Teraźniejsza Prawda nr 126 – 1949 – str. 58
przeciwnej płci, małżonka, małżonki, dzieci, rodziców, przyjaciół, domu, kraju rodzinnego, która sprzeciwia się osiągnięciu wysokości (mieszka na górach) charakteru chrześcijańskiego. Tak samo czyni to błąd (Amorejczyk, góral) we wielu formach jak widzimy to w poganizmie, niedowiarstwie, mahometanizmie, judaizmie i kościelnictwie. Także światowość (chananejczyk, kupiec), duch tego świata, stara się przez wolę drugich kontrolować wolę nasza, stara się nagiąć nas do swego poziomu, która jest buntem przeciwko Bogu (mieszka nad morzem), lub nawet niższym, jak bunt przeciwko Bogu, tj. krańcową, apostazją (nad brzegiem Jordanu – który od jeziora Merom obniża się stopniowo, dochodząc poniżej poziomu morza). Szpiedzy w swoim raporcie dobrze opisali grzech we wielu jego formach, samolubstwo we wielorakich dwu formach, błąd w jego różnych formach i światowość w rozmaitych formach. Możemy być pewni iż złożyli prawdziwy raport, gdy podawali, że walka chrześcijanina jest przeciw tym mieszkańcom, którzy usadawiają się w naszych cielesnych sercach i umysłach i muszą być stamtąd usunięci przez nowe stworzenie w jego ciągłym powiększaniu sfery Prawdy i jej Ducha w naszych umysłach.
(27) Maluczkie Stadko, (które odtąd jest przedstawione przez Kaleba, będącego z pokolenia Judy, a który przed wypadkami z wierszu 30, 31 wyobrażał szpiegów z Kościoła Prezbiteriańskiego podczas zdawania powyżej opisanego raportu), po zauważeniu mniej więcej niezadowolenia okazanego przeciwko naszemu Panu, starało się uspokoić lud pobudzony duchem bojaźni z powodu pozafiguralnego raportu, a którzy czuli żal niesłuszny przeciwko Panu. Ta bojaźń wstrzymywała lud od poświęcenia, jak wszyscy z pośród nas, którzy w Parousii byli tego świadkami, dobrze o tym wiedzą. Maluczkie Stadko, zwalczając tego ducha, nie starało się bagatelizować nieprzyjaciół usadowionych w pozafiguralnym Chanaanie, którzy w rzeczywistości byli takimi, jak szpiedzy ich przedstawili; lecz oni niedoceniali zdolności i siły wiernego ludu Bożego do zwyciężenia tych nieprzyjaciół, pomimo Boskiej obietnicy danej pod przysięga iż On im to umożliwi. (1Moj.22:16,17). Maluczkie Stadko nagliło do pośpiechu i decyzji w uczynieniu i przeprowadzeniu poświęcenia („pójdźmy,” W. 30,31 w angielskim podane; pójdźmy natychmiast”).To pokazuje, ż wierni poświęceni byli zdolni pokonać wszystkich nieprzyjaciół jacy usadowili się w naszym Chanaanie (bo ją pewnie sobie podbijemy). Ażeby to wyrazić jaśniej to Maluczkie Stadko podawało myśli, że w Słowie Bożym zawiera się wszelkie oświecenie, energia i broń do podboju, że w Duchu Bożym są wszelkie zdolności i władze do umożliwienia podboju, a w Opatrzności Bożej są wszelkie plany, strategie, wzmocnienia i wszelka potrzebna pomoc by uskutecznić podbój. Tym to więc sposobem przez uczynienie i przeprowadzenie poświęcenia nasz Chanaan może być wolnym od jego obecnych mieszkańców, a zajęty jako miejsce wiecznego przebywania wiernego ludu Bożego. Maluczkie Stadko z Paruzji tak niewątpliwie głosiło o poświęceniu i jego pewnym zwycięstwie dla wiernych tak nominalnych, jak i prawdziwych chrześcijan. A czyniąc to byli oni pozafigurą Kaleba z w. 30, 31.
(28) Teraz dziesięciu szpiegów, którzy odtąd z powodu czynienia przeszkód Maluczkiemu Stadku w zachęcaniu ludu, stają się utratnikami koron, a później zostają objawieni jako pobici od plagi. Ci poza figuralni szpiedzy dowodzili, że lud Boży nie posiada dosyć siły, by mógł pokonać wrodzone zło, gdyż ono jest daleko silniejsze od niego. (Nie będziemy mogli ciągnąć… bo mocniejszy jest od nas, w. 31, 32). Oni zostali wprowadzeni w błąd w tej sprawie z powodu pomieszania i niezrozumienia usprawiedliwienia przez wiarę, a uświęcenia przez uczynki, lecz co więcej z powodu
kol. 2
nieumiejętności odróżniania pomiędzy usprawiedliwieniem przez wiarę, a otrzymaniem wysokiego powołania przez uczynki i wiarę i co każde daje tym, którzy je otrzymują. Dla nich usprawiedliwienie przez wiarę znaczyło paszport do nieba, gwarantujący natychmiastowe wejście tam po śmierci, podczas gdy usprawiedliwienie przywraca poczytalnie to co Adam utracił – tj. ziemski raj j warunki bezgrzesznej sprawiedliwości i doskonałości całego człowieka – i liczy go doskonałym przy końcu Tysiąclecia. Lecz wysokie powołanie oparte na wierze usprawiedliwiającej i podtrzymywane przez nią przez cały ciąg naszej walki chrześcijańskiej, bywa osiągane przez dobre uczynki poświęcenia wiernie wykonanego, a bez takich rozwiniętych w skrystalizowane podobieństwo Chrystusowe nikt nie może wnijść do Królestwa (Żyd. 12;4; Mat. 16:24). Ci, którzy w Kościele nominalnym posiadają taki błędny pogląd o usprawiedliwieniu z wiary jak podany powyżej, posiadają zwykle błędną doktrynę o zupełnym skażeniu i rozumie się, iż do takich, odnosi się pozafigura słów wypowiedzianych przez dziesięciu szpiegów: Nie będziemy mogli ciągnąć przeciw temu ludowi, |bo mocniejszy jest od nas”; a z powodu, że podstawa o zupełnym skażeniu jest fałszywa, dlatego i konkluzja, na której ją opierają, jest fałszywa – to jest, że przez wiarę usprawiedliwiającą można odziedziczyć Królestwo podczas gdy tego osiągnąć nie można.
(29) Z powodu naszego odziedziczonego skażenia, które chociaż ma zły skutek na nasze zdolności i zalety, jednakowoż nie jest ono zupełne, my jednak, rozumie się, nie możemy się sami usprawiedliwić. Jesteśmy zatem usprawiedliwieni z łaski Bożej przez zasługę Chrystusową, uznającą nas za doskonałych i przyjętych przez wiarę. Lecz potem, gdy już zostaliśmy usprawiedliwieni, a później spłodzeni z Ducha, podtrzymani przez łaskę Bożą, (przez usługę arcykapłaństwa Chrystusowego i operację Ducha świętego, możemy przez nasze wierne poświęcenie nadawać się przez uczynki i wiarę do Boskiej natury i współdziedzictwa z Chrystusem w Królestwie. To wymaga porażenia naszych nieprzyjaciół, którzy usadowili się w naszym Chanaanie. a jeżeli nie pokonamy ich. nie będziemy mogli osiągnąć Boskiej natury i współdziedzictwa z (Chrystusem w Królestwie.
Tych pozafiguralnych dziesięciu szpiegów trzymało się zwykle swoich fałszywych doktryn o całkowitym skażeniu i o usprawiedliwiającej wierze, które, według ich poglądu, dają swoim nabywcom zaszczyty w Królestwie i współdziedzictwo z Chrystusem; ci szpiedzy sprzeciwiali się nauce Maluczkiego Stadka w Parousii, które nauczało, że tylko ci, którzy poświęcają się i wytrwają w poświęceniu otrzymają współdziedzictwo z Chrystusem w niebie, lecz szpiedzy dowodzili, że t doktryna sprzeciwia się ich rzekomej Prawdzie o całkowitym skażeniu i o usprawiedliwiającej wierze. Wobec tego oni silnie występowali przeciw możliwości naszego pokonywania różnych form grzechu, błędu, samolubstwa i światowości, dowodząc iż z powodu zupełnego skażenia nie jesteśmy w (stanie tego czynić, gdyż te rzeczy mają daleko większą siłę aniżeli my posiadamy z powodu naszego całkowitego skażenia. Ich walka poprowadziła ich do wielkiego fałszu i przesad – jednym słowem zelżyli sferę Prawdy i jej Ducha (zganili one ziemię, w. 32, 33). Ich pierwszym fałszerstwem było iż sfera Prawdy i jej Duch. jeżeli patrzymy na nią z punktu naszego widzenia, że jest w stanie poświeconym, był to stan chudy, głodujący lub nawiedzony głodem (jest ziemią pożerająca obywateli swoich), l dlatego w swoich spornych kazaniach. rozmowach i pismach nazywali nauki paruzyjne „Naukami Tysiącletnich Brzaskowców” (Millenial Dawnism). Odosobnienie, ubóstwo, małostkowość w widzeniu ludzkim, mała liczba, doświadczenia,