Teraźniejsza Prawda nr 137 – 1951 – str. 42
został Szatanem, był jak gwiazda poranna – „synem poranku” – aż później w grzesznej ambicji, zapragnął wznieść się (wywyższyć) ponad inne gwiazdy – anioły (Izaj. 14:12,13). Zgodnie z tymi wierszami aniołowie byli nauczycielami – symbolicznymi gwiazdami. Kiedy? Oczywiście, nie będzie niebios – nauczycieli – w świecie który przyjdzie; albowiem Św. Paweł mówił wyraźnie: „Nie aniołom poddał Bóg świat (lub wiek) przyszły o którym mówimy” (Żyd. 2:5). Nie są oni również nauczycielami religijnymi w „obecnym świecie”, gdyż Bóg w tym „obecnym świecie” postanowił niektórych ludzi nauczycielami, co jasno wynika z doświadczeń Korneliusza, któremu zesłano anioła, aby mu wskazał gdzie ma szukać nauczyciela. Sam anioł jednak nie był upoważniony do nauczania Korneliusza prawdy o Zbawieniu, gdyż zamiast próbować uczyć Korneliusza anioł rzekł mu: „Poślij … po … Piotra, on ci powie słowa przez które zbawiony będziesz, ty i wszystek dom twój” (Dz.Ap. 11:13,14). Przeto aniołowie nie byli symbolicznymi niebiosami drugiego i trzeciego świata – a jeśli w ogóle byli symbolicznymi gwiazdami, czyli nauczycielami rodzaju ludzkiego – musiało to być przed potopem w „świecie, który był ongiś” w „starym świecie”, tj. w pierwszej dyspensacji.
Następujący wiersz mówi wyraźnie o aniołach, jako o upoważnionych nauczycielach ludzkiego rodu, wyposażonych we władzę nagradzania posłusznych a karania nieposłusznych: „Bo ponieważ przez Anioły mówione słowo było pewne, a każde przestępstwo i nieposłuszeństwo wzięło sprawiedliwą zapłatę pomsty” (Żyd. 2:2). Ustęp ten w świetle uprzednich rozważań nasuwa myśl, że przed potopem symbolicznymi niebiosami – symbolicznymi gwiazdami – nosicielami światła i prawdy – byli aniołowie, upoważnieni nauczyciele ludu, nagradzający go za posłuszeństwo i karzący za nieposłuszeństwo. Co prawda Biblia nie daje nam szczegółów w jaki sposób sprawowali oni porządek, lecz zebrawszy myśli wyrażone w Piśmie i dorozumienia wydaje się, że Bóg, który przewidział ich upadek, zezwolił im by usiłowali dźwignąć ludzkość, gdy grzech wszedł na świat i w ten sposób aniołowie uczynieni zostali nauczycielami religijnymi, gwiazdami, symbolicznymi niebiosami w „świecie, który był”. Lecz zamiast powodzenia wieńczącego ich wysiłki, bieg rzeczy stawał się coraz gorszy, aż niegodziwość ludzka spowodowała karę potopu. Dokonał jej Bóg, powodując opadnięcie pierścienia wodnego jaki otaczał ziemię a w ten sposób sprowadził potop na cały świat.
Lecz nie tylko ludzkość staczała się uporczywie w dół. Wielu aniołów popadło w grzech, gdy bez Boskiego przyzwolenia próbowali powstrzymać ludzkość od zła i przywrócić jej doskonałość. Choć Biblia nie podaje nam szczegółów, to jednak z faktów, które przytacza, możemy śmiało wnosić następujący porządek zdarzeń: Szatan, który dał początek grzechowi wśród ludzi i aniołów, podsunął, jak się wydaje, następujące myśli aniołom, gdy ci poczuli się poniekąd zniechęceni nieudaną próbą podniesienia człowieka: „Wasze niepowodzenie należy przypisać użyciu nieodpowiedniego środka przeciw grzesznej ludzkości. Człowiek staje się gorszy z powodu odziedziczonej nieprawości. Nie ma czystej wody bez czystego źródła. Jeśli wyczyścicie źródło – otrzymacie czystą wodę. Ród ludzki jest nieczysty, ponieważ pochodzi z nieczystego źródła. Macie władzę materializowania się w ludzkie ciała (1Moj. 18:1,2; 19:1; Sędz. 6:11-22; 13:20; Łuk. 1:11-22,28-38 itd.). Użyjcie tej siły, biorąc sobie za żony córki ludzkie i zakładając w ten sposób rodziny. Wasze potomstwo będzie wówczas bezgrzeszne i z czasem przez samo dziedziczenie, grzech zostanie zmyty z rodzaju ludzkiego”. Szatan podsuwał takie myśli aniołom, ponieważ: (1) żaden anioł poza szatanem nie zgrzeszył aż przed samym potopem (1Piotra 3:19,20; 2Piotra 2:4,5); (2) on przywiódł wielu aniołów do grzechu i (3) aniołowie zgrzeszyli, poślubiając niewiasty i zakładając rodziny (1Moj. 6:2,4; Judy 6,7), porzucając w ten sposób swój stan duchowy, stawali się winnymi nierządu i pożądania obcego ciała, innej natury niż ich własne. Jak nam mówi Św. Juda postąpili tu podobnie, jak później postąpił lud Sodomy. Jednakże zamiast żeby potomstwo tych anielskich ojców i człowieczych matek być bezgrzeszne, wydaje się, że nieprawość istot tych sprzed potopu pogłębiła się tylko (1Moj. 6:4-6). Postępek aniołów w tym wypadku był w zupełności nieuprawniony. Możemy przyjąć, że gdy Szatan po raz pierwszy wystąpił ze swą sugestią, przemówiła ona do wszystkich jako słuszna; bez wątpienia jednak niektórzy powątpiewali w jej czystość, ponieważ Bóg nigdy nie upoważniał ich do takiego postępowania. Niektórzy aniołowie odmówili podjęcia sugestii dopóki nie otrzyma ona Boskiej sankcji. Byli jednak inni, których zapał w polepszeniu ludzkości przezwyciężył słuszną rozwagę; ci na skutek sugestii Szatana, zamiast ulepszyć ludzkość, sami wpadli w grzech i pociągnęli rodzaj ludzki w grzech jeszcze większy. Tak więc niebiosa – symboliczne niebiosa – „starego świata” stały się niezdolne dla użytku Boskiego w charakterze wodzów i nauczycieli religii, czyli gwiazd symbolicznych. Jakaż to wielka nauka dla nas, by zawsze starać się doszukać woli Boga, nim cokolwiek przedsięweźmiemy!
ZIEMIA I STARY ŚWIAT
Rzućmy okiem na symboliczną ziemię przed potopem. W pojęciu naszym symboliczna ziemia jakiegokolwiek świata znaczy tyle, co zorganizowana ludzkość danego okresu czyli świata. Biblia używa często symbolicznie słowa „ziemia” w znaczeniu społeczeństwa. Jeżeli np. Jezus mówi: „Jesteście solą ziemi” (Mat. 5:13), to z pewnością nie ma na myśli, że jesteśmy dosłownie solą umieszczoną w dosłownej ziemi aby ją uprawić, odżywić czy zachować, lecz że w ludzkim społeczeństwie – w symbolicznej ziemi – chrześcijanie są czynnikiem uprawiającym, odżywiającym i zachowującym. Jest jasne, że proroctwo Izajasza (60:2) nie odnosi się dosłownie do ziemi pogrążonej w ciężkich dosłownie ciemnościach. Gdyby tak było, ciemność panowałaby nad ziemią ilekroć nie świeci słońce, bez względu na to ilu świętych znajdowałoby się na ziemi; a byłoby jasno ilekroć słońce świeci, bez względu na to ilu grzeszników znajdowałoby się na ziemi. Niewątpliwie myślą tego ustępu jest, że podczas gdy ludzkość w ogólności jest owładnięta ciemnością błędu, wierni znajdują się w świetle prawdy. Jakże wyraźnie słowo „ziemia” oznacza raz społeczeństwo a drugi raz planetę, na której żyjemy, w księdze 1Moj. 4:14: „Oto mnie dziś wyganiasz z oblicza tej ziemi (społeczeństwa), a przed twarzą twoją (łaską) skryję się i będę tułaczem, i biegunem na ziemi naszej (planecie)”. I znowu w (1Moj. 11:1): „A była wszystka ziemia (ludzkie społeczeństwo) jednego języka i jednej mowy”. Można by przytoczyć inne przykłady nadawania słowu „ziemia” symbolicznego znaczenia jako społeczeństwa, jednak przytoczone wyżej wystarczają aby udowodnić tezę wziętą pod uwagę.
Skoro ustaliliśmy, że symboliczna ziemia oznacza w Piśmie Świętym społeczeństwo, zauważmy obecnie, iż symboliczna ziemia, nad którą jaśnieli aniołowie jako symboliczne niebiosa przed potopem, była społeczeństwem ludzkim w jego ówczesnym układzie. Zważywszy, że ziemia nie znała podziału na własność prywatną aż za czasów Falega (w hebr. Pelega – dzieliciela) po potopie (1Moj. 10:25), że pierwszy rząd ludzki był zorganizowany przez Nemroda (1Moj. 10:10) i że pierwsza znana transakcja kupiecka była