Teraźniejsza Prawda nr 144 – 1952 – str. 6
bez równoważnika, jak to polskie słowo oznaczałoby. To jest, że Bóg nie pozwolił grzesznikowi odejść bezwarunkowo; lecz jak Pismo Święte oświadcza, Bóg uwolni więźniów z grobu (z śmierci) ponieważ znalazł ubłaganie (odkupienie w Biblii angielskiej) (Job. 33:24). Tak człowiek Jezus Chrystus dał Samego siebie na okup (równoważną cenę) za wszystkich (1 Tym. 2:6). Dlatego wszyscy, którzy są w grobach (więźniowie grobu) usłyszą głos Jego i wynijdą (Jan 5:28, 29), w właściwym czasie – gdy Zbawiciel „ujmie swoją wielką moc i panowanie”.
Chociaż słowo przebaczyć nie znajduje, się w Nowym Testamencie, to niemal to samo znaczenie zachodzi w greckim słowie – charazomai. Oznacza ono dobrowolnie odpuścić. Chcemy dać kilka przykładów używania tego słowa, z których będziemy widzieli, że ono nie sprzeciwia się, lecz potwierdza oświadczenie, że Ojciec nasz nie przebacza, albo bezwarunkowo uwalnia grzeszników od kary grzechu. Słowa odpuścić i odpuścił tak jak przetłumaczono ze słowa charazomai zachodzą ogółem dwanaście razy. Przytaczamy, kilka. „Odpuszczając sobie wzajemnie jako i Chrystus odpuścił wam” (Kol.3:13); „A gdy oni nie mieli czem zapłacić, odpuścił obydwom” „ten, któremu odpuścił więcej” (Łuk.7:42, 43). Oto cztery przykłady, w których dowolnie jest oznaczone odpuszczenie albo przebaczenie. Lecz zauważcie, że nie Jehowa, lecz Chrystus oraz uczniowie są tymi, którzy dobrowolnie odpuszczają. Jezus dokonywał prawdziwej czynności płacenia ceny okupu za Szymona, Marie i innych, zdając sobie sprawę, że sprawiedliwości byłoby zadośćuczynione przez Jego działalność. On jako kupujący mógł dobrowolnie odpuścić im. Prawdziwy cel Jego odkupienia grzeszników był, aby mógł dowolnie uwolnić ich od potępienia grzechu. Z tego widzimy, że gdyby nasz Pan był niechętny przebaczyć tym, za których On położył Swoje życie, to zatrzymywałby wobec nich jeszcze zapłatę za grzechy Adama. Jego ofiara dla nich byłaby bezwartościową; to nic nie zmieniłoby, i pozostaliby oni nadal pod przekleństwem, potępieniem. Z drugiej strony, gdyby Ojciec przebaczył nam, to śmierć Chrystusa byłaby bezpożyteczną, bezwartościową, jako nic nie spełniająca. Pragniemy aby wszyscy czytelnicy mogli odtąd być w stanie jasno ocenić różnice pomiędzy przebaczeniem a odpuszczeniem, tj., pojednaniem względem nas opartym na naszym odkupieniu przez kosztowną krew Jezusa (Kol. 1:4).
Wszyscy przyznają, że Bóg jest sprawiedliwy; a jeżeli tak, to On nie nałożył zbyt surowej kary na człowieka, gdy go pozbawił życia. Teraz jeżeli ta kara była sprawiedliwą 6000 lat temu to jeszcze jest sprawiedliwą karą i będzie sprawiedliwą po wszystkie przyszłe czasy. Jeżeli kara była za surową a Bóg przebaczył grzesznikowi (uwalniając go od dalszego trwania kary), to dowodziłoby to, że albo Bóg był najpierw niesprawiedliwy, albo że teraz jest.
Jeżeli było słusznym 6000 lat temu pozbawić rodzaj ludzki życia z powodu grzechu, to byłoby zawsze nie słusznym przywrócić życie chyba że nałożona kara byłaby sprawiedliwie wykreśloną przez zapłacenie równoważnej ceny. A to mogłoby być tylko dokonane przez dobrowolną ofiarę innej istoty tego samego rodzaju, dającą samą siebie jako zastępcę albo okup.
Jest napisane „Nie masz sprawiedliwego ani jednego” (Rzym. 3:10). Przeto żaden z potępionego rodzaju nie ma prawa do życia; Bóg nie mógłby sprawiedliwie udzielić przebaczenia i życia tym, których On właśnie potępił. Czyniąc to znaczyłoby czynić litość, i miłość