Teraźniejsza Prawda nr 320 – 1982 – str. 6

Jeśli jesteśmy leniwi, nie uważający na sposobności, to z pewnością będą one od nas odsunięte i dane innym, ponieważ Pan jest zdolny wzbudzić jednego lub drugiego do służenia Jego sprawie bez ingerowania lub zmuszania naszej niezależnej wolnej woli. Oceniajmy coraz bardziej przywilej jakim się cieszymy, a który pozwala nam być współpracownikami Boga a szczególnie w związku z wielką posługą, którą nasz Pan i Mistrz Jezus wykonuje, a do której współudziału zostaliśmy powołani”.

      Kiedy bracia są zaangażowani w pracy ochotniczej, do osób dotkniętych żałobą, strzeleckiej lub kolporterskiej, bądź w sprzedaży literatury na stoiskach rynkowych i targowych, bądź przez konwersację usiłują zainteresować drugich Prawdą, lub też są zaangażowani w jakiejkolwiek innej formie służby Prawdzie, niech z pilnością się rozglądają i kołaczą do drzwi posługi w swojej sferze, rozglądając się gdzie mogą być otwarte dla nich drzwi do wykonywania więcej służby i do jej wyższych form, do której niech przystępują z energią i gorliwością.

BŁOGOSŁAWIONE WYNIKI

      Łuk. 11:10 przedstawia ponownie i z naciskiem to, co było powiedziane w wierszu 9, a mianowicie, że jeśli jakakolwiek poświęcona jednostka prosi, szuka i kołacze w harmonii z instrukcjami Pisma Świętego, tak jak to było nakreślone powyżej, może być pewna, że otrzyma Boską odpowiedź.

      Wiersze 11, 12 informują, że jeżeli syn prosi swego ojca, który należy do ludu Bożego i jest dobrym naturalnym ojcem, o chleb, rybę lub jajko, to czy ten ostatni da mu kamień, węża lub skorpiona? Wiersz 13 mówi nam, że jeśli ziemscy ojcowie, choć upadli w sercu i umyśle, wiedzą jak udzielać dobrych darów swoim dzieciom w odpowiedzi na ich prośby, O ILE WIĘCEJ nasz Ojciec Niebieski da Ducha Świętego tym, którzy Go proszą?

      Niechaj nasz łaskawy Ojciec Niebiański błogosławi Swoje dzieci, tym tekstem i tym artykułem, wspaniale i obficie w 1982 ROKU i przez całą wieczność. A w miarę jak one zgodnie stają się bardziej rozmodlone i we właściwy sposób proszą, szukają i kołaczą, to z Jego hojnej ręki otrzymują przez Chrystusa wielkie błogosławieństwa łaski, Prawdy i służby, szczególnie więcej Ducha Świętego w formie jego owoców w sercach i życiu, tak by inni widzieli, że oni byli z Bogiem i Jezusem i od Nich się uczyli, jak należy postępować, ażeby Oni mogli być uwielbieni! Jako hymn towarzyszący zalecamy 274 numer pieśni, ,,Godzina błogich modlitw”.
P ’82, 2

POKORA

      Pokora, drugorzędna łaska, powstaje w wyniku nacisku wywieranego przez wyższe pierwszorzędne łaski na organ mózgowy miłości własnej, kiedy ta ostatnia usiłuje nami kierować. To wskazuje, że pokora jest główną spomiędzy drugorzędnych łask; organ mózgowy, bowiem, miłości własnej, pod względem miejsca i funkcji, jest umieszczony najwyżej wśród naszych samolubnych organów. Stąd, jeśli miłość własna dominuje, to wytwarza najgorszą z samolubnych wad — pychę — podczas gdy wyższe pierwszorzędne łaski, powstrzymując wysiłki miłości własnej w zakresie kierowania nami, wytwarzają pokorę, najwyższą drugorzędną łaskę, będącą przeciwieństwem pychy, najgorszej z samolubnych wad. My nie rozumiemy, by pokora była największą łaską, ponieważ największą jest miłość — niesamolubna, bezinteresowna miłość (1Kor. 13:13), podczas gdy inne wyższe pierwszorzędne łaski są pod każdym względem większe od pokory, która między pozostałymi łaskami, bez wątpienia, jest największą.

      Tak ważna łaska jak pokora z powodzeniem zasługuje na przeanalizowanie jej w rozprawie poświęconej przedstawianiu Słowa Bożego we wszystkich jego siedmiu zarysach myśli, a tym samym jego myśli etycznych. Temat istotnie jest ważny, ponieważ bez pokory w obecnych warunkach, szczególnie w stosunku jednostki z Bogiem, możliwy jest niewielki postęp w wiedzy, łasce i służbie. Jest to ta szczególna funkcja pokory, która wprowadziła w błąd niejednego, każąc mu mniemać, iż ona jest największą ze wszystkich łask. Tak więc jej funkcja usprawiedliwia długość tej debaty. Ufamy, że ona będzie błogosławieństwem dla naszych oraz innych serc i umysłów.

DEFINICJA POKORY

      Nasze studia na temat pokory rozpoczniemy od zbadania jej natury — czym ona jest? Przeważają liczne fałszywe poglądy mówiące czym ona jest. Niektórzy myślą, że pokora oznacza posępną i zgorzkniałą twarz, żałosną postawę ciała, skromną pracę, ubogi lub pospolity ubiór, zwyczajne odżywianie się lub twarde warunki życiowe ascety — w jaskiniach, na pustyniach i puszczach, klasztorach i zakonach. Niektórzy myślą, że jest nią roztaczanie przez monarchę, dostojnika, bogacza i możnego, opieki nad biednymi i skromnymi. Niektórzy myślą, że pokorą jest fizyczne obniżenie rytuału, etykiety, formy, głosu, zewnętrznej postawy, ceremoniału dworskiego i podrzędnego stanowiska. Niektórzy myślą, że jest nią „dobrowolna pokora [służalczość wobec zwierzchników] i czczenie aniołów [posłanników]” (Kol. 2:18). Niektórzy myślą, że są nią zgarbione ramiona, pochylona głowa, spuszczone oczy i powolny, chwiejny krok. Niektórzy myślą, że jest nią karcenie siebie, szczególnie głosem żałosnym. Nie trzeba dodawać, że każdą z tych rzeczy

poprzednia stronanastępna strona