Teraźniejsza Prawda nr 125 – 1949 – str. 48

sfałszowanie Wieczerzy Pańskiej, jest doktryna, która uczy, że ksiądz stwarza ponownie ciało i krew Chrystusa, tzn. że Jego człowieczeństwo jest ponownie stwarzanie i ofiarowanie za grzechy osób ochrzczonych, tak żywych jak i umarłych. Chociaż papież Grzegorz I częściowo opracował tę doktrynę, dodając do niej pewne błędne szczegóły, jednakowoż tę doktrynę długo nauczano przed nim, ponieważ pewne jej zarysy były już wspominane na soborze w Konstantynopolu 381 r. A więc msza, jak zaznaczone w ks. Dań. 11:31; 8:13, była już nauczana przed rokiem 539, jako datą ustanowienia obrzydliwości spustoszenia. Stąd widzimy, że papież Grzegorz I, ani nie był twórcą mszy, ani nie ustanowił obrzydliwości spustoszenia.

      Obrzydliwość spustoszenia czyli papiestwo było ustanowione 51 lat przed nim, a msza w pewnych jej częściach była nauczana przeszło 200 lat zanim on został papieżem. Powyższe pytanie zostało nasunięte 7. powodu pewnej bezimiennej gazetki rozpowszechnianej pomiędzy braćmi przez pewną osobę, będącą w Prawdzie, której zdaje się, że rozumie więcej jak „ów sługa” i która stara się usunąć prawdziwą datę ustanowienia obrzydliwości spustoszenia (539), a podać rok 604. Jej głównym błędem jest pomieszanie mszy z obrzydliwością spustoszenia i zapomnienie, że msza jest obrzydliwym błędem, który uczynił papiestwo obrzydliwością spustoszenia. A gdyby nawet ta osoba miała racje, że msza jest obrzydliwością spustoszenia, to i tak jej data 604 r. byłaby błędną; bo ten rok jest data śmierci Grzegorza, który wprowadził niektóre błędy do mszy zaraz po wyniesieniu go na papieża w roku 590. Z powyższej sprawy możemy nauczyć się pożytecznej lekcji gdy mamy do czynienia z błądzicielami, tj. iż musimy wziąć pod uwagę ich definicje; bo zwykle w definicjach osób błądzących kryją się błędy, a co możemy widzieć z wspomnianej gazetki, która stała się okazją tego pytania. P. ’37, 98.

      Pytanie: Czy to nie dowodzi, że z powodu nauki, iż Pan miewa specjalne mówcze narzędzia, te narzędzia roszczą sobie prawo, jakoby oni tylko mieli monopol na tłumaczenie czyli objaśnianie Biblii i dlatego zabrali wolność tłumaczenia Biblii Jego ludowi?

      Odpowiedź: Przeciwnie do zdania pytającego, mówcze narzędzia Pańskie zawsze zezwalali braciom na korzystanie z wszelkiej wolności, jakiej pragnęli używać;’ lecz oni także rozumieją, że gdyby bracia pozwalali sobie na taką wolność, jakiej Pan nie pochwala, to byłoby dla nich szkodą. Ale nie zabraniali im tej wolności, pomimo że ta wolność jest nadużywana. Mówcze narzędzia nie roszczą sobie prawa, iż oni są jedynymi tłumaczami Biblii i że mają na to monopol. Tylko Jezus jest Tłumaczem Biblii i On ma na to monopol czyli wyłączne prawo do tłumaczenia czyli objaśniania Biblii, gdyż nikt inny nie może jej dobrze tłumaczyć. Tylko Barankowi było dane otwarcie tej księgi i dlatego nikt nie może jej otworzyć. (Obj. 5:1-10) Przez cały Wiek Pan używał mówcze narzędzia, przez które dawał Swoje, a nie ich, tłumaczenia biblijne. A ktokolwiek odmawia przyjęcia nauk Jezusowych, mówionych przez te narzędzia, taki wcale nie jest nauczany przez Jezusa; a tłumaczenia, jakie taki przyjmuje -z innych źródeł, są od szatana, a nie od Pana, ponieważ Jezus tłumaczy Biblię przez te narzędzia. To bynajmniej nie znaczy, że oni przez to mają monopol; Pan ma ten monopol, nie oni. Taka jest już w tym wola Pańska i tak się Jemu upodobało, ażeby używać pewnych braci w Kościele, przez których On daje Swoje tłumaczenia drugim, a nie wprost ze samego tylko badanie Biblii. De Prawdy parousyjnej otrzymał zapytujący, lub ktokolwiek inny z braci, oprócz jednego -brata, z osobistego badania Biblii, bez badania pism
kol. 2
brata Russella? Jak wiele Prawdy epifanicznej otrzymał zapytujący lub ci, którzy badają tylko samą Biblię bez literatury epifanicznej? Osobiste studiowanie Biblii, podejmowane oddzielnie od tłumaczenia Jezusowego, jakie On daje przez Swoje mówcze narzędzia, jest spekulacją pokazaną figuralnie w 2 Mojżeszowej 19:21-25. W wierszu 21 jest tam powiedziane: ”Zstąp przestrzeż lud, by snąć nie przestąpili kresu, chcąc Pana widzieć, aby ich nie padło wielu.” W tym miejscu, gdzie jest podany wyraz widzieć, w przekładach angielskich jest podany wyraz gazę (wymów gejz), znaczy wglądać, wnikać, spoglądać z zaciekawieniem. Takie wglądanie lub ciekawienie się jest spekulacją, a jako wynik tego było narażanie się na szkodę. Wobec tego każdy musi sam za siebie zadecydować, co mu w tym względzie wypada czynić; i każdy ze szczególnych mówczych narzędzi Pańskich dozwala, ażeby każdy czynił w tym wypadku, co uważa za właściwe. Wiedzą bowiem oni dobrze, że ci, co spekulują, tracą swoje stanowisko przed Panem, jak jest pokazane w 2Moj. 19:21-25. Czy to jest czynione z pychy, zazdrości lub nieświadomości, to próby to wykażą zależnie od tych warunków. Rozumie się, że ci wyraziciele Pańscy, jako mówcze narzędzia Jego, zawsze mieli spór z ludźmi o te przywileje. To jest ta wolność tych przeciwników. W 4 księdze Mojżeszowej w roz 1 jest podany opis jak Maria i Aaron sprzeciwili się Mojżeszowi i co z tego wynikło. A więc niechaj każdy używa takiej wolności w tym względzie, jakiej sólcie życzy, gdyż odpowie za nią przed Panem. Każdy z mówczych narzędzi Pana był dalekim od tego, by zabraniać komukolwiek wykonywania takiej wolności, jakiej by sobie ktoś życzył. Ale jak już zaznaczyliśmy powyżej, iż tacy odpowiedzą przed Panem. jeżeliby nadużywali swojej wolności, czyniąc to ze swawoli. Wierni zgodnie ze swoją wolnością zawsze uważali, że należy przyjąć Jezusa Chrystusa jako Tłumacza czy Wykładnika Pisma Świętego, mówiącego do nich przez Jego specjalnych ustnych wyrazicieli. Niestety! pycha lub zazdrość niektórych osób zwykle jest przeszkodą do zastosowania się do odpowiednich zarządzeń Pańskich. P. 1940, 12.

poprzednia stronanastępna strona