Teraźniejsza Prawda nr 328 – 1983 – str. 35

Pismo Święte, mimo że takie działanie nie pozostaje w zgodzie ze zwyczajem ludzkim i innych pism religijnych. Fakty te zamiast zaniepokoić nasze zaufanie do Pana i Jego Słowa, wzmacniają wiarę i upewniają o prawdomówności opowiadań i dobrych intencjach ich pisarza, a także o mądrości i mocy Boga w sprawie użycia tych wszystkich słabych sług do spełniania posług Prawdy. Można by na złagodzenie karygodności postępowania króla Dawida powiedzieć, że w czasach starożytnych przyzwalano na despotyczną władzę królów i uważano, iż są ponad prawami swych królestw. W istocie to nie jest rzeczywistym usprawiedliwieniem, gdyż król Dawid dobrze rozumiał, że on nie był ponad Boskim prawem, lecz przeciwnie, był przed tym prawem odpowiedzialny. Nawet u niektórych królów pogańskich dostrzegamy o wiele wyższy standard moralności i większe zbliżenie do wymagań Boskiego prawa, „Miłuj bliźniego twego, jako siebie samego”. [Zauważ postawę Faraona wobec żony Abrahama (1Mojż. 12:18, 19). Podobnie postąpił Abimelech (1Mojż. 20:2-5, 9-11)].

WSPÓŁCZUCIE, PRZEBACZENIE, PRZYKRYCIE GRZECHU

      Inną osobliwością Biblii jest to, że Bóg, który ją objawił jest Bogiem miłosiernym. Tymczasem bogowie pogańscy są zimni, niemiłosierni i straszni – pozbawieni wszelkich atrybutów miłości i współczucia. Bóg Biblii sam się nam poleca w tym, że „gdyśmy jeszcze byli grzesznymi, Chrystus za nas umarł”, co spowodowało, że Bóg może być sprawiedliwym i usprawiedliwiającym pokutujących grzeszników, wierzących w Jezusa oraz przywróconych do Jego łaski przez wiarę i posłuszeństwo Jezusowi. To właśnie jest istotą niniejszej lekcji, a my nie wahamy się powiedzieć, że szczera pokuta Dawida za jego grzechy, oświadczenie o Boskim przebaczeniu i dalsze darzenie go Boską łaską, było lekcją o wielkiej wartości dla licznych biednych, słabych i upadłych członków naszej rasy, gdy starali się w pokusach przychodzić przed oblicze świętego Jehowy, zdając sobie sprawę ze swoich własnych skaz i niegodności otrzymania Jego łaski. Doskonale o tym Pismo Święte oświadcza, „Aleć u ciebie jest odpuszczenie, aby się ciebie bano”, czczono. Poza tym jest ona tą cechą Boskiego charakteru, która w większym stopniu wywołuje więcej niż strach lub cześć u tych, którzy ją oceniają. Ona wywołuje miłość. Jest napisane, że „My go miłujemy, iż on nas pierwej umiłował”, „i posłał syna swego, aby był ubłaganiem [zadośćuczynieniem] za grzechy nasze”. Poeta to określił następująco:

„BOSKA MIŁOŚĆ, PRZEWYŻSZA WSZELKĄ MIŁOŚĆ”

      Boska miłość, gdy tylko ją ocenimy, staje się mocą zniewalającą, przyciągającą i wywierającą wpływ, w sercach i życiu Jego ludu.
kol. 2
Apostoł stwierdza to w sposób następujący:

      „Miłość Chrystusowa przyciska nas, jako tych, którzyśmy to osądzili, iż ponieważ jeden za wszystkich umarł, tedy wszyscy byli umarłymi [w warunkach umierania] … aby ci, którzy żyją [my, którzy przez wiarę w ofiarę Jezusa przeszliśmy z śmierci do żywota – usprawiedliwienia], już więcej sobie nie żyli [samolubnie], ale temu, który za nich umarł, i jest wzbudzony” (2Kor. 5:14, 15).

      Psalm 32, który stanowi naszą lekcję, przypuszczalnie został napisany przez Proroka po powrocie jego serca do pokoju z Bogiem, osiągniętego dzięki zapewnieniu o Boskim przebaczeniu jego grzechów. Zdanie rozpoczynające Psalm nasuwa taki punkt widzenia. Dawid był tym błogosławionym człowiekiem, który doznał Boskiego przebaczenia i zakrycia jego grzechu. On był tym człowiekiem, któremu Pan dłużej nie poczytywał nieprawości, i w którego sercu nie było zdrady, ukrytej tęsknoty do grzechu, ograniczanej strachem, był człowiekiem posiadającym serce i umysł całkowicie odwrócone od grzechu, pozostające w absolutnej zgodzie z Boską sprawiedliwością i wszystkimi jej sprawiedliwymi wymaganiami.

      Zamiast buntu przeciwko prawom Boskim jako przeszkodom do samowoli i zła, Król rozkoszował się zakonem Pańskim i rozmyślał o nim we dnie i w nocy. Stąd, był zadowolonym z możliwości porównywania swego postępowania, jak również i swoich myśli, z Boskim standardem, stwierdzając że one były nie tylko sprawiedliwe, lecz także, iż każde przeciwne postępowanie sprawiałoby mu z miejsca przykrość, kłopoty.

NARZEKANIE NA KAŻDY DZIEŃ

      Wiersze 3, 4 powtarzają pokrótce nieszczęsne doświadczenia Króla, trwające prawie przez rok. Grzech Króla rozpoczął się w umyśle, tam gdzie wszystkie grzechy mają swój początek. I z tego powodu Pismo Święte napomina lud Pański, by „strzegł serca swego; bo z niego żywot pochodzi” (Przyp. 4:23). Król pożądał żony swego bliźniego, co w języku Jezusa znaczyło, że „już z nią cudzołóstwo popełnił w sercu swoim”. Pierwszy krok w kierunku grzechu został podjęty, sumienie Króla było przyciszone w pewien nie dający się wytłumaczyć sposób, podczas gdy siła jego energicznego umysłu była zwrócona w kierunku zaspokajania bezbożnych pragnień. Po ich spełnieniu sprawa wydawała się w jego przypadku beznadziejna, z wyjątkiem jednego kierunku. Skrucha i żal, już zapoczątkowane w jego umyśle, wywoływały przerażenie, gdy sobie zdawał sprawę z tego, że zgodnie z prawem żydowskim na podstawie świadectwa osoby poszkodowanej obie strony powinny być ukamienowane na śmierć.

      Stąd rozkaz Dawida do swego hetmana, Joaba, by Uriasza, skrzywdzonego męża, postawić na czele walczących i w czasie bitwy wycofać oddział tak, by Uriasz został zabity przez

poprzednia stronanastępna strona