Teraźniejsza Prawda nr 320 – 1982 – str. 5

„Miłość… nie szuka swoich rzeczy” (1Kor. 13:5). „Nikt niechaj nie szuka tego, co jest jego, ale każdy, co jest bliźniego” (1Kor. 10:24). Szukanie nie ma się dokonywać z obojętnością, bez przekonania, lecz całym sercem. „Błogosławieni, którzy strzegą świadectw jego [Pana], i którzy go ze wszystkiego serca szukają” (Ps. 119:2). Poszukiwanie przez nas wiecznego życia nie może się odbywać sporadycznie, lecz wytrwale „przez wytrwanie w uczynku dobrym” (Rzym. 2:7).

      „KOŁACZCIE, A BĘDZIE WAM OTWORZONO”

      Do proszenia i szukania mamy dodać pukanie. W sprawach doktryny i praktyki są pewne rzeczy, które figuralnie mają dla nas zamknięte drzwi, do których my figuralnie musimy stukać, jeśli po troskliwym rozważeniu wszystkiego wierzymy, że Pan życzy Sobie, abyśmy usiłowali przejść przez nie.

      Pewne sprawy doktryny, Boskiej Prawdy, zostały figuralnie zapieczętowane i zamknięte, podobnie jak drzwi dla Boskich sług i Jego ludu. My jednakże wiemy, że Pan Jezus, Baranek, który był zabity, powstał z martwych i wywyższony przez Ojca został Tłumaczem Słowa Bożego, otwierając wielką księgę opieczętowaną siedmioma pieczęciami (Obj. 5). Przez Swoich wybranych sług objawiał wiele Prawd na czasie, a szczególnie czyni to teraz przy końcu Wieku. Poświęcony lud Boży może figuralnie kołatać do drzwi zagadnień doktrynalnych, które Pan wytłumaczył za pośrednictwem Swoich wybranych sług, włączając żyjących przy końcu Wieku, które to doktryny są niezrozumiałe dla ogółu poświęconych a wyjaśnione przez specjalne sługi mogą oświecać i być źródłem błogosławieństw. Liczne jednostki świadczyły o otrzymaniu tych błogosławieństw, gdyż On takim otwierał oczy zrozumienia i mogły istotnie powiedzieć, że „przypatrywały się dziwom zakonu” Boskiego (Ps. 119:18).

      Niektóre rzeczy mające związek z darami i wezwaniami Boga (Rzym. 11:29) są przyrównane do zamkniętych drzwi, do których nie powinniśmy pukać. Według Pisma Świętego, rozumu i faktów, nasz Pan, Wielki Gospodarz, Pańskiego Domu (Żyd. 3:6) zamknął ostatecznie i na zawsze drzwi wejściowe do Wysokiego Powołania jesienią 1914 roku (zobacz dowody w P’81). Do tych zamkniętych drzwi nie powinniśmy pukać i domagać się wpuszczenia, jak to niektórzy niefortunnie czynią od jesieni 1914 roku, domagając się wpuszczenia ich. Niektóre z tych jednostek są przedstawione u Łuk. 13:24—26 jako mówiący „Panie, Panie! otwórz nam”. Lecz On im odpowiada „Nie znam was, skądeście” — ja was nie uznaję za prospektywnych członków Ciała. Mimo to oni mówią „…. i zażeśmy w imieniu twojem nie prorokowali, i w imieniu twojem dyjabłów nie wyganiali, i… wiele cudów nie czynili?” (Mat. 7:22). Ale On dotąd udziela im tej samej odpowiedzi. Jednakże Boskie dary i wezwania nie są ograniczone do duchowego wyborczego wezwania Wieku Ewangelii. On obecnie otworzył inne drzwi dla nowopoświęcających się — wielki przywilej stania się „poświęconymi między Wiekami” (Z 5761), którzy także są przedtysiącletnim nasieniem Abrahama i będą stowarzyszonymi w służbie tysiącletniej z Godnymi.

      Ci nowi poświęcający się są Poświęconymi Obozownikami Epifanii. Zachęcamy nowopoświęcających się do wejścia tymi otwartymi drzwiami, gdyż wkrótce zostaną zamknięte.

      W sprawach służenia Panu, Prawdzie i braciom są różne drzwi służby. Po starannym rozważeniu, w harmonii z duchem zdrowego rozsądku, naszymi talentami, zobowiązaniami, sytuacją, itd., wierzymy, że Boską wolą jest wejście przez jedne lub więcej drzwi służby i nie jesteśmy pewni czy one są uchylone, czy otwarte dla nas, możemy więc symbolicznie pukać do nich. Czasami myślimy, że powinniśmy wejść w służbę, a Bóg przez Swoje opatrzności wskaże po naszym „pukaniu”, że drzwi są zamknięte. Lecz kiedy wydaje się, że drzwi są otwarte, trzeba wchodzić bezzwłocznie i radośnie.

      Apostoł Paweł i Tymoteusz symbolicznie pukali do drzwi pójścia do Bitynii, lecz Pan w pewien sposób nie pozwolił im tam wejść, powstrzymując ich od pójścia do Azji a otwierając możliwość udania się do Macedonii w Europie (Dz. 16:6—10). Widocznie On chciał, ażeby Ewangelia dotarła do Europy zamiast do Azji. Kiedy w Troadzie Apostoł pukał do drzwi służby, to okazały się otwarte przez Pana (2Kor. 2:12). Kiedy Apostoł był uwięziony w Rzymie, symbolicznie pukał ponownie prosząc w modlitwie, ażeby „Bóg otworzył drzwi słowa” i aby mógł „mówić o tajemnicy Chrystusowej” (Kol. 4:3).

      Podobnie wszyscy Bogu poświęceni ludzie powinni rozglądać się za możliwością pukania do drzwi służby. Brat Russell podał świetną zachętę związaną z tą myślą w komentarzach Manny z 7 kwietnia i 10 grudnia (Z 2004 i Z 2888). On stwierdził:

      „Jeśli nie masz płonącego zapału do głoszenia dobrej nowiny, będącej wielką radością, módl się o zapał szczerze, wiernie, wytrwale i walcz o niego a wkrótce będziesz go miał. Jeśli masz gorliwość i miłość do Ewangelii, a brak ci zdolności do przedstawiania jej, módl się o zdolność, robiąc użytek z tego, co posiadasz. Jeśli masz gorliwość i zdolność a brak ci okazji, jak najszybciej przedstaw to Panu w modlitwie, mówiąc Mu, że wiernie wykorzystujesz nadarzające się sposobności. A wówczas oczekuj liczniejszych okazji, nie zaniedbując się w wykonywaniu najpokorniejszych i najmniejszych będących w zasięgu twoich możliwości”.

      „Jeśli Panu spodobało się dać nam sposobność pracy w jakiejkolwiek dziedzinie Jego służby, powinniśmy przystąpić do niej szybko i z energią — z gorliwości dla Niego i sprawy, do której On nas powołał. To jest jedyny stan możliwy do przyjęcia przez Niego.

poprzednia stronanastępna strona