Teraźniejsza Prawda nr. 15 – 1925 – str. 19
(dyspozycji), tak jak może być widziane w braciach Józefa, w różnych narodowych pokutach Izraela, Dawida, Manasego, Niniwy, niewiasty, która myła nogi Jezusa łzami jej, w marnotrawnym synie, w Piotrze, itd. itd.
Dalej znów określa nawrócenie jako zmianę człowieka od jego własnej sprawiedliwości. On nie mówi do czego ta zmiana jest uczyniona, mówi tylko, że do innego postępowania; lecz upewnia nas, że nawet po nawróceniu jeszcze nie wie co taki człowiek ma czynić (przypuszczalnie przyjść do harmonii z Panem); że później dopiero dowie się, że jest odłączonym od Boga i jakie są jego warunki przystąpienia do harmonii z Bogiem. Według tej myśli, nawrócenie, którego ten artykuł naucza, jest tą częścią biblijnej pokuty, która decyduje porzucić grzech i czynić sprawiedliwość nim się kto nauczył wierzyć, że Bóg odpuści mu swe grzechy (poczytalnie) jeżeli przyjmie Jezusa jako swego zbawiciela. Takie określenie nawrócenia jest mizerniejszem od wielu nauczycieli nominalnego chrześcijaństwa, którzy głoszą „pokutę ku Bogu i wiarę w naszego Pana Jezusa”. Nawrócenie, którego Biblia naucza jest całkowitym procesem odwrócenia się od złego do wyobrażenia Boskiego, a to jest pracą naszego całego życia. „Zły sługa” nie tylko utracił prawdziwe określenie na pokutę (Bereański Komentarz na Dzieje 3:19) lecz popadł w jeszcze głębszy błąd na ten przedmiot, aniżeli nominalny Kościół. Drodzy Bracia i Siostry, jak możemy, będąc w prawdzie, dozwalać na to, aby taka zamieszana i pełna konfuzji osoba miała być naszym nauczycielem?
Ażeby poprawić to jednostronne i niekompletne określenie serca tego artykułu, – zdolności uczuć i jej zawartości – przywiązanie i pobudki (przypuszczalnie, nie pobudki, które przychodzą z rozumu) – musimy dodać, że słowo „serce” jest również często użyte w Biblii i wyobraża też wolę, jak następujące ustępy tego dowodzą: Mat. 15:18, 19; Mar. 3:5; Łuk. 8:15; 21:14; Dz.Ap. 7:51; 11:23; Rzym. 2:29; 10:9, 10; 1Kor. 4:5; 7:37; 2Kor. 9:7; 1Tes. 2:4; Żyd. 4:12; Objaw. 2:14.
Artykuł, którego przeglądamy, uczy, że kto się poświęcił, zaczyna sobie wyrabiać wiarę w krew Jezusa jako zasługę, która odpuszcza mu jego grzechy. Drodzy Bracia i Siostry, możemy widzieć, że to jest namacalnem błędem, sprzeciwiającem się Biblii, która podaje wiarę w krew Chrystusa dla (poczytalnego) odpuszczenia, a to dzieje się zaraz przed poczytalnem usprawiedliwieniem. (Rzym 3:25, 26; 4:1-10, 22, 23; 10:4; Dz.16:30, 31; Gal. 2:16). Artykuł ten sprzeciwia się doświadczeniom przynajmniej jednego biljona wierzących czasu wieku Ewangelii, którzy wierzyli w śmierć Jezusa dla odpuszczenia ich grzechów i przez to przyśli do pewnego stopnia pokoju z Bogiem, choć nigdy się nie poświęcili. Błąd ten, że przy poświęceniu człowiek przychodzi do wiary, że jego grzechy są mu odpuszczone dla Jezusa, został dlatego przez „złego sługę” przyjęty, ponieważ przyjął on fałszywą naukę, a to tę, że przy bramie pozaobrazowego dziedzińca człowiek się poświęca. Miecz, który go uderzył około tej linii zaciemnił jego prawe oko na ten jak również na inne przedmioty. Jego bronienie błędów przeciwko atakom z punktu zapatrywania na różne prawdy, zmusza go do utracenia tych prawd, którym się on sprzeciwia! W ten więc sposób każde
kol. 2
uderzenie miecza coraz więcej zaciemnia jego prawe oko. (Zach. 11:17).
KONFUZYA NA PRZYMIERZA
Największa jego ulubiona konfuzja jest względem przymierza Sary i przymierza ofiary. Nazywa on to dwie części jednego przymierza, że to wyobraża kontrakt czyli ugodę. Dlatego mówi on, że my wchodzimy z Jehową w pokrewieństwo ugody tego przymierza. Do zbicia tego błędu możemy jednak powiedzieć, że biblijne przymierza są dwojakie (1) obietnice wiążące jedną stronę do drugiej; i to bezwarunkowo i (2) kontrakty, wiążące obie strony na pewnych warunkach. Przymierze z Noem (1 Moj. 9:15; Iz. 54:9) jest przykładem pierwszego, przymierze Mojżeszowe przykładem ostatniego. (Gal. 3:18-21). Nasze przymierze przy ofierze nie jest częścią kontraktu. Jest to bezwarunkową obietnicą z naszej strony, która tylko nas wiąże, i utwardza się przez Boskie uznanie w przeszłości, nie w przyszłości, łaski które wyrabiały w nas poświęcającą wiarę w Boga i miłość do Boga, wiążące nas bezwarunkowo czynić cokolwiek Bóg życzy od nas, nawet aż do śmierci. (Ps. 50:5; Rzym 12:1). Przymierze przy ofierze było uczynione z naszej strony do Boga jako bezwarunkowa obietnica, a nie od strony Boga ku nam. Z drugiej strony przymierze Sary było znów innym przymierzem, (1 Moj. 22:17, 18) bezwarunkową obietnicą – nie kontraktem – do nasienia – do tych którzy mieli należeć do Chrystusa (Gal. 3:16, 28) a ci przed staniem się nasieniem – częściami Chrystusa – uczynili przymierze czyli obietnicę, ofiary do Boga, to jest ich ślub poświęcenia.
Twierdzić, że przymierza działające między Bogiem a nami są dwoma częściami jednego kontraktu wiążącego obie strony do pewnych warunków, na którego wypełnieniu pewne korzyści przychodzą dla Boga i dla nas, pokazuje zupełne niezrozumienie przymierza ofiary – naszych ślubów poświęcenia – i przymierza Sary, które są dwa różniące się przymierza, – oba jednopoboczne i bezwarunkowe przymierza. (Gal. 3:20). Taki pogląd jak artykuł, którego przeglądamy, niszczy charakter tych przymierzy i zmusza, ażeby pośrednik uczynił kontrakt działającym; ponieważ Bóg nie wstępuje w kontrakt lub ugodę z niedoskonałymi ludźmi bez pośrednika. (Gal. 3:20). Jak bezwarunkowo daliśmy Bogu obietnice za Jego przeszłe łaski – (Rzym 12:1) – a nie jako warunki otrzymać wysokie powołanie – aby czynić cokolwiek Bóg by sobie życzył abyśmy czynili, Bóg bardzo ocenił tego ducha poddania się Jemu i z tej przyczyny spłodził nas Jego Duchem i dał nam, którzy trzymamy się wiernie Jego, (Żyd. 3:14) pewne zarysy tych bezwarunkowych obietnic z 1Moj. 22:17, 18. Te obietnice, tak daleko jak stosują się do klasy Chrystusa, są przymierzem Sary, które jest uczynione tylko dla tych, którzy otrzymali i trzymają tego ducha, który przywiódł ich do poświęcenia i jest absolutnie bezwarunkowem dla nich. Do innych nie należy, jak tylko do tych, którzy są w klasie Chrystusowej. Z tej przyczyny działają teraz dwa przymierza, jedno przy ofierze – nasze śluby poświęcenia – które uczyniliśmy Bogu bezwarunkowo (Psalm 50:5; Rzym. 12:1) a drugie, Sary przymierze lub obietnica – które Bóg uczynił dla wiernych, ponieważ tylko wierni stanowią nasienie, Chrystusa (Gal. 3:15-18, 29).