Teraźniejsza Prawda nr 149 – 1953 – str. 55
względem wszystkich aby wykazać ich przystosowanie względnie nieprzystosowanie do życia wiecznego.
Celem Szatana nie będzie wypróbowanie ludzkości (Obj. 20:8), lecz raczej oszukanie jej i odzyskanie wpływów jakie posiadał w tym życiu, a to w nadziei, że będzie znów rządził nią przez wieki. Udanie się Szatana na cztery węgły ziemi celem siania pokusy wydaje się oznaczać, że jego usiłowanie zwiedzenia rodu ludzkiego dotyczyć będzie istniejących podówczas czterech klas ludzkich, tj.: Starożytnych Godnych, Młodocianych Godnych, Żydów i Pogan. Ci, których zdoła on oszukać będą to Gog i Magog, tj. ci z Żydów i Pogan, którzy jak ów starzec nie wypełnią dni Tysiąclecia dobrymi uczynkami. Wynika stąd, że prawdopodobnie żaden z klasy Starożytno lub Młodociano Godnych nie ulegnie pokusie, mimo bolesnego charakteru próby. Bitwa, o której w tym ustępie mowa jest bitwą zasad, a nie bitwą w znaczeniu fizycznym. Zgodnie z cytowanym wierszem wielka rzesza zaangażowana będzie w niej po stronie Szatana. Wstąpienie na szerokość ziemi (w. 9) oznacza, że ci, których Szatan zdołał oszukać, użyją najdalej idącego wysiłku, aby przeciągnąć resztę ludzkości na swoją stronę. Powiedziane jest, że otoczą oni obóz świętych i miasto umiłowane. Zazwyczaj rozumieliśmy pod wyrażeniem „miasto umiłowane” Nową Jerozolimę – Oblubienicę Chrystusa (Obj. 21:2, 9, 10 itd.), lecz tutaj określenie to posiada oczywiście inne znaczenie, gdyż Chrystus i Kościół w tym
kol. 2
czasie będą niewidzialnymi istotami duchowymi (1 Tym. 6:16; 1 Jana 3:2), przeto istoty ludzkie nie mogłyby ich otoczyć i atakować. Kogo zatem ma na myśli Pismo, mówiąc o umiłowanym mieście? Odpowiadamy: często się zdarza, że przedstawiciela jakiegoś kraju czy urzędu w sprawach publicznych, nazywamy imieniem samego kraju lub urzędu. Tak np. często nazywani są ambasadorowie. Ma to również zastosowanie w Biblii. Pamiętamy, jak Anioł Pański nazywa samego siebie Panem, ponieważ był on (1 Moj. 22:11, 12, 15-18) przedstawicielem Boga i Jego rzecznikiem. To samo zastosowanie terminu znajdziemy w 2 Moj. 3:2-6 i w innych ustępach Biblii. Dlatego przychodzimy do wniosku, że miasto umiłowane w Obj. 20:9 oznacza klasę Starożytnych Godnych, którzy będą na ziemi w okresie Tysiąclecia głównymi widzialnymi przedstawicielami niewidzialnego Chrystusa w Jego Głowie i Ciele. Oczywiście klasa Starożytnych Godnych będzie mogła być z końcem Tysiąclecia otoczona przez klasę starców, kozłów, klasę Goga i Magoga. Z tego samego powodu nie możemy przyjąć, iż obóz świętych oznacza niewidzialną Oblubienicę, a skoro jest to coś odrębnego od umiłowanego miasta, jesteśmy upoważnieni do wniosku, że Pismo ma tu na myśli klasę Młodocianych Godnych jako armię, która będzie w Tysiącleciu walczyła za Chrystusa i Kościół w imię Prawdy i sprawiedliwości. Słuszną jest dla nich nazwa „obóz świętych”.
(dokończenie nastąpi )
kol. 1
PRZEGLĄD FAŁSZYWYCH PRETENSJI
WZGLĘDEM OBJ. 19:8
(P. ’52, 34)
Niektórzy co roszczą sobie pretensje, że są Kapłanami pozostałymi na ziemi, odnoszą się do Obj. 19:8 jako dowodu, że Małe Stadko jest jeszcze w ciele, podczas gdy Wielkie Grono głosi poselstwo z Obj. 19:6-9. Oni mówią , iż jest tu pokazane, że „Oblubienicy dano, by się oblekła w bisiór czysty i świetny, albowiem bisiór są usprawiedliwienia (w ang. Biblii „sprawiedliwość” [righteousness]) świętych”. Dalej mówią, że sprawiedliwość świętych w tym tekście jest to szata sprawiedliwości Chrystusowej, która bywa dawana świętym, aby przykryć ich cielesne niedoskonałości; wobec tego święci muszą być jeszcze w ciele podczas
kol. 2
gdy to poselstwo jest głoszone. W niniejszym artykule chcemy zrobić przegląd tych pretensji i dowieść, że one nie są zgodne z Pismem, rozsądkiem i faktami.
Ci, którzy trzymają się wiernie nauk Posłanników Paruzji i Epifanii, nie będą mieli wiele trudności w zrozumieniu Obj. 19:8. Głos mówiący z tronu (Ter. Prawda 1951, str. 20) nie pozostawił żadnej kwestii co do czasu, kiedy poselstwo z Obj. 19:5-9 miało być ogłoszone, mianowicie po śmierci brata Johnsona, a więc po uzupełnieniu wesela. Brat Johnson wykazał nam, że wesele miało być uskutecznione przez Pierwsze Zmartwychwstanie (P. ’41, 81, 82)