Teraźniejsza Prawda nr 111 – 1947 – str. 20
które ją prawnie zatrzymuje. W nauce Prawdy poddaje wolę swoją pod jej wpływ, a gdy jest wierny, czyni to z wszelką pilnością. Umysł wytęża swoją siłą woli do dawnej znajomości Prawdy i miłości i popycha je z dynamiczną siłą do większego wyrozumienia, zapamiętania, rozsądzania i miłowania Prawdy, a tym sposobem ona jest żywą mocą w danej osobie.
SIEDEM STOPNI PRACOWITOŚCI
Pracowitość religijna czyni energiczne wysiłki w ogłaszaniu Prawdy drugim. Po zakosztowaniu tej dobrej rzeczy, nie postąpmy sobie tak, jak pewien chłopiec uczynił, który po otrzymaniu tortu owocowego w prezencie, schował go z samolubstwa do kufra, gdzie trzymał go tak długo aż się zepsuł; bo jeżeli nie będziemy dzielili się Prawdą z drugimi, a tylko samolubnie zatrzymywali dla siebie, to stanie się z nią to samo, co stało się z tortem chłopca, zepsuje się. To jest pokazane w figurze przez nadwyżkę manny, jaką niektórzy Izraelici nazbierali, powstało z niej robactwo i zaśmierdziała się! Wierne i miłujące serce, które zostało odświeżone Prawdą chętnie dzieli się nią z drugimi. A takie dzielenie się Prawdą zamiast umniejszać zapasu jej właściciela, powiększy go; bo w toku rozmowy z ludźmi staje się jaśniejszą zdolnościom spostrzegawczym i rozsądkowi tego, który ją opowiada i zostaje głęboko wyryta w pamięci. Pan niezawodnie oceni to jako nagrodę za taką pracowitość, dając takim większą przenikliwość w poznaniu jej wysokości, głębokości, długości i szerokości. Większa część pilności, wiernej osoby składa się z jej dzielenia się Prawdą z drugimi. Najgłówniejszym powodem udzielania nam Prawdy i jej towarzyszących przywilejów jest, by rozwinąć w nas Boską miłość z czystego serca, sumienia dobrego i z wiary nieobłudnej (1 Tym. 1:15) ; i nie może być lepszej pracowitości nad pilne wprowadzanie Prawdy w czyn, w znaczeniu uprawiania charakteru podobnego charakterowi Bożemu i Chrystusowemu. Bez względu jak pracowicie badamy i krzewimy Prawdę, jeżeli nie używamy jej w tym celu, by rozwinąć w sobie podobieństwo charakteru Bożego i Chrystusowego, nasza pracowitość jest daremna; bo ci, którzy są tylko słuchaczami 'lub krzewicielami, a nie czynicielami Słowa Bożego, nie. są dostatecznie rozwinięci i oszukują sami siebie. Musimy dołożyć wszelkiej pilności do uprawy pierwszorzędnych łask i starać się, by one były czynne w nas, a na koniec byśmy obfitowali w nich, jeżeli chcemy być godni miejsca w Królestwie, do którego zostaliśmy powołani. Będąc czynnymi w innych rzeczach, dodajmy wszelkiej pilności do czynienia rzeczy powyższych.
Musimy jeszcze nadmienić, że pracowitość musi być obecną przez cały czas naszego postępowania po ważkiej drodze – innymi słowy, ona ma cząstkę w każdym zarysie naszego postępowania. Tak jak W naturze pracowitość jest czynną we wszystkim, tak samo jest czynną w łasce. W naturze widzimy to w czasach i przestrzeniach, w porach roku, w systemach słonecznych, w obłokach, strumykach, potokach, rzekach, jeziorach, morzach i oceanach, w roślinności i we wszelkim życiu. Pracowitość jest prawem natury. To samo możemy wyśledzić i w łasce. Prawdziwe poświęcenie jest rzeczą czynną i owocną. Zapieranie się samego siebie i świata jest spełniane energicznie przez wiernych. Wierni rozmyślają o Zakonie Pańskim we dnie i w nocy, okazując pracowitość w studiowaniu Słowa Bożego w sposób pojętny, pamiętliwy, rozumujący, miłujący i posłuszny. Oni zawsze obfitują w pracy Pańskiej jako świadkowie Prawdy i okazują – bardzo chwalebną, gorliwą i pożyteczną czynność, jeżeli używają każdej sposobności w przedstawianiu Prawdy drugim w duchu miłości, mądrym sposobie i stosownej metodzie. W praktykowaniu Słowa Bożego pracowitość będzie kładła szczególny nacisk na wszystkie wyższe pierwszorzędne łaski, których jest siedem: wiara, nadzieja, samokontrola, cierpliwość, pobożność, miłość
kol. 2
bratnia i miłość bezinteresowna, każda zgodna sama w sobie i zgodna z drugimi, a w takiej zgodzie góruje nad krystalizacją 17 niższych pierwszorzędnych łask, 17 drugorzędnych łask i 12 trzeciorzędnych łask, pracowicie pielęgnując każdą z nich, przyprowadzając każdą do właściwego równorzędu, nadrzędu i podrzędu, według wymaganej sprawy i doświadczenia. Taka pracowitość będzie czynną w czuwaniu i baczną na swoje usposobienie, myśli, słowa, czyny, otoczenie i wpływy, operujące w danej jednostce, pilnującej się od wszelkiego nadużycia w jakimkolwiek przedmiocie naszego badania. Ażeby znajdować się we właściwym duchu i usposobieniu modlitwy, pilność jest wymaganą w naszych bezustannych modlitwach; albowiem jest łatwo błędnie przedstawiać nasze prośby Panu, lub mieć niewłaściwego ducha lub usposobienie w modlitwie. Ta pilność jest również potrzebna by zapobiec wędrowaniu naszego umysłu, mając serce, umysł i wolę utwierdzone na Panu i na osobach i rzeczach o które się modlimy. A co powiemy o ostatnim stopniu wąskiej drogi – cierpliwym znoszeniu zła z powodu lojalności Słowu Bożemu? Wiele ucisków, trudności, doświadczeń i pokus, napotykamy na tej wąskiej drodze, i na największą czujność i pilność musimy się zdobyć, ażeby wytrwać w nich z przywiązania do Słowa Bożego. Wobec tego pracowitość w tych siedmiu stopniach w ogólnym zastosowaniu do wąskiej drogi prowadzi do żywota.
Ta łaska jest bardzo potrzebną. Nawet natura to pokazuje. Pracowitość jest potrzebną w utrzymaniu wszechświata; bo jeśliby jego prawa nie operowały nastąpiłoby zupełne skruszenie materii. Wzrost charakteryzuje wszelką żyjącą naturę. Wiatry, śniegi i deszcze oczyszczają atmosferę. Woda musi płynąć by nawadniać lądy. Budowa wszystkich ciał żyjących pokazuje, że nadają się do pilnej pracy. To się także dzieje w królestwie duchowym. Nasze zdolności i władze duchowe są tak ułożone, że muszą być czynne, ażeby się mogły rozwijać. Tego można się łatwo dopatrzyć w naszych duchowych zdolnościach pojmowania, zapamiętania, wyobrażania i rozumowania. Możemy to zauważyć z operacji naszych zdolności duchowo artystycznych. A nawet możemy to o wiele więcej zauważyć z działań naszych zdolności duchowo moralnych, władz i łask, względem nas samych i świata; a najwięcej ze wszystkich widzimy to z działań naszych zdolności duchowo religijnych, władz i łask, względem Boga, Chrystusa, braci i świata. Bóg tak postanowił, że pracowitość jest potrzebną w tych wszystkich zakresach naszego działania jako prawo istnienia i rozwoju; albowiem ona działa przez silne oddanie się pracy.
Korzyści pilnej i pożytecznej czynności są liczne. Pracowitość trzyma nas od zepsucia. Jak woda bez ruchu staje się stojącą kałużą, z której unoszą się szkodliwe opary i lęgną się zarazki i owady, roznoszące chorobę, i jak nie używane klucze, noże pługi i maszyny rdzewieją, tak samo i nie używane zdolności umysłowe, artystyczne, moralne i religijne psują się. Jak członki naszego ciała stają się słabe i miękkie gdy nie są używane, tak samo prawdy, duchowe uczucia, łaski i wola, stają się słabe gdy nie są używane. Z drugiej zaś strony, jak płynące strumienie oczyszczają się i powiększają, tak używane prawdy stają się jaśniejsze, szersze i głębsze. Jak klucze, pługi i narzędzia błyszczą się od używania, tak i duchowe uczucia, łaski i wola stają się czystsze, szlachetniejsze, mocniejsze, i jaśniejsze gdy są używane. Pracowitość w rzeczach dobrych wyrzuca zło i zapobiega od wejścia zła do umysłów, serc i woli i często pomaga drugim do uratowania ich od wejścia lub przewagi zła. Nie ma dobrego uczucia, któremuby pracowitość nie pomagała. Nie ma duchowego umysłu, któregoby pracowitość nie wzmocniła w każdej używanej zdolności. Nie ma łaski, która – by nie wzrosła i nie stała się mocną, zrównoważoną i skrystalizowaną przez jej wierny użytek. Nie ma nowej