Teraźniejsza Prawda nr 140 – 1952 – str. 19
Powiedzieliśmy mu jaki na nas wywarły wpływ wyrażenia braci dzień przedtem. Potem opowiedzieliśmy mu co zdawało się być pierwszym promykiem naprowadzającym nas na korzyść jego nowego poglądu – a mianowicie rozdanie grosza po zakończeniu się godziny dwunastej. Kilka dni później, na konwencji w Clinton (Iowa) powiedział nam, że zgadza się z tym poglądem. To uspokoiło nasz umysł na ten przedmiot, i uradowało nasze serce.
(53) W przeciwstawieniu się do naszego postępowania w danej sprawie, gdy mieliśmy udział w pozafiguralnym Aaronie, musimy teraz wykazać w jaki sposób postąpił sobie A.H. MacMillan, który był częścią pozafiguralnej Marii. Zamiast przyjąć jasne przedstawienie przedmiotu naszego Pastora podane w Watch Tower z maja 1914, i w cichości oczekiwać na Pana, on ostro wypowiedział się przeciwko myślom tam podanym i przy nadarzającej sposobności prowadził kampanie zmierzającą do usunięcia zmienionego poglądu, podczas owej wiosny lata i rychłej jesieni aż do około 1Października. Trzy i pół roku później, tj. 27 marca 1918, on tak samo uroczyście zapewniał zgromadzenie na konwencji Towarzystwa w Brooklynie, że drzwi do wysokiego powołania zamykały się owego dnia, jak na konwencji w Saratoga Springs, odbywającej się od 27 września do 4 października 1914, mniej więcej dzień przed 1Październikiem 1914, wypowiedział się ostro przeciwko zmienionemu poglądowi naszego Pastora, dowodząc że Kościół będzie zabrany około 1Października. Doniesiono nam że oświadczył, iż to co miało się stał około tej daty było tak prawdziwe jak wszystko inne co pochodziło z Biblii było prawdziwe. A gdy mu zwrócono uwagę że było jeszcze tysiące członków Ciała Chrystusowego na ziemi w owym czasie, powiedział, że Bóg aby wypełnić Swoje Słowo, spowoduje jakąś wielką klęskę około tej daty, przez którą wyzwoli Kościół na czas. A nawet wyraził się, że przy opuszczaniu Betel kupił sobie bilet do Plejad, który był biletem bezpowrotnym; później dowiedziano się, ze po doznanym zawodzie przebywał w miejscu swego urodzenia we West Virginii.
Lecz 1Październik 1914 przyszedł i poszedł, a niektórzy członkowie Kościoła są jeszcze z nami po 24 latach, a inni możebnie pozostaną tu jeszcze 20 lat dłużej! Po rozdzieleniu jakie nastąpiło w Towarzystwie, A.H. MacMillan ubliżył nam przed Kościołem, powołując się na list, o którym mówiliśmy bratu Russellowi że napiszemy i który rzeczywiście napisaliśmy na ostrzeżenie braci przed tym przedmiotem; on zaś przedstawił tę sprawę jakoby brat Russell zganił nasz postępek do tego stopnia że zarządził publicznego odwołania, podczas o ile nam wiadomo, br. Russell nic nie wiedział o tej rzeczy aż do czasu gdyśmy z nim mówili na konwencji w Columbus, Ohio, przy końcu czerwca 1914, a który ani jednym słowem nie dał nam za to nagany, ponieważ dowody jakie podaliśmy były te same jakie on sam dawniej używał, a i dlatego, że nie podał żadnego dowodu biblijnego na poparcie swego zmienionego poglądu, a jedynie opierał go na zdawającym się mu nieprawdopodobieństwie by tak wielka liczba braci mogła opuścić świat w następnych dziesięciu miesiącach. Komentarze odnoszące się do tego listu są podane w następnym paragrafie.