Teraźniejsza Prawda nr 153 – 1954 – str. 24
Epifanicznych Merarytów (cielca w Betel) i poglądów Epifanicznych Gersonitów (cielca w Dan).
Wśród epifanicznych Gersonitów zwolennicy Brzasku (tzw. w angielskim „Dawnites”) nadal są pozbawiani postępowej Prawdy, ich wodzowie twierdzą, że drzwi wejścia do wysokiego powołania są jeszcze otwarte, chociaż już jest prawie 73 lata od czasu gdy ogólne powołanie się skończyło, i prawie 40 lat od czasu ostatecznego zamknięcia drzwi wejścia do tego powołania, tak jak to Pismo Św. i fakty pokazują. P.B.I. postępuje dalej tą samą drogą, niestałą jak woda, która spowodowała dla nich utratę pierworodztwa, pierwszeństwo zaszczytu i władzy, ponieważ splugawili nauki Boskiej Prawdy, (E tom X, str. 660). Oni dalej zezwalają na różne cienie i zabarwienia fałszywych nauk w swoim łonie. Z przyjemnością podajemy, że pewna liczba ludu Bożego w różnych nieczystych grupach Lewickich zapytuje się o Prawdę Epifaniczną, widocznie będąc niezadowoleni z potrawy, jaką tam otrzymują od ich wodzów. Radujemy się gdy widzimy, że niektórzy z nich zaczynają otwierać swoje oczy na pewne prawdy, które tak wielce błogosławiły nasze serca i umysły w tym okresie „Epifanii”!
Podczas gdy kilku oświeconych Epifanią braci okazało skłonności do spekulacji spodziewając się za wiele wydarzeń w ciągu 1954 r. oraz w kilku wypadkach w wywyższaniu swoich własnych poglądów i nauk, jako wyższych od tych, które Pan podał przez Posłannika Paruzji i Posłannika Epifanii, wierzymy że ogólnym warunkiem tego jest brak głębokiej miłości i oceny za różne błogosławieństwa, jakie Bóg zlewa na nas. Począwszy z styczniem 1953 r. Bóg sprawił nam nader wspaniałą ucztę z wielkich Epifanicznych prawd zawartych w opisie wcześniejszego panowania Salomona, przygotowania go do tego, w zbudowaniu świątyni, jej poświęceniu oraz w jego znamiennej modlitwie. Wielu braci donosi o szczególnych błogosławieństwach jakie z tego badania otrzymali, niektórzy z nich wciąż jeszcze badają te artykuły, a co uważamy za rzecz rozsądną. Bóg zaopatrzył nas w to, jak również w inne przedmioty, dla dalszego oczyszczenia matki po porodzie dzieweczki, zarówno co się tyczy Prawdy i jej sług. Bóg również udzielił
kol. 2
nam Swojej przyobiecanej mądrości z góry, zupełnie wystarczająco dla podtrzymania i obrony nauk pozafiguralnego Jachina i Boaza (P ’53, str. 54, 55), a nawet i samego tekstu Biblii (P ’53, str. 36–42), przeciw zdradliwym atakom czynionym przez Jej wrogów. Jak wspaniałą rzeczą jest posiadać Boga walczącego za nas, jako nieprzyjaciela naszych nieprzyjaciół i wroga naszych wrogów (2 Mojż. 23:22)! Oddajemy Bogu wszelką chwałę, cześć i uwielbienie za nasze zwycięstwa, albowiem bez Niego nic nie zdołalibyśmy uczynić, lecz doznalibyśmy niezawodnej porażki.
Praca w Domu Biblijnym w Philadelphii dalej postępuje naprzód. Nasz drogi brat i siostra Hedman, w zgodzie z opatrznością Pańską, opuścili Philadelphię i osiedlili się we Florydze, gdzie dalej wiernie trwają w służbie Pańskiej. Oprócz tego rodzina Domu Biblijnego pozostaje ta sama z tym dodatkowym wyjątkiem, że siostry Audrey Blaine z Chicago, Ill., i Doris Moore z Pittsfield, Mass., jako sekretarki oraz brat i siostra St. Clair z Filadelfii, Pa., są tymczasowo ulokowani w Domu Biblijnym. Członkowie zboru Filadelfii również dalej oddają cenną pomoc w wysyłaniu i obwijaniu regularnych oraz ochotniczych naszych czasopism.
Nasza korespondencja wykazuje nieznaczny wzrost w porównaniu z poprzednim rokiem w ogólnej liczbie otrzymanych i wysłanych listów i wysyłek. Nasz drogi brat Wojnarowski w dalszym ciągu oddaje cenną pomoc w tłumaczeniu polskiej korespondencji otrzymywanej i wysyłanej, w dodatku do pracy tłumaczenia polskiej Teraźniejszej Prawdy, w której to pracy również pomagają polscy bracia w Anglii i Francji. Brat Adam Rykała z Chicago dalej robi korektę rękopisów dla Teraźniejszej Pr. po czym są one wysyłane do Francji do wydania i rozdziału przez innych jeszcze polskich braci. Żałujemy, iż nie jesteśmy w stanie załączyć sprawozdania z Polski za cały rok, lecz otrzymaliśmy wiadomość, że Pan błogosławi tam braci i pracę, pomimo wielu przeszkód i ograniczonej ilości literatury Prawdy.
Nie wysyłaliśmy specjalnych ochotniczych numerów Teraźniejszej Prawdy w ciągu 1953 r.; tak samo liczba prenumerat jest mniejsza niż za r. 1952, spowodowana przeważnie przerwą przez trafiające się zgony. Również nastąpił spadek obiegu Sztandaru Biblijnego, chociaż w r. 1952 jego obieg podwoił się w porównaniu z poprzednimi latami. Wierzymy, że to małe czasopismo jest warte o wiele