Teraźniejsza Prawda nr 320 – 1982 – str. 2
TEKST NASZEGO GODŁA NA 1982 ROK
„Proście, a będzie wam dano; szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie a będzie wam otworzono” (Łuk. 11: 9, porównaj z Mat. 7:7).
Wierzymy, że nasz drogi Ojciec Niebiański i nasz drogi Pan Jezus będą zadowoleni z nas, gdy w szczególny sposób, jako tekstu godła na 1982 rok, użyjemy tych słów Jezusa dotyczących modlitwy i spraw pokrewnych i okażemy naszą w związku z tym postawę.
Z kontekstu (z wierszy od 1-8) dowiadujemy się, że jeden z uczniów Jezusa zauważywszy iż On się modli, poprosił Pana, ażeby nauczył go modlić się. Nasz Pan łaskawie nagrodził tę prośbę i podał piękny wzór modlitwy zapisanej w wierszach od 2-4 (porównaj z Mat. 6:9—13), z jej pełną czci inwokacją podkreśleniem chwały, prośbami, wyznaniem, itd.
Potem Jezus podał pewną ilustrację (wiersze o 5-8) o człowieku wchodzącym o północy do domu swego przyjaciela i proszącym pilnie o chleb, gdyż dla niespodziewanego gościa miał mało lub nie miał wcale żywności. Przyjaciel ów, z całą rodziną będąc już w łóżku, wolał oczywiście, by go nie niepokojono i nie zmuszano do wstawania oraz podania chleba temu człowiekowi, lecz jednakże zadość uczynił prośbie, po zapoznaniu się z wielką potrzebą i natarczywością przybysza.
Jezus użył tej ilustracji, jak to już uczynił z przypowieścią o natrętnej wdowie (Łuk. 18: 1—8), by podkreślić ważność regularności, uporczywości i wytrwałości w modlitwie (1Tes. 5:17; Kol. 4:2; Ef. 6:18).
Tak więc mając te myśli na pamięci i sytuację, w której wypowiedział zacytowane na wstępie słowa naszego tekstu, Jezus udzielił Swoim uczniom pełnych miłości napomnień związanych z modlitwą, mówiąc im, by prosili, szukali i kołatali. My, przystąpimy teraz do rozważenia w kolejności tych trzech napomnień Jezusa mających związek z modlitwą.
„PROŚCIE, A BĘDZIE WAM DANO”
Jezus pragnął, by Jego uczniowie zdali sobie sprawę z tego, że powinni przychodzić — regularnie i wytrwale w sposób przez Niego ustalony — do Ojca Niebiańskiego ze swymi prośbami modlitewnymi, wielkimi i małymi, we wszystkich sprawach życia. Oni nie powinni nigdy przypuszczać, że Bóg jest zbyt zajęty innymi sprawami, by wysłuchiwać ich próśb przedstawianych w modlitwach, gdyż ma licznych aniołów, którzy pomagają w nasłuchiwaniu i odpowiadaniu na ich modlitwy.
Jednym z powodów, dla którego liczni chrześcijanie, włączając jednostki oświecone Prawdą, nie wiodą radosnego, zwycięskiego życia chrześcijańskiego jest to, że nie proszą, przedstawiając swoje prośby, regularnie i wytrwale w troskliwym oczekiwaniu na odpowiedzi Boga. Niektórzy błądzą dźwigając w kółko swoje brzemiona, zamiast wrzucić je na Pana w serdecznej modlitwie i proszeniu Go o pomoc w noszeniu ich, a potem udaniu się naprzód z pieśniami chwały w swych sercach.
Ach, jaki pokój my często tracimy!
Ach, jaki niepotrzebny znosimy ból!
A to dlatego, że nie przedkładamy
Wszystkiego Jemu w modlitwie.
Powinniśmy mieć (i nie opierać się) dobry