Teraźniejsza Prawda nr 149 – 1953 – str. 54

a czego nie czynić, jak postępować i jak nie postępować i zachęcając Mnie w osobach Moich najmniejszych braci do wyrzeczenia się grzechu i praktykowania cnoty) byłem (przez grzech Moich najmniejszych braci) chorym a nawiedziliście mnie (liśćmi drzewa żywota (Obj. 22:2) które uleczyły Mnie w osobach braci Moich najmniejszych z choroby wszelkich Moich grzechów); byłem w więzieniu (w grobie), a przychodziliście do Mnie (ofiarowując za Mnie w osobach Moich najmniejszych braci modlitwę abym w ich osobach wyszedł z więzienia grobu i obiecując, że będziecie im służyć, a przeto służyć Mnie jeśli wskrzeszę ich z martwych, której to obietnicy dochowaliście z całą szczerością).

GRZECHY PRZEZ ZANIECHANIE

      Powyższy komentarz pokrywa w zasadzie wszystkie zagadnienia, poruszane w wierszach 37- 45, które nie wymagają przeto innego tłumaczenia, jak chyba to jeszcze, że wykazują one, iż podczas gdy sprawiedliwi poświęcili tysiąc lat na nie samolubną pomoc bliźnim – pozostali pogrążyli się w swym samolubstwie. Należy tu pokreślić, że Jezus nie oskarża ich o grzechy przez uczynek, lecz o grzechy przez zaniechanie. Owe grzechy przez zaniechanie dowodzą, że ich miłość do Boga nie będzie najwyższą, a do bliźniego taką, jak do siebie samego, że przeto nie będą oni godnie żyć wśród tych, którzy miłują Boga ponad wszystko, a bliźniego, jak siebie samych. Nie będą oni też godni dostąpić żywota wiecznego, gdyż takie życie w oczyszczonym przez Boga wszechświecie przysługiwać będzie jedynie sprawiedliwym. Trzeba też mieć na uwadze, że Jezus poczytywać będzie wszelkie dobro uczynione jego braciom najmniejszym – klasie restytucji – jako Jemu uczynione, podobnie uważać będzie, że dobro, którego nie uczyniono Jego najmniejszym braciom, Jemu nie uczyniono (wiersz 40, 45). To jest słuszne, gdyż będą oni stanowili z Jezusem jedność w Duchu, i stąd cokolwiek będzie zrobione lub zaniechane w stosunku do nich, będzie tym samym zrobione lub zaniechane w stosunku do nich, będzie tym samym uczynione lub zaniechane w stosunku do Niego, właśnie tak jak to Jezus powiedział.

      Ostateczna próba – próba w Małym Okresie – opisana jest pokrótce w Obj. 20:7-9, któremu to ustępowi poświęcimy obecnie nieco uwagi. W wierszach tych powiedziane jest, że w końcu tysiącletniego okresu Szatan zostanie zwolniony ze swego więzienia.
kol. 2
Skoro przyjmujemy, że bezdenna przepaść oznacza błąd, że uwięzienie w niej Szatana znaczy, iż Bóg w okresie Tysiąclecia pozwoli mu trwać w błędnych poglądach, które posiadał od samego początku i że nie da mu poznać nauki, dzieła i warunków Tysiąclecia – zrozumiemy, iż wypuszczenie Szatana z więzienia oznacza, iż Bóg, gdy już Tysiąclecie minie, pozwoli Szatanowi na poznanie nauki Tysiąclecia, jego dzieła i warunków bytu. Znosząc ograniczenia, które przeszkadzały Szatanowi wieść ludzkość na pokuszenie, Bóg będzie miał na celu przeprowadzenie za pomocą tych pokus ostatecznej próby, która zadecyduje, czy cała ludzkość godna jest dostąpienia żywota wiecznego w Raju. Bóg nie zamierza obdarzyć życiem wiecznym kogokolwiek, kto nie dawałby rękojmi iż użyje tego życia i towarzyszących mu przywilejów zgodnie z wolą Bożą i pożytkiem dla siebie i innych ku Boskiej chwale. Ten Plan Boży jest mądry, sprawiedliwy i miłosierny, ponieważ zapewnia wszystkim, których dotyczy prawo i szczęśliwość; równie słusznym jest Plan Boży zniszczenia wszystkich tych, których charaktery świadczą, iż użyliby życia wiecznego i towarzyszących mu przywilejów niezgodnie z wolą Bożą na szkodę własną i innych i z obrazą Boga. Aby otrzymać nieodparty dowód jakie właściwości charakteru dany człowiek posiada, Bóg użyje jedynej niezawodnej metody odpowiedniej do tego celu: wypróbuje postawę serca każdego człowieka wobec Boskiego Prawa pod naciskiem pokusy. Taka była Jego metoda wobec Adama, a przeto i wobec jego rodzaju. Taką też była jego metoda wobec Aniołów, Jezusa, Kościoła i Wielkiego Grona. Taką będzie również wobec wszystkich innych istot mających wolną wolę. Słuszność jej jest oczywista, gdyż Bóg, dobrowolny ofiarodawca wiecznego życia – ma prawo, jak każdy dobrowolny ofiarodawca, stawiać warunki pod którymi Jego dar można otrzymać i na zasadzie których można zeń korzystać. Ofiarowanie daru pod warunkiem, że będzie on użyty zgodnie z wolą Ofiarodawcy, którą jest korzystanie zeń w interesie wszystkich zainteresowanych, jest szczytem rozumu. Aby zapewnić, że warunkowy dar tak właśnie będzie użyty, zastosowana zostanie próba, która raz na zawsze przesądzi zamiary ludzkie co do sposobu korzystania z daru. Takie postępowanie jest również słuszne. Musimy tedy uznać zasadność próby, którą Bóg zastosuje –

poprzednia strona – następna strona