Teraźniejsza Prawda nr 153 – 1954 – str. 22
W Pilźnie, robotnicy czescy zdobyli szturmem główny kwaterę komunistyczną i wywiesili amerykańską chorągiew, a robotnicy w różnych innych miejscach zniszczyli obrazy Stalina i Gottwalda. W Niemczech rozruchy nie tylko powstają w wschodnim Berlinie lecz tak samo w różnych przemysłowych okolicach. Ogólny wybuch rewolucji w wschodnich Niemczech zagroził obaleniem rządu i tylko z wielkim trudem został stłumiony przez wojsko. Według doniesień, wielu rewolucjonistów zostało wysłanych na Syberię jako przymusowi pracownicy. Pomimo starannej cenzury, różne raporty wskazują, że na Węgrzech, Rumunii, Bułgarii i w innych krajach za Żelazną Kurtyną szerzy się niepokój.
Szczególnie interesujący jest rozwój wypadków we Włoszech, które, biorąc pod uwagę ich szczupłe zasoby, są najbardziej przeludnionym krajem w Europie. O powierzchni mniejszej niż Nowy Meksyk, ludność ich wynosi 48.000.000 a roczny jej przyrost wynosi 400.000 ludzi. Za wiele ludności jest by Włochy mogły ją pomieścić, z tego też powodu miliony nie znajdują zatrudnienia, podczas gdy inne miliony ludzi żyje z głodującego zarobku, z powodu wielkiej konkurencji pracy, a co oczywiście wytwarza niezadowolenie. Jedna czwarta część ludności włoskiej jak donoszą jest nieodpowiednio zakwaterowana, 2% żyje w piwnicach, strychach i magazynach, a 92.000 rodzin żyje w naprędce zbitych budach, barakach i piwnicach. Wynędzniała i głodna ludność jest łatwo podatną na komunistyczne agitacje. Pomimo wytężonej opozycji papiestwa Włochy mają więcej obywateli głosujących na komunistów niż jakikolwiek inny kraj z tej strony Żelaznej Kurtyny, tj. 35%. Papież Pius XII jest wielce tym zaniepokojony i wzywa do duchowej krucjaty by odwrócić świat z „dróg prowadzących do ruiny” i z ogólnego stanu, który „może wybuchnąć lada chwila”! Ma się rozumieć, że tak we Włoszech jak i gdzie indziej, jego krucjata jest więcej polityczną niż duchową, ta ostatnia jest więcej z natury rzeczy tylko pokrywką.
Na jednym z ostatnich posiedzeń włoskiego parlamentu, obradującego nad poprawką rządowego projektu co do prawa wyborczego, które dawałoby 65% mandatów w parlamencie partii albo blokowi partyjnemu uzyskującemu więcej niż 50% głosów w ogólnych wyborach. Po okazaniu przez komunistów ich
kol. 2
protestów co do niesprawiedliwości tej propozycji, komunistyczny przywódca Togliatti wykrzyknął: „To nie jest parlament lecz biwak (obozowisko) dla księży”, co było jawnym policzkiem wymierzonym katolikom popierającym premiera de Gasperi w większości Chrześcijańskiej Partii Demokratycznej. Podniosły się krzyki innych posłów przeciwko takiemu wyrażeniu. Obie partie zaczęły obrzucać się wyzwiskami; a w końcu używano pięści, stołów i krzeseł. Ponad 570 posłów brało w tym udział. Jeden czerwony poseł został tak uderzony, ze stracił przytomność, a inni prawodawcy walczyli przez godzinę czasu w bijatyce z podbitymi oczami, sińcami i cięciami. Jednemu odźwiernemu rozbito czaszkę.
Rewolucja również silnie wzrasta wśród mas włoskich, pomimo wpływu papiestwa i amerykańskich dolarów, które zaledwie zdołały utrzymać pana de Gasperi’ego w kontroli. W przededniu czerwcowych ogólnych wyborów Watykan uczynił ostateczny dokładny apel do wszystkich katolików aby głosowali na partie koalicji rządowej pana de Gasperi. Amerykański kardynał Spellman, który rok temu poleciał samolotem do Korei aby tam spędzić gwiazdkę z amerykańskim wojskiem, zabierając z sobą 100.000 papierosów, 50.000 religijnych obrazków i 1,500 świątecznych pocztówek (dziwna kombinacja), zachęcał Amerykanów do kampanii pisania listów do krewnych i znajomych we włoszech, by głosowali przeciw komunistom w ich ogólnych wyborach w dniu 7 czerwca, nalegając do zauważenia ważności głosowania za kandydatami, którzy się sprzysięgli do podtrzymania chrześcijańskiej demokracji (co oczywiście znaczy, najpotężniejsza autokracja na ziemi — jednak jest szybko pożerana (Obj. 17:16), szczególnie w katolickich krajach poza Żelazną Kurtyną), jak np. według wiadomości nadchodzących z Jugosławii, 300 zbuntowanych księży w swetrach i krawatach miało niedawno konferencję; w tym kraju, na której domagano się by Kościół Katolicki w Kroacji dać pod zarząd Tito lekceważąc sobie Watykan i kardynałów.
Stany Zjednoczone również, w poparciu papiestwa i rządu de Gasperi, użyły swego wpływu w wewnętrznych sprawach Włoch, przez wydanie miliardów dolarów, manipulowanie nadwyżkami wojennymi, przez przydziały Planu Marshalla, itd. To oczywiście spowodowało wiele oburzenia wśród ludu włoskiego, tysiące ludzi wystąpiło z protestem.