Teraźniejsza Prawda nr 315 – 1981 – str. 19
owszem kto największy jest między wami, niech będzie jako najmniejszy, a kto jest wodzem, będzie jako ten, co służy” (Łuk. 22:25, 26).
Były to nowe wzorce, dla nich trudne do zrozumienia i widocznie, są one nadal trudne do zrozumienia w pełni przez naśladowców Jezusa. Tą jednostką, która w Królestwie będzie najważniejszą, będzie ta, która w ciele była największym sługą. Oczywiście, największym sługą był sam Pan Jezus. Ale Mistrz oznajmił, że ta sama zasada odnosi się do wszystkich Jego naśladowców. Kto spomiędzy nich będzie najwierniej, najsumienniej, najgorliwiej służył braciom, zaskarbi sobie większą łaskę Boga i przygotuje się do o wiele większego stanowiska w Królestwie Mesjasza.
Uczniowie, z tą myślą, że wszelka posługa oznacza przyznanie się do własnej niegodności w uzyskaniu wyższej pozycji, nie poczynili przygotowań do mycia nóg, żaden nie chciał odegrać roli sługi. W tym piaszczystym kraju, gdzie noszono sandały, mycie nóg było niemalże koniecznością. Zamiast nagany, Jezus wstał od stołu i wykonał tę posługę w stosunku do Swoich uczniów, wskazując im na ważność tej lekcji – mianowicie, pokory – dając do zrozumienia, że niezależnie od tego jak poniżająca mogłaby być usługa, powinni być gotowi świadczyć ją sobie wzajemnie, powinni być zadowoleni z możności spełnienia jej.
Ta lekcja do dzisiejszego dnia jest aktualna, nie jako forma lub ceremonia do spełnienia, ale jako ilustracja pewnej zasady. Każdy pokorny akt służby, wyświadczonej któremuś z Pańskich braci odpowiada temu myciu nóg.
KRYZYS W ŻYCIU JUDASZA
Wieczerza Wielkanocna trwała – spożywano baranka z gorzkimi ziołami i chlebami pokładnymi, które w znacznej mierze przypominały grube naleśniki i czasami były używane, zamiast łyżki, do wytarcia sosu po mięsie. Jedna z ewangelii oznajmia, że “Jezus zasmucił się w duchu” i wówczas powiedział, że jeden z Dwunastu, który z Nim spożywa wieczerzę, jako Jego gość, jako członek Jego rodziny, knuje przeciwko Niemu zdradę.
W tym stwierdzeniu mógł był być podwójny zarzut. Pierwszy pokazałby uczniom, że Jezus całkowicie zdawał sobie sprawę z dokonanej z premedytacją zdrady. Dlatego oni nie mogliby pomyśleć, że cokolwiek stało się Jemu, było nieoczekiwane lub poza Boskim programem. Drugi – nasz Pan mógł był potraktować tenże jako ostatnią naganę dla Judasza, aby w nim wywołać wstrząs i aby zaczął myśleć. Postępowanie zdrajcy jest nikczemne w najwyższym stopniu, ale podwójnie nikczemne jest wtedy, gdy zdrajca przyjmuje gościnę u tego, przeciwko któremu spiskuje i je jego chleb.
Wśród uczniów zapanowała konsternacja. Jeden po drugim pytali “Azażem ja jest?” Pytanie to znaczyło: Ja nie jestem tym, o kim myślisz! Nawet Judasz przyłączył się do tego
kol. 2
powszechnego pytania “Azażem ja jest?” Apostoł Jan siedział obok Jezusa, więc święty Piotr skinął na niego, ażeby zapytał Mistrza o kim myślał. Być może, iż szeptem postawione pytanie usłyszał tylko Jezus. Odpowiedź naszego Pana podana także szeptem brzmiała “Jeden ze dwunastu, który ze mną macza w misie”. Niebawem, mając przygotowany specjalny kawałek chleba, znak szczególnego zainteresowania, podał go Judaszowi. Stąd święty Jan i święty Piotr znali prawdę.
Widocznie krótko po tym Judasz usunął się, a zapis mówi, że “zaraz po onej sztuczce chleba wstąpił weń szatan”. Duch szatana zdobył nad Judaszem zupełną kontrolę, kiedy on zastanawiał się, ważył i wahał w sprawie sprzedania swego najlepszego przyjaciela za trzydzieści srebrników. Dlatego jest zupełnie prawdopodobne, że Judasz nie był obecny, gdy Jezus, nieco później, ustanowił Pamiątkę Wieczerzy, którą chrześcijanie obecnie obchodzą.
ZNACZENIE PAMIĄTKI
Pamiątkowa Wieczerza, którą Jezus ustanowił jest zupełnie oddzielna i różna od Wieczerzy Wielkanocnej, a jednak, są one ściśle ze sobą związane, ponieważ jedna była jej typem a druga jej antytypem o, o wiele wyższym znaczeniu. Podczas jednej użyto literalnego baranka, by stanowił typ Jezusa, Baranka Bożego; podczas drugiej, antytypu, łamanie chleba przedstawiało śmierć Jezusa.
Żydzi obchodzili narodziny swego narodu i jego wyzwolenie z niewoli egipskiej. To miało swój początek w przejściu ich pierworodnych, gdy dziesiąta plaga nawiedziła Egipcjan. Święty Paweł nam pokazuje, że pierworodni Izraela, zachowani podczas tej Wielkanocnej nocy, byli typem Kościoła Pierworodnych, typem zachowanych, lub tych, którzy przeszli przez Wiek Ewangelii, gdy panowała noc grzechu, przed porankiem zapoczątkowującym Królestwo Mesjasza.
Studenci biblijni coraz częściej dochodzą do wniosku, że Pamiątka śmierci Chrystusa nie powinna być obchodzona co kwartał, co miesiąc, lub co tydzień, lecz że powinno się ją rozważać jako antytyp żydowskiej Wielkanocy i należycie obchodzić każdego roku 14 Nisan.
Nie mamy rozumieć, że Apostołowie ogarnęli znaczenie słów Jezusa, gdy On im wyjaśniał znaczenie Wieczerzy, którą ustanawiał. Lecz raczej, jak On to przepowiedział, Duch Święty zwrócił im uwagę na te sprawy i umożliwił zrozumienie ich znaczenia po otrzymaniu Zielonoświątkowego błogosławieństwa i oświecenia.
A my obecnie rozumiejąc ważność słów Jezusa “To jest ciało moje, które za was bywa łamane” uświadamiamy sobie, że On nie mógł przez to powiedzieć, jak to niektórzy myślą, iż ten chleb zamienił się w Jego rzeczywiste ciało, a sok winny w Jego rzeczywistą krew. Przeciwnie, On miał jeszcze Swoje faktyczne ciało i Swoją krew. Dlatego Jezus nie mógł