Teraźniejsza Prawda nr 131 – 1950 – str. 59

nie możemy tego czynić. Nasze charaktery zabraniają nam miłowania i traktowania wszystkich jednakowo. Ani nie mamy na to środków, abyśmy mogli tak czynić. Musi więc być coś niewłaściwego z takim tłumaczeniem, które nie można w praktykę wprowadzić. Z egzaminujemy następującą ilustrację, abyśmy mogli ten błąd, miłowania wszystkich na równo, zauważyć. Przypuśćmy, że pan A ma 50 centów; że ma żonę i pięcioro dzieci. Jego 50c zaledwie wystarczą na nabycie żywności i zaspokojenie ich głodu. Przypuśćmy, że obcy człowiek, pan B przyszedłby do pana A i tak mówi: „Panie A miłujesz ty mnie jak siebie samego?” Pan A odpowiada: „Tak panie B ja pana miłuję, jak samego siebie”. Potem pan B mówi do Pana A: „moja żona i pięcioro dzieci są w domu głodni; nie mam żadnej pracy ani pieniędzy. Czybyś pan nie chciał dać coś dla nich? Myślę że za 50 centów będę mógł zaspokoić ich głód. Czy nie mógłby mi pan dać 50 centów? Ale pan A tak odpowiada: Współczuję z tobą panie B, lecz żona moja i dzieci znajdują się w takim samym położeniu, a ja wszystko co posiadam jest 50 centów; nie mogę panu tego dać, bo oni to potrzebują.” Przypuśćmy że pan B taki by podał argument: „Ja myślałem, że pan mnie tak miłuje, jak samego siebie. Jeżeli tak, to pan powinien mnie tak samo dopomóc jak pańskiej rodzinie.” Pan A będąc właściwie poinformowany odpowiedziałby: Ja miłuję pana jak samego siebie, lecz pan jesteś obcym.” „Co to ma znaczyć”, pyta się p. B. Pan A odpowiada i mówi: „To znaczy, gdy ja jestem panu obcym, a wola moja poddana woli Bożej, chciałbym, żeby pan jako obcy, czynił tylko to w myśli, słowie i uczynku, co Bóg by żądał od pana, aby mi czynił. Jaka więc jest w tym wola Boża? Bóg mówi nam, abyśmy najprzód mieli staranie o swoich (1 Tym. 5:8). Choć ja cię miłuję jak samego siebie, to jednak jesteś obcym, a twoja żona i dzieci są żoną i dziećmi obcego, nie tak zaś rzecz się ma z moją żoną i moimi dziećmi. Bóg chce abyśmy najprzód mieli staranie o swoich a potem jeżeli jesteśmy w stanie, o innych. Dlatego moja wola, będąc poddaną woli Bożej w tej sprawie, musi wypełnić pierwszy obowiązek, to jest musi mieć staranie p swoich. Dlatego muszę te 50 centów użyć dla mojej rodziny i dzieci i żałuję, że nie jestem w stanie panu i pańskiej rodzinie dopomóc. Zauważmy niewłaściwość propozycji pana B. Ażeby pan A mógł wiedzieć jak ma właściwie postąpić, musiałby się zapytać samego siebie w ten sposób: Gdy ja będąc obcym do pana B, a jego żona i dzieci cierpieli głód i gdyby on miał tylko 50 centów, któreby starczyły na ich nakarmienie, czy ja, będąc poddany woli Bożej, chciałbym, aby on miał mnie dać 50 centów? Bóg chce, ażeby on najprzód miał staranie o swoich. I ja nie mógłbym, będąc poddany woli Bożej, żądać od niego tego, co Bóg chce, aby on dał jego żonie i jego dzieciom. Braterska miłość nie żąda abym miał obcych tak samo miłować jak moich”. Tak widzimy, gdy nasze wole są poddane woli Bożej, że braterska miłość wymaga, abyśmy się wstawili w miejsce naszego bliźniego i zapytali się nas samych, czego byśmy chcieli żądać od niego dla nas pod tymi okolicznościami? Widzimy więc, że nie potrzeba, abyśmy traktowali i miłowali wszystkich na równo. Przeciwnie, zabrania nam to czynić ponieważ wola nasza będąc poddana woli Bożej, nie mogłaby przyjąć takiego postępku. Dlatego złota reguła różni się w   używaniu. Zmienność złotej reguły zmusza nas do miłowania i obchodzenia się z innymi w takiej proporcji jak blisko stoimy do naszych bliźnich; im bliższymi będą nasi bliźni do nas, tym więcej musimy ich miłować i dobrze dla nich czynić; a im dalej oddaleni są jako bliźni, tym mniej mamy ich miłować i dla nich dobrze czynić.

kol. 2

      Następnie omówimy o korzyściach braterskiej miłości. Na tym punkcie streścimy tylko w krótkości, Wykażemy cztery korzyści. Jedna z nich jest negatywną korzyścią; zgwałcenie braterskiej miłości przynosi wielką klęskę w jej ciągłości i jest dowodem przeciwstawieństwa korzyści osiągniętych z braterskiej miłości. Za najlepszy przykład pogwałcenia złotej reguły z całej historii ludzkości, może posłużyć wojna europejska (mowa tu o pierwszej wojnie). Gdyby złota reguła nie była pogwałcona przez narody, w związku z pokrewieństwem jednych z drugimi, to nigdy by ta okropna wojna, w której około dwadzieścia pięć milionów ludzi zostało zabitych, nie przyszła. Z tego widzimy, że pogwałcenia złotej reguły prowadzą do tak ogromnych klęsk, które są w sprzeczności do korzyści wypływających z jej przestrzegania. Druga korzyść, wypływająca z przestrzegania złotej reguły, jest ta, iż powstrzymuje wiele ludzi od złego w pokrewieństwie jednych do drugich. Ludzie, którzy tę regułę przestrzegają, unikają wiele nieszczęść i złego traktowania jako też wiele szkody i niezadowoleń, którym podlegają ci, którzy ją gwałcą w styczności z drugimi. To dopomaga nam do ujścia złego, od którego wielu cierpi, którzy nie przestrzegają złotej reguły.

      Trzecia korzyść jaka wynika z wiernego trzymania się braterskiej miłości, jest ta, że pomaga ludziom do poświęcenia się i do wysokiego powołania. Przychodzi się do miejsca gdzie przejście z obowiązkowej do bezinteresownej miłości odbywa się: Przez pobożność i braterską miłość, zanurzając się w bezinteresownej miłości za pomocą poświęcającej wiary, ktoś może przyjść do poświęcenia. Tym to więc sposobem dodaje pomocy do poświęcenia.

      Patrzmy na przyprowadzoną do doskonałości ziemię i na ubłogosławioną i szczęśliwą przez wieczność ludzkość. Tu możemy zauważyć czwartą korzyść z braterskiej miłości. Bo co dopomoże ludziom, że będą się czuli wzajemnie szczęśliwymi? Każdy miłując swego bliźniego jak samego siebie, każdy uznając i podtrzymując prawa swego bliźniego, tak jakby sobie życzył, aby i jego prawa były przez bliźniego uznawane i podtrzymywane, uczyni ludzi na zawsze szczęśliwymi. To jest czwarta korzyść z braterskiej

UPRAWIANIE BRATERSKIEJ MIŁOŚCI

      Teraz przystąpimy do wyrabiania sobie braterskie miłości. Jak możemy ją sobie wyrobić? Odpowiadamy, że znajdujemy mianowicie dwie drogi, które w wyrabianiu mogą dać wielkie korzyści. Po pierwsze specjalna metoda, a po drugie ogólna metoda do wyrabiania dobrego: Poddając serca i myśli nasze pod wpływ Słowa Bożego i trzymając w sercach i umysłach pewne części tego Słowa, w tym wypadku te części, które odnoszą się do złotej reguły i braterskiej miłości; a gdy je trzymać będziemy, one pokażą nam co jest wolą Bożą i przyczynią się do naszego poddania się pod ich wpływ. One pokażą nam jak mamy myśleć i obchodzić się z naszymi bliźnimi pod względem miłości obowiązkowej. Ta metoda, połączona będąc z siódmą ogólną metodą wyrabiania dobrego, prawdopodobnie najlepiej dopomoże nam do wyrobienia w nas braterskiej miłości. Zastosujmy te metody w krótkości. Przypuśćmy, że mąż pragnie wykonywać złotą regułę względem swojej żony, by przez to wyrobić sobie braterską miłość do niej. Jak ma sobie postąpić?  Ma się postawić w miejscu żony i zapytać się samego siebie. „Co ja bym sobie życzył będąc poddany pod wolą Bożą w tym względzie, aby moja żona w myśli, słowie i uczynku miała mi czynić jeżeliby miała być moim mężem a ja jej żoną? Co byłoby wolą Bożą, abym sobie życzył pod tym względem? Wolą Bożą jest, aby mąż miłował, czcił,

poprzednia stronanastępna strona