Teraźniejsza Prawda nr 139 – 1952 – str. 12
Dlatego że Wielkie Grono będzie na ziemi aż do pewnego czasu po dacie 1 listopada 1956, na to, aby uzupełnić nawrócenie Izraela, a jakiś czas po tym opuszczą ziemię, jako pozafigura matki przynoszącej ofiarę oczyszczenia po 80 dniach po porodzie córki, Wieczerza Weselna nie może poprzedzić daty 1-go listopada 1956; ani, zdaje się, nie jest możliwym, abyśmy mieli wiedzieć datę, będąc w ciele, o tym wydarzeniu, albowiem taka znajomość nie jest nam potrzebną. Nasza znajomość czasu na ten przedmiot, chociaż nie jest akuratną co do daty, oparta jest na czasie mającym związek z różnymi wydarzeniami. – P ’51, 59.
Pytanie: Jeżeli ktoś brał udział w pierwszym uderzeniu Jordanu, czy to miałoby wyraźnie wskazywać, że takie osoby były tymi, które zatrzymały swoje korony?
Odpowiedź: Nie. Jak mamy pokazane w E Tomie XV, str. 517, że ktoś może mieć brak w jednym z siedmiu punktów życia chrześcijańskiego a w ten sposób gdyby nawet trwał do końca w rozszerzaniu Słowa Bożego w uderzaniu Jordanu, to jednak mógłby łatwo chybić w jakimś innym punkcie z siedmiu. Br. Johnson wykazuje też w E tomie VIII, str. 75, że ktoś mógł brać udział w dziele uderzania, a jednak nie być z klasy Eliasza (Małego Stadka) – P ’51, 24.
Pytanie: Jakiego rewolucjonizmu dokonują Dobrzy Lewici?
Odpowiedź: Brat Johnson określił Dobrego Lewitę w Epifanii jako „nowe stworzenie któremu, aby tak powiedzieć, nie udało się zdobyć koronę, który potępia rewolucjonizm przeciw prawdom i zarządzeniom Paruzji, który albo przyjął i służył Prawdzie Epifanii albo wkrótce przyjmie ją i będzie jej służył, i który przed swym objawieniem się jako Lewita będzie rewolucjonizował się przeciw zarządzeniom Epifanii” (E Tom 4, 125). Dlatego widzimy że dobrzy Lewici rewolucjonizowali się czyli podnosili bunty w jakimś punkcie lub punktach zarządzeń epifanicznych, które nawet nie zaczynają się zbliżać do zła i kłamliwych aktów, w których „źli Lewici” brali udział. Ta myśl winna zawsze być w umyśle tych nowych stworzeń, które nie mogą przypomnieć sobie żadnych takich aktów rewolucjonizmu ze swojej strony i które w następstwie czują, że nie mogą być z Dobrych Lewitów. – P ’51, 23.
Pytanie: Ponieważ ostatni członek Małego Stadka odszedł za zasłonę, czy ci którzy przedtem trwali przy nadziei kapłańskiej mają obecnie czuć się, że może nigdy nie byli spłodzeni z Ducha i skierować swe nadzieje na członkostwo w Klasie Młodociano-Godnej zamiast dążyć do osiągnięcia miejsca w Wielkim Gronie?
Odpowiedź: Nie sądzimy że to byłoby dobre postępowanie. Podczas gdy jest prawdą że niektórzy (nie wiemy ilu) co poświęcili się przed końcem wysokiego powołania w jesieni 1914 nie byli spłodzeni z Ducha (E Tom IV, 419, 420), gdzie jednak istnieje wątpliwość w umysłach niektórych co do tego czy byli spłodzeni z Ducha czy nie, jest rzeczą dobrą aby trwali przy nadziei niebieskiej, aż Bóg im objawi że nie są spłodzeni z Ducha.