Teraźniejsza Prawda nr 157 – 1954 – str. 83

lecz również miały objawić tych, których Pan uznaje, bez względu czy te różnice tym sposobem dokonane były pomiędzy Jego pszenicą a kąkolem; pomiędzy Jego wiernymi., a klasą przesiewaczy i przesiewek Wtórej Śmierci, pomiędzy kapłanami a 60 grupami Lewitów albo jak teraz, pomiędzy dobrymi Lewitami, którzy wiernie trzymają się parousyjnej i epifanicznej prawdy oraz jej ducha a tymi, którzy buntują się przeciwko niej. Próby i przesiewania są srogie w stosunku do poprzednio otrzymanych błogosławieństw – stąd nie bądźmy zdziwieni ani zmieszani subtelnością i srogością epifanicznej szemrzącej kontradykcji przesiewającej pod jej trzema wodzami (pp. Zielińskim, Caterem i Shuttleworthem) będącymi równoległością wodzom odpowiedniego przesiewania w Paruzji (pp. Williamsonowi, Mc. Phailowi i Henningesowi). O tym epifanicznym przesiewaniu Posłannik Epifanii powiedział (P. ’50, str. 91, par. 1): „Wierzymy, iż będzie to najsroższa próba, która spowoduje duchową śmierć wielkiej liczby”. Nasz jedyny pewny bieg jest ten, by się trzymać zupełnie i wiernie Słowa Bożego tak jak ono jest rozwinięte przez Posłannika Paruzji oraz Posłannika Epifanii, w zgodzie z wypełnionymi faktami, i postępować ostrożnie w zgodzie z zasadami prawdy i sprawiedliwości.

      Nalegamy przeto, na wszystkich drogich z ludu Pańskiego, gdziekolwiek się znajdują, aby przyprowadzili swoje własne serce do porządku, oczyszczając się z wielkiego kwasu pychy, złośliwości, zazdrości, walki, nienawiści, obmowy (początkującego morderstwa), samolubstwa oraz światowości, a wypełnili natomiast każdy kąt i szczelinę swego serca na tyle na ile jest to możliwe Duchem Pańskim, Duchem Prawdy, miłością; oraz aby wśród wszelkich prób i przesiewań, wielkich czy małych, mogli strzec się by nie zostali zwiedzeni przez przeciwnika, albo przez któregokolwiek z jego posłańców, którzy, często ukazują się w odzieniu owcy, dają pozory dobrych i szczerych zamiarów, wyznają wielką pokorę oraz całkowitą niewinność, a którzy jednak zawsze, świadomie czy nieświadomie przedstawiają ciemność za światłość, zazwyczaj nie wahając się przed przekręcaniem podsuwaniem zła, nieuczciwością, pochlebstwem, i osobistym odwoływaniem się do rzeczy cielesnych, oczernianiem, obmową, itd.,
kol. 2
aby zyskać lub otrzymać posłuch. Tacy w swojej przesiewawczej działalności zazwyczaj odchodzą od społeczności wiernych (1Jana 2:19) oraz ćwiczą się mówić „rzeczy przewrotne, aby za sobą pociągnęli uczniów” (Dz.Ap. 20:30).

      Próba objawiająca wśród nas, którzy mają uznanie od Boga a którzy nie, zawsze odnosi się do wierności Prawdy (która zawsze jest w zgodzie z Pismem Św., rozumem i faktami) oraz wierności Bożemu Duchowi Świętemu. Jedynie ci, którzy starannie i wiernie pilnują siebie i doktryny, do zbawienia przywodzą siebie i drugich (1 Tym. 4:16). Obowiązkiem wiernych w każdym wypadku jest to samo: podtrzymać światło – aby okazać Ducha prawdy i nie pozwolić na tolerowanie zła – zbić je Słowem Pańskim oraz w duchu miłości i uprzejmej stanowczości, za wyjątkiem gdy dozorca trzody musi postąpić ostro z objawionymi wilkami, by powstrzymać ich od pożarcia Pańskich owiec. Czym prędzej wszyscy ci, którzy miłują zło tj. złośliwość, nienawiść nieuczciwość, zwodzenie, kacerstwo, itd. odejdą sobie od tych, którzy rozkoszują się prawdą i jej Duchem, tym będzie lepiej. Niechaj ci, którzy miłują prawdę i posiadają jej Ducha nie odchodzą od niej; tak samo niechaj nie zapominają się wspólnie zgromadzać i to coraz więcej w miarę jak widzą, że dzień się przybliża.

      Nic w tym, cośmy dotąd powiedzieli nie powinno być zrozumiane, że się radzi zrobić rozłam, albo niedbalstwo wobec tych, co mogliby się potknąć. Całkiem przeciwnie, prawdziwa miłość do braci oznacza, długie znoszenie, szlachetność, uprzejmość – gotowość aby ustępować im i przystosować się do nich we wszystkim; co nie jest zasadnicze, we wszystkim, co nie sprzeciwia się literze albo duchowi i Prawdzie, którą nigdy nie powinniśmy pogwałcić w żadnych okolicznościach. Miłość i wierność do samego Boga zawsze ma pierwszeństwo nad miłością i wiernością do braci; a czysta miłość, prawdziwa wierność do braci jest zawsze w zgodzie z zupełną nabożnością do Boga, i nigdy jej nie będzie się sprzeciwiała, chociaż często będzie się sprzeciwiać pragnieniom błądzących braci jak i słabym braciom, którzy nie są w zupełnej zgodzie z Boską prawdą oraz Boskimi zasadami sprawiedliwości. Przeto każdy powinien nie tylko ofiarować swoje własne pierwszeństwo nie będące zasadniczym pierwszeństwem aby zachować jedność Ducha w związce

poprzednia stronanastępna strona