Teraźniejsza Prawda nr 137 – 1951 – str. 48

w tym związku o Prawdzie Epifanii, zarazem wolni od samowoli, służąc Bogu, pragną pełnić tylko Jego wolę. Bóg na pewno pobłogosławi światłością tego rodzaju ustosunkowanie się. Nalegamy na wszystkich, którzy jeszcze nie widzą jasno w tym przedmiocie, aby w ten sposób czynili i nie narażali na niebezpieczeństwo swej łaski u Boga, usiłując wpływać na innych przeciw Prawdzie lub biorąc udział w czymkolwiek co miałoby charakter przesiewawczy. Brat Johnson dał nam doskonały przykład (E tom 10, str. 129,130; E tom 9, str. 142-144), nie sprzeciwiania się prawdzie danej przez Brata Russella, lecz spokojnie stojąc przy swoich przeciwnych poglądach, podczas gdy z modlitwą starannie szukał i studiował aż Bóg użyczył mu światła. W ten sposób nie doznał upokorzenia odwoływania twierdzeń lub nauk sprzecznych z Prawdą. Wymaga pokory by odwrócić błędny kierunek i przyznać się do błędów. Niektórzy potrzebują takiego upokorzenia by oczyścić się z błędu, ale nie utrudniajmy przezwyciężenia przez niebaczne i pospieszne wyrażanie myśli przeciwnych Prawdzie Epifanii, chociaż byśmy jej jasno nie rozumieli lub rozróżniali. To tylko utrudni nam późniejsze oczyszczenie nasze. Będziemy wszyscy mieć dość ciężkie zadanie by odnieść zwycięstwo, bez niepotrzebnego przysparzania sobie brzemienia. Zdania te są wypowiedziane w serdecznym współczuciu i szczerej braterskiej miłości, nalegając na naszych drogich braci którzy są skruszonego serca (Psalm 34:19), by chodzili ostrożnie (Efez. 5:19). Aby obfite błogosławieństwo było z tymi, którzy wiernie i ze czcią służą Bogu! – P 1951, 22.

      Pytanie: W styczniowym numerze Present Truth str. 13, podane są dwa cytaty z pism Brata Johnsona (P ’58, 192, 193 i E tom 5, str. 105) w celu wykazania że w obecnym czasie klasa Jana na Patmos nie obejmuje Małego Stadka ale tylko Wielkie Grono i Klasę Młodociano-Godnych, jak wykazuje Brat Johnson w liście do Brata Jolly’ego w wydaniu Pamiątkowym. Czy jest jeszcze jakie inne miejsce, w którym wykazuje on że klasa Jana włącza Wielkie Grono?

      Odpowiedź: Tak. W Herald of the Epiphany, z 11-go maja, 1949, str. 22, w omawianiu Obj. 1:1 – „Objawienie Jezusa Chrystusa, które mu dał Bóg, aby okazał sługom swoim rzeczy, które się wkrótce dziać mają; a on je oznajmił i posłał przez anioła swojego słudze swemu Janowi.” Brat Johnson mówi: „Tu Jezus przedstawiony jest jako dający objawienie które zawarte jest w książce, którą nazywamy Księgą Objawienia; On posłał ją do sługi swego, tj. pierwotnie do Małego Stadka, a następnie do Wielkiego Grona.” Widocznie Br. Johnson odwołuje się tu do pozafiguralnego sługi Jana. Oczywiście nie było Wielkiego Grona jako takiego aż w Epifanii, stąd mówi się zazwyczaj o klasie Jana, że jest Małym Stadkiem (np. Brat Johnson w dwóch ostatnich wierszach na tej samej stronicy, gdy powołuje się na czasy 49-ciu członków-gwiazd, a szczególnie do Paruzji i Epifanii), i do czasu uwielbienia (wzięty z Patmos – cierpiący) Małego Stadka, które pierwotnie było w Janie przedstawione, lecz później Br. Johnson określa klasę Jana w Objawieniu 19:5-10, że po jego śmierci (po uwielbieniu ostatniego członka Małego Stadka – E tom X, str. 610 będzie „Wielkim Gronem i Klasą Młodociano- Godną.” – P 1951, 23.

REWOLUCJONIZM NIE ZAWSZE UZNANY

      Pytanie: Czy każdemu członkowi Wielkiego Grona dane jest osobiście w tym życiu znać specyficzny wypadek, w którym on lub ona rewolucjonizowali się?

      Odpowiedź: Sądzimy, że Bogu nie upodobało się objawić wszystkim z Wielkiego Grona w tym życiu dokładne gdzie, kiedy i jak oni rewolucjonizowali się. Wielu z naszych braci z Wielkiego Grona w Wielkim Babilonie umiera nie dochodząc nawet do poznania, że są w błędzie i stosownie do tego nie są oczyszczeni z błędu w tym życiu, chociaż we wszystkich wypadkach muszą być oczyszczeni z grzechu, samolubstwa i światowości (E tom 4, 146). Wielu z nich jeszcze sądzi błędnie, że gdy umrą będą w klasie Oblubienicy. Podobnie wielu z Małego Babilonu [zwykłych braci] było winnych rewolucjonizmu przeciw naukom i zarządzeniom Paruzji i Epifanii lub stronniczego popierania innych w tym rewolucjonizmie, pomarli oni, nie wiedząc że byli w błędzie i dlatego nie będąc oczyszczonymi z niego, chociaż ci także muszą być oczyszczonymi z grzechu, samolubstwa i światowości w tym życiu. Wielu błędnie sądziło i sądzić będzie do końca, że są z klasy Oblubienicy. Są to tylko ich przywódcy (P ’42, 15) którzy jawnie zostali objawieni wszystkim. Tak również między Dobrymi Lewitami; Bogu nie upodobało się dokładnie ogłosić każdemu indywidualnie gdzie, kiedy i jak rewolucjonizował się przeciw zarządzeniom epifanicznym lub stronniczo popierał w tym innych. Było koniecznym tylko w wypadku wodza, aby był objawiony indywidualnie i aby akt ten był uprzednio znany jemu i innym, tak aby mógł być gotowym i zdolnym przez osobiste doświadczenie pomagać, pocieszać i prowadzić ich w pracy jaką mają do wykonania, gdy nadejdzie czas ich objawienia jako klasy. Lecz nawet w jego wypadku Bóg dał poznać naprzód Posłannikowi Epifanii, który był Jego ustnym wyrazicielem, że wódz dobrych Lewitów był utratnikiem korony i że dokonał czynów buntowniczych, a nawet nie był świadom tego w tym czasie, lecz sądził, że czynił wolę Bożą, a inni dowiedzieli się o tym dopiero później. (E tom 10, 585). Inne wypadki rewolucjonizmu były także znane Posłannikowi Epifanii, a ci, którzy go popełniali, czynili to w nieświadomości. Brat Johnson często stwierdzał (np. P ’42, 15), że ogół braci nowych stworzeń w ruchu Epifanii był utratnikami koron. Rewolucjonizm mógł niekoniecznie być grzechem zlecenia, mógł być tylko grzechem opuszczenia czegoś, np. wypadek wspomniany w E tomie 4, str. 120: „Jesteśmy zadowoleni, że zaniedbanie czynienia tego [wycofania kapłańskiej społeczności od utratników koron] spowoduje, że ci, którzy to zaniedbają sami zostaną objawieni jako utratnicy koron, albowiem niedbałość jest rewolucjonizmem przeciwko jednemu z zarządzeń Boga.” Niech nikt pospiesznie nie uważa, że on lub ona nie mogliby znaleźć się winnymi rewolucjonizmu przeciw zarządzeniom Epifanii, dlatego tylko, ponieważ nie mogą przypomnieć sobie specyficznego przykładu. Mogło to być przez zaniedbanie wykonania czegoś, co miało być wykonane. Musimy też pamiętać, że czasami podobało się Bogu dawać objawienia klasowe. W r. 1916 mieliśmy objawienie klasowe, gdy wszyscy, którzy nie przyszli do Prawdy przed Wielkanocą owego roku, zostali przez to objawieni jako będący w klasie Wielkiego Grona lub w Klasie Młodociano-Godnych. Bogu nie podobało się by miał objawiać każdemu z spłodzonych z Ducha, którzy przyszli z Babilonu po owej dacie co oni akurat uczynili złego lub zaniedbali uczynić, co miało jako rezultat dla nich utratę korony. I znowu czytamy w E tomie 10, str. 646 że „przyjdzie czas na ogłoszenie całej Epifanicznej grupy utratników koron jako Lewitów”. To zdaje się jasno wskazywać na objawienie grupowe raczej, niż na poinformowanie każdej jednostki dokładnie gdzie, kiedy i jak popełniła czyn rewolucyjny. Dlatego ten fakt, że Bóg upodobał sobie niejasne objawienie w zabraniu ostatniego członka Małego Stadka, nie powinien wydawać się dziwnym, lecz raczej w zgodności z poprzednimi czynami Boga, i z Prawdą Epifanii. Nie smućmy się z powodu tego niejasnego objawienia, lecz raczej cieszmy. Bóg kocha bardzo wszystkie drużki, zwłaszcza te, które będą najbliżej Oblubieńca i Oblubienicy i użyczy im wszelkiej pomocy, której potrzebują, aby uczynić swe powołanie i wybór pewnymi w chwalebnym i wiecznym stanowisku w obecności Ojca Niebieskiego, Pana Jezusa, Jego drogiej Oblubienicy, Klas Starożytnych i Młodocianych Godnych i zastępów anielskich. – P ’51, 23.

OKREŚLENIE SWEJ POZYCJI

      Pytanie: Poza rzadkimi wypadkami, czy ktoś który poświęcił się przed październikiem 1914 rokiem może na pewno orzec czy jest nowym stworzeniem czy członkiem Klasy Młodociano-Godnej?

      Odpowiedź: Poza rzadkimi wypadkami np. siedemdziesięciu pielgrzymów Paruzji, którzy przez swój urząd jako pielgrzymi mieli zapewnienie że muszą być nowymi stworzeniami, inaczej Bóg nie byłby ich uczynił głównymi nauczycielami w Kościele, i może dla podobnej przyczyny posiłkowi pielgrzymi Paruzji byli także uprawnieni do tego samego zapewnienia; jest wiele wypadków gdzie można mieć takie zapewnienie jak np. przez wyłączne świadectwo spłodzenia z Ducha, lub niebiańskie aspiracje. Jak już było podane na łamach Teraz. Prawdy członkowie klasy Młodociano-Godnej mogą mieć sześć ze siedmiu świadectw Ducha wspólnie z nowymi stworzeniami. Jednego tylko ze świadectw, którego nie mają, są to niebiańskie aspiracje, chociaż mają jedno podobne, tj. aspiracje do wyższych rzeczy ludzkości i pragnienie istnienia na poziomie duchowym po małym okresie. Ci, którzy nie są biegli w poznawaniu siebie i w znajomości świadectw, są skłonni do mylnego tłumaczenia tych świadectw, niektórzy wnioskują że oni, choć z klasy Młodociano-Godnej, są nowymi stworzeniami, a niektórzy gdy są nowymi stworzeniami uważają się za członków Klasy Młodociano-Godnej. Stąd należy stosować wielką ostrożność i trzeźwość, czujność i modlitwę, aby rzecz tę zadecydować względem siebie. Co się tyczy decyzji względem braci, powiedzielibyśmy co następuje: Ponieważ tacy nie mogą zrozumieć tej rzeczy wyjąwszy w rzadkich wypadkach, takich jak to wskazano powyżej, każdy winien przyjąć wszystkich, którzy się poświęcili do października 1914, jako nowe stworzenia i czekać aż Bóg wyjaśni w każdym wypadku kto jest nowym stworzeniem, a kto członkiem Klasy Młodociano-Godnej, co jak się spodziewamy może (nasze podkreślenie) zostać wyjaśnione przed końcem Epifanii. –  P ’51, 24.

WAŻNE ZAWIADOMIENIE

      Zawiadamiamy drogich braci i sióstr, że w październiku przypadają dwie daty przejścia poza zasłonę dwóch członków-gwiazd Laodycejskiego Anioła, to jest Brata Russella w dniu 31 października 1916 i Brata Johnsona w dniu 22 października 1950, i są to daty godne pamięci. Wobec tego donosimy, że dzień 28 października jest przeznaczony na wspólne zebranie obchodzenia pamiątki przejścia poza zasłonę tych dwóch mężów Bożych. Zbory są proszone o nadesłanie nam krótkich sprawozdań z obchodzenia tej pamiątki.

poprzednia stronanastępna strona