwość, w sensie wytrwałości, radosnej i pogodnej stałości, ciągłości. Etymologicznie hypomenia znaczy trwanie w jakiejś rzeczy lub zadaniu, spełnianym przez jednostkę przejawiającą wytrwałość, radosną i pogodną stałość. W naszym tekście
kol. 2
występuje słowo od którego pochodzi makrothumia, tym słowem jest makrothumeo — ja znoszę długo (jestem nieskwapliwy, według polskiego tłumaczenia). To nie jest hupomeno, jak mogłoby być zrozumiane na podstawie tłumaczenia tego tekstu w Biblii. To bardzo ważne, by te dwa wyrażenia traktować jako dwa oddzielne i różne pojęcia. W języku greckim hupomenia nigdy nie oznacza nieskwapliwości a makrothumia nigdy nie oznacza wytrwałości. Hupomenia znaczy cierpliwość w sensie wytrwałości. Makrothumia znaczy