Teraźniejsza Prawda nr 326 – 1983 – str. 15
pracy z Fotodramą i innych specjalnych wysiłków w rozpowszechnianiu Prawdy.
Szczególnie z powodu wielkiej próby jaka wkrótce miała nadejść na oświecony Prawdą lud Boży, w którym miało nastąpić oddzielenie antytypowego Eliasza (Maluczkiego Stadka) od antytypowego Elizeusza (Wielkiej Kompanii w Towarzystwie Strażnicy), Pan nie udzielił bratu Russellowi i temu ludowi Prawdy pełnego zrozumienia — że te jednostki, które były zżęte nie były prospektywnymi członkami Maluczkiego Stadka, lecz że prawie w każdym przypadku, byli antytypowym Lotem (utratnikami koron) i jego dwiema antytypowymi córkami (Młodocianymi Godnymi i próbnie usprawiedliwionymi wierzącymi) uciekającymi z antytypowej Sodomy (Babilonu) w Ameryce, przed rozpoczęciem niszczenia jej (Łuk. 17:28—30).
Drugim powodem było to, że brat Russell spodziewał się uderzenia Jordanu. Zwracał uwagę na nie i oznajmił: „Podajemy jedynie nasze przypuszczenie, iż przed nami jest wielka praca i że nie możemy zrozumieć, w jaki sposób mogłaby być wykonaną za niecałe trzy lata’. Przeszedł następnie do stwierdzenia, że po tym nastąpi rozdzielenie antytypowego Eliasza od Elizeusza — klasy Maluczkiego Stadka od klasy Wielkiej Kompanii. A jeszcze trochę później nastąpi „przemiana” klasy Eliasza. Lecz dalej niczego nie mówi o postępującym przez następnych wiele lat żęciu Żniwa. Brat Russell dał do zrozumienia, że podczas tego antytypowego uderzenia niektóre jednostki będą przyprowadzone do Pana w poświęceniu i do znajomości Prawdy.
Wcześniej, brat Russell nauczał, że pierwsze uderzenie Jordanu już postępowało. Na przykład, w Z 5846, kol. 2, par. 1 napisał: „»Czy myślicie, że to [uderzenie Jordanu] nie miało jeszcze miejsca?«” Takie pytanie może powstać w waszych umysłach. Czy myślicie, że jak dotąd ono jeszcze w pełni [kursywa nasza] nie wystąpiło. »Myślisz, że FOTODRAMA STWORZENIA była jego częścią ?« Może była. »Czy będzie coś jeszcze?« Nie wiemy. RACZEJ MYŚLIMY, ŻE JEST JESZCZE COŚ. Nie mówimy tego stanowczo”. Wierzymy, jak wykazano gdzie indziej, że prawidłowym zapatrywaniem, zgodnym z punktem widzenia przedstawionym tuż powyżej jest to, że pierwsze uderzenie Jordanu wypełniało się od jesieni 1914 do jesieni 1916 roku (TP '61,76—81). Drugie uderzenie Jordanu, dokonane przez antytypowego Elizeusza, Wielką Kompanię w Towarzystwie Strażnicy, miało miejsce później, od około 1 października 1917 roku do około l maja 1918 roku (TP '62,106, par. 68).
Tak więc, z łatwością możemy zrozumieć, jak w 1916 roku wielki napływ ludu do Prawdy (od zakończenia wojny światowej, pierwszej fazy, stosunkowo niewielu przyszło do Prawdy) i jego oczekiwanie na uderzenie Jordanu, sprawiły, że brat Russell zmienił swoje przewidywania dotyczące zakończenia samego Żniwa w październiku 1914 roku. Oczywiście, z powodu wielkiej próby, która wówczas miała nadejść na oświecony Prawdą lud Boży, Bóg nie oświecił umysłu brata Russella, by miał zrozumieć, że ten napływ głównie był napływem antytypowego Lota i jego dwu córek i by zrozumiał wyraźnie, że pierwsze uderzenie Jordanu już było w toku.
Tak więc, nie mamy użyć oświadczeń brata Russella z Przedmowy do Tomu III i z Z 5950, 5951 dotyczących jego przewidywań na temat samego Żniwa jako niezakończonego w październiku 1914 roku przeciwko mnóstwu dobitnych dowodów (z których wiele podał sam brat Russell), podanych na podstawie Biblii, rozumu i faktów, mających dobitne potwierdzenie Piramidy (jak już zauważono), wykazujących, że wejściowe drzwi do Wysokiego Powołania zamknęły się ostatecznie jesienią 1914 roku, z pokłosiem trwającym aż do wiosny 1916 roku.
„DRZWI SPOSOBNOŚCI” ZAMKNIĘTE
Niektórzy twierdzą, że według brata Russella „drzwi” oznaczają sposobności wejścia w cierpienie z naszym Panem w trakcie głoszenia Ewangelii, co, jak utrzymują, nadal ma miejsce i z tego powodu twierdzą, że Wysokie Powołanie jest nadal otwarte dla nowo poświęcających się.
kol. 2
Odpowiadamy, iż (1) brat Russell nauczał, że „drzwi” oznaczają wiele rzeczy: (a) wejście w stan poświęcenia i spłodzenia z Ducha do celów Wysokiego Powołania, (b) wejście w cierpienia z Chrystusem z powodu głoszenia poselstwa Żniwa, jako będącego na czasie, i (c) wejście do Królestwa. Drzwi w dwóch pierwszych znaczeniach zamknęły się jesienią 1914 roku, lecz drzwi w trzecim znaczeniu zamknęły się o wiele później.
Słusznie postąpił brat Russell, mówiąc o tym w C, 225 i gdzie indziej, jako o drzwiach w znaczeniu, (b) które nazywa tam drzwiami sposobności, i dalej, że tak długo jak długo będą sposobności dostępowania przywileju cierpienia z Chrystusem na skutek dokonywania dzieła Żniwa (żęcia), to sposobność wejścia do Wysokiego Powołania [w sensie (a)] będzie otwarta. Przez dokonywanie takiego dzieła on rozumiał jedynie żęcie świętych. Skąd o tym wiemy? Ponieważ, gdy pisał Tom III, pomiędzy rokiem 1889 a 1891, włączając tę myśl, utrzymywał, że żęcie było ostatnią pracą przed Kościołem na ziemi i będzie zakończone tuż przed rozpoczęciem się Czasu Ucisku. Dlatego rozumiał, że gdy żęcie będzie zakończone, to niemożliwym będzie dla nowych jednostek dostąpienie cierpień z Chrystusem w charakterze Jego Ciała.
Powtarzamy to: Gdy brat Russell mówił o zamknięciu drzwi sposobności, wykazując, że niemożliwym jest, by nowe jednostki mogły dostąpić sposobności cierpienia z Chrystusem w głoszeniu Ewangelii, to on miał na myśli koniec sposobności wykonywania pracy żęcia przez nowe jednostki. Ponieważ, gdy omawiał to pytanie w C (praca poświadczająca do świata była wówczas uboczną dla żniwujących), żęcie było jedynym sposobem głoszenia Ewangelii drugim, nie będącym w Prawdzie, o czym wówczas wiedział jako o niedokończonej pracy dla Maluczkiego Stadka w ciele. Dlatego, według jego poglądu, gdy żęcie było już zakończone, to nie było już więcej sposobności dla nowych jednostek w dostępowaniu cierpień z Chrystusem jako członkowie Jego Ciała, co oznacza, że drzwi, w znaczeniu (a) i (b), będą wówczas zamknięte. Lecz po zakończeniu się żęcia w 1914 roku, a pokłosia w 1916 roku, żadni nowi kandydaci nie mogli wejść w Wysokie Powołanie, gdyż po 1914 roku niemożliwym było, by nowo poświęcający się mogli dostąpić sposobności cierpienia z Chrystusem jako członkowie Jego Ciała, ponieważ to mogło mieć tylko miejsce w związku z pracą na zawsze zakończoną w 1914 roku.
W związku z powyższym oczywiście nie rozumiemy, by nie miało być więcej głoszenia Prawdy po ukończeniu żęcia, ani żadnej sposobności cierpienia z Chrystusem dla pozostających członków Maluczkiego Stadka, w całości zebranych (chociaż nie mogło to dłużej być wykonywane przez żęcie), ponieważ od pozostałych po 1914 roku członków Maluczkiego Stadka, z pewnością była wymagana służba inna niż praca żęcia, jak na przykład, budowanie jeden drugiego, zajmowanie się Wielką Kompanią i Młodocianymi Godnymi oraz wykonywanie pewnej pracy dla publiczności.
Omawiając Jana 9:4 zwróciliśmy już uwagę na słowa brata Russella zapisane w Z 5827, par. 1, które warto tu powtórzyć: „Nawet jeśli ogólna praca żniwa miałaby się zakończyć, to wydaje się jednak, że Pan nigdy nie opuści Swego ludu nie pozostawiając mu żadnej pracy do wykonania. Z pewnością zawsze będą jakieś sposobności służby, jeśli będziemy ich wyczekiwać!” Jednakże dla nowo poświęcających się, możliwość wchodzenia w cierpienia z Chrystusem jako członkowie Jego Ciała, skończyła się na zawsze wraz z zakończeniem żęcia Maluczkiego Stadka. Stąd nowi aspiranci, od października 1914 roku, nie mają dla siebie możliwości w Wysokim Powołaniu.
Zatem, tak oświecony Prawdą lud Pana powinien ostrożnie i trzeźwo wziąć pod uwagę to, że według nauk, danych przez „onego wiernego i roztropnego sługę”, a opartych na Biblii, ogólne wezwanie do Wysokiego Powołania zostało zamknięte w październiku 1881 roku, całe stulecie temu.
Ci wszyscy, powinni też dokładnie i na trzeźwo zrozumieć, że utrata koron przez tych, których miejsca zajmą inni będący spłodzonymi z Ducha, nie będzie