Teraźniejsza Prawda nr 109-110 – 1947 – str. 8

Byli zazdrośni powodzeniu tych cudzoziemców którzy byli w mieście tylko parę tygodni, a już zrobili dosyć wrażenia na Poganach, na których oni sami nie mogli wpłynąć i nawrócić do Judaizmu. Nie mając prawdziwego argumentu, żadnej logiki ażeby pokonać argumenty misjonarzy, niewierzący Żydzi ujęli się zwykłego sposobu Szatana przekręcania, oczernienia, podniecając przesądy, nienawiść, złość, itd. Podburzyli motłoch w mieście, atakując dom Jazona, gdzie misjonarze przebywali. Nie znajdując misjonarzy, motłoch, z ich przyjaciółmi, ciągnęli Jazona i drugich wierzących do przełożonych miasta, mówiąc: „Oto ci, którzy wszystek świat wzruszyli, i tu też przyszli”. Jazon ich przyjął, a więc jest też winny przestępstwa. Oni są zdrajcami tego rządu i wielkiego Cesarza, bo nauczają o innym królu, Jezusie. Były to te same zarzuty czynione przeciwko naszemu Panu, kiedy był postawiony przed Piłatem. Było też nieco prawdy w tym, albowiem Cesarzowie nie tylko dowodzili iż są rządcami świata cywilnego, lecz także mieli tytuł Pontifex Maximus, czyli główni rządcy religijni. Chociaż Królestwo, które Jezus i Apostołowie głosili jest niebieskim, czyli duchowym, poselstwo to włącza myśl, że we właściwym czasie ten niebieski rząd, czyli władza rozwinie się nad sprawami świata, Królestwo Mesjasza będzie po całej ziemi, pod całymi niebiosami. Możemy łatwo zrozumieć jak takie poselstwo mogło być źle zrozumiane jako zdradzieckie z punktu zapatrywania się świata, lecz napewno Żydzi nie mieli żadnej przyczyny używania swego wpływu na złe w tym względzie, albowiem dobrze wiedzieli, że wszystkie ich nadzieje i obietnice miały się spełnić w takim Królestwie. Lecz ich pycha i nienawiść oślepiła ich, tak, iż postąpili niesprawiedliwie, podburzając tłum pogański. Nie będziemy zdziwieni, jeżeli w bliskiej przyszłości nam będą zarzucali że jesteśmy zdrajcami dlatego tylko, że głosimy „Królestwo umiłowanego Syna Bożego” które ma być ustanowione w mocy i wielkiej chwale; i że ono będzie ustanowione w pośród zaburzenia społecznego i anarchii. Nie będziemy też zdziwieni, jeźliby fałszywi Chrześcijanie (Chrześcijanie którzy nie są we właściwym usposobieniu serca, ażeby przyjąć poselstwo obecnej prawdy) byli tymi, którzy by podburzali lud i rządców przeciwko nam.

      To oskarżenie było czynione przez Żydów. Przełożeni miasta wiedzieli, że było starcie pomiędzy Judaizmem, a Chrześcijaństwem, i że gdziekolwiek te dwie grupy zetkną się ze sobą, tam będzie zamieszanie i starcie. Podobnież i dzisiaj są niektórzy, co są zaślepieni na obecnie przyświecającą Prawdę, którzy szydzą z nas i używają prawie tych samych oskarżeń. Prawdziwość ich twierdzeń nie może być zaprzeczona. Poselstwo Chrystusowe utworzyło wówczas różnice w systemie Żydowskim, tak samo jak i teraz Prawda czyni różnice w Chrześcijaństwie. Nasz Pan to przepowiedział w słowach „Nie mniemajcie żem przyszedł, dawać pokój na ziemię; nie przyszedłem dawać pokoju, ale miecz. I nieprzyjaciółmi będą człowiekowi domownicy jego”. Nasze doświadczenia, tak jak doświadczenia Apostołów, sprawdzają wypowiedzenie naszego Pana. Niestłumiona walka jest w toku. Jeżeliby Żydzi tylko zrozumieli sprawę, nie martwiliby się zbytnio, bo w porównaniu mało usłuchało i przyjęło Ewangelię, a ci którzyby ich opuścili byliby nieznaczni. I tak jest i dzisiaj. Nasi drodzy przyjaciele w różnych denominacjach są w obawie, że Prawda zagarnie ich członków całymi gromadami. Lecz oni się mylą. Prawda tylko rozdzieli i wybierze „wybranych” a resztę zostawi. Pszenicy zawsze jest mniej jak kąkolu. Tylko pszenica jest zbierana. Kąkol musi być zostawiony w snopkach – w sektach. I tak jest najlepiej. Niech się nie mieszają z pszenicą, która jest gotowa iść do gumna, Separacja pszenicy od kąkolu
kol. 2
nie mogła być czyniona w przeszłości, lecz przy końcu Wieku, w czasie żniwa – Ten atak na Jazona nie był dopuszczony, aż każdy, który miał uszy ku słuchaniu usłyszał dane poselstwo. Władcy Tesaloniki uwięzili Jazona i innych wiernych jako gwarancję, że ci Chrześcijańscy misjonarze nie powrócą, ażeby znów czynić zamieszanie. Paweł i Syla teraz wiedzieli, że ich praca w Tesalonice już się skończyła, więc nie chcieli wystawiać na niebezpieczeństwo ani swej sprawy, ani swoich przyjaciół, przez dalsze mowy wypowiadane publicznie. Paweł się zgodził opuścić miasto spokojnie, sekretnie.

ROZSĄDZALI PISMA KAŻDODZIENNIE

      Następnie zatrzymali się w Berei, najpierw idąc do bożnicy, jak było ich zwyczajem. Byli mile zdziwieni, znajdując Żydów owej miejscowości tak szczerego serca. Czytamy „A cić byli zacniejsi nad one, co byli w Tesalonice, którzy przyjęli słowo Boże ze Wszystką ochotą, na każdy dzień rozsądzając Pisma, jeźliby się tak miało”. A więc wielu uwierzyło, tak Żydów, jak i Greków, tak mężczyzn, jak i niewiast. Tu znajduje się dorada dla nas wszystkich. Powinniśmy mieć rozsądek i przekonanie Słowa Bożego, ażebyśmy mogli z tego samego źródła czerpać więcej wiadomości, bez przeszkody. Powinniśmy doświadczać duchy, nauki, i doktryny – Lecz to nie znaczy, że mamy być chwiejącymi się i unoszącymi się każdym wiatrem nauki. Winniśmy wiedzieć komuśmy uwierzyli, i raz będąc pewni, nie dajmy się odsunąć od wiary dobrze ugruntowanej. Jeżeli jesteśmy zadowoleni, że budowaliśmy na Skale Gruntownej, wykazanej przez Boskie Objawienie, możemy się spodziewać, że jakiekolwiek dalej postępujące światło nie będzie przeciwne temu cośmy dotychczas otrzymali, i zrozumieli, że jest oparte na piśmie, i zgodne z Boskim charakterem. Powinniśmy się spodziewać, że dalsze światło z Boskiego Słowa będzie zgodne z podstawami naszej wiary. Cokolwiek by usuwało lub czyniło bezwartościowe pierwsze zasady doktryn Chrystusowych powinno być odrzucone. Jeżeli, na przykład, ktośby nam usiłował dowieść, że jesteśmy usprawiedliwieni wiarą w Przymierze, powinniśmy zaraz to odrzucić, i odpowiedzieć, że jesteśmy usprawiedliwieni przez wiarę w drogocenną krew Chrystusową, a zastąpienie Przymierza za krew byłoby zniesieniem całego gruntu wiary na której budujemy. Także wszystkie nauki, które ignorują upadek człowieka, i zaprzeczają że był stworzony doskonałym na podobieństwo Boże, powinno być odrzucone, albowiem jeśli upadek człowieka jest zaprzeczony, wtedy odkupienie jest zaprzeczone, i wszystkie inne nauki oparte na doktrynie okupu. Rzeczywiście, rozmaite teorie religijne świata nie są warte zastanawiania się nad nimi przez Chrześcijanina, który buduje swoją wiarę na Słowie Bożym, a nie na tradycjach ludzkich. Doktryna Okupu, ucząca, że Chrystus umarł za nasze grzechy, i że mamy odpuszczenie przez wiarę w Jego krew, a przez to pojednanie z Bogiem, ogólnie udowodni, doświadczy i zadecyduje o różnych doktrynach, które są nam podsuwane, że one nie są z Boga, ani są w harmonii z Planem Boskim, w którym Krzyż Chrystusowy jest ośrodkiem. My doświadczamy wszystkiego, czy jest zgodne z Okupem.

      My nawet musimy się mieć na baczności względem doktryn, które uznają ona drogocenną krew. Dobre wyrozumienie Boskiego Planu jest potrzebne ku temu, a to zawiera w sobie myśl badania Pisma codziennie. Nie jest dostatecznym że kiedyś używaliśmy pomoc dostarczaną nam od Boga – Pamiętajmy, że nasza pamięć jest zdradliwą, i jeżeli nie używamy tego pokarmu często, jest bardzo możliwie, że zgubimy spajające myśli Prawdy, zostając bez obrony na ataki wielkiego przeciwnika. Jeżeli misjonarze Krzyża byli bacznymi i troskliwymi, to byli tak samo słudzy błędu.

poprzednia stronanastępna strona