Teraźniejsza Prawda nr 131 – 1950 – str. 56

znaczenia, z tej przyczyny, że nasz bliźni chciałby np. coś złego, a złota reguła, która jest częścią sprawiedliwości, nie mówi, żebyśmy źle czynili. Co więcej, znaczyłoby to poddanie naszej woli, woli bliźniego, gdy zaś myśmy wzięli wolę Boską za naszą wolę. Ten wiec pogląd pogwałciłby nasz ślub poświęcenia. Dlatego to nie jest właściwą myślą, choć było dane jako właściwe tłumaczenie złotej reguły. Na przykład, w jednym z naszych wielkich miast został obrany pewien człowiek za majora i został nazwany majorem złotej reguły. Człowiek ten, z wszystkimi dobrymi zamiarami, chciał objawić swoją regułę w tym mieście, i to co uznawał za złotą regułę; a gdy wszetecznice i szynkarze przyszli do niego i prosili o przywilej gwałcenia prawa, myślał że złota reguła znaczy, czynić im to, co oni by sobie życzyli: Myślał, że gdyby on był w ich miejscu, to żądałby również przywileju gwałcenia prawa, i dlatego dał im to, czego żądali. Tak więc wziął ich wolę za swoją wolę. Ich wola nie była sprawiedliwą; a przez jego przyjęcie ich woli uczyniło go niesprawiedliwym, i przez to zgwałcił swoją przysięgę. Widzimy z tego, że złota reguła nie znaczy czynić dla naszego bliźniego to, co on by sobie życzył, abyśmy mu czynili.

      Przypatrzmy się teraz na tę rzecz z negatywnego punktu zapatrywania. Złota reguła nie znaczy, że cokolwiek bliźni by sobie życzył by mu było czynione, to każdy powinien mu to czynić; ponieważ jego umysł może być źle poinformowany i dlatego może nim pokierować by zażądał czegoś, co byłoby złe lub niewłaściwe, lub jego serce będąc pod wpływem grzechu mogłoby żądać rzeczy grzesznych. Z tego można zauważyć, że w każdym wypadku byłoby złą rzeczą dawać mu to co by żądał. Z tego powodu złota reguła nie znaczy, że musimy czynić bliźnim wszystko cokolwiek oni od nas wymagają.

      Następnie podamy ilustrację jak pod błędem kierowany umysł może niewłaściwie rozumować w tym względzie. Jest wiele ludzi, którzyby chcieli, ażeby wszyscy chrześcijanie stali się misjonarzami do obcych krajów, ponieważ oni sami chcieli, aby im grzechy były odpuszczone, dlatego powinni teraz pragnąć, aby i drugim ludziom grzechy były odpuszczone i dlatego chcieliby im głosić Ewangelię. Dlatego rozumują iż jest to naszym obowiązkiem i złota reguła tego wymaga ażeby stać się misjonarzem do pogan. Gdyby to stało się faktem to wypędziłoby wszystkich chrześcijan do pogan. Wynik takich rozumowań dowodzi, że taka teoria nie może być dobra. Wielu ludzi nie mogłoby tego uczynić, a inni nie posiadają potrzebnych do tego talentów. Dlaczego ten pogląd jest zły? Dlatego że rozumowanie wychodzące ze złego punktu zapatrywania wykazuje, jakoby Bóg w obecnym czasie miał zamiar wszystkim grzechy odpuścić i nawrócić do Siebie. Lecz nie taki jest obecnie zamiar Boży względem ludzkości. Bóg tylko niektórym chce teraz grzechy odpuścić i nawrócić; a będąc nawróconymi w pośród innych, nie znaczy to, że jest naszym obowiązkiem cały świat nawrócić. Według planu Bożego tylko niektórzy mają być wybrani ze świata, a reszta pozostawiona pod przekleństwem. Ale z powodu, że umysły niektórych ludzi są w błędzie odnośnie tej rzeczy, dlatego fałszywie rozumują, że taki jest ich obowiązek względem złotej reguły. I dlatego złota reguła nie znaczy, że cokolwiek byśmy chcieli aby nam drudzy czynili według naszych zapatrywań, to drudzy powinni nam to czynić, ponieważ zapatrywania lub życzenia nasze mogą” być złe i grzeszne. Innymi słowy nie potrzebujemy czynić tego co bliźni żąda, ponieważ to by znaczyło przyjmowania woli jego za wolę naszą; ani nie jesteśmy zobowiązani czynić naszemu bliźniemu tego co my byśmy chcieli, dlatego tylko że my to chcemy, albowiem byłoby to wykonywaniem woli naszej, a to byłoby pogwałceniem
kol. 2
naszego poświęcenia, ponieważ wole nasze mogą być grzeszne i samolubne. Widzimy więc, że jest coś złego z takim tłumaczeniem złotej reguły. Wobec tego rozumiemy, że złota reguła nie znaczy, że wszystko cokolwiek byśmy chcieli aby nam ludzie czynili, koniecznie musimy im to czynić.

      Co tedy znaczy złota reguła? Odpowiadamy że, zobaczymy właściwy pogląd Złotej Reguły, gdy zauważymy, że Jezus dał to tylko tym, którzy byli Jego uczniami. Jego uczniami byli ci, którzy już oddali się Bogu. Prawda, że wtedy nie byli jeszcze spłodzonymi z Ducha, ale opuścili wszystko aby iść za Jezusem. Oddali oni swoją wolę i wzięli wolę Pana za ich wolę i tylko to pragnęli czynić, co Bóg chciał. To więc pokazuje nam właściwy pogląd na złotą regułę. „Wszystko cobyście chcieli” – Wy, których wola stała się Boską wolą, którzyście wzięli Boską wolę za waszą wolę, i którzy chcecie tylko to czynić co Bóg chce, żebyście czynili – wszystko cobyście chcieli – (będąc w waszych życzeniach poddani woli Bożej) aby wam ludzie czynili w myśli, zamiarze, słowie i uczynku, gdybyście byli w ich miejscu, abyście i wy im to samo czynili w myśli, zamiarze, słowie i uczynku. Wierzymy, że to jest właściwe wytłumaczenie złotej reguły. Na pierwszym miejscu jest potrzebne, aby nasze życzenia były poddane woli Bożej, woli Jego sprawiedliwości. Potem, gdy nasze wole są poddane woli Bożej, możemy postawić się w miejscu naszego bliźniego i zadać sobie pytanie: Gdybym ja był w jego miejscu, z moją wolą i życzeniami odnośnie tej sprawy do woli Bożej, co ja bym chciał, aby mój bliźni w myśli, słowie, zamiarze i uczynkach miał mi czynić? Wtenczas, gdyby odpowiedź przyszła co kto pod tymi okolicznościami życzyłby sobie, aby mu bliźni uczynił w myśli, słowie, zamiarze i uczynku, że to by miał i bliźniemu uczynić. To jest skuteczna reguła. Nie wiąże ona nas do życzeń tego świata lub ciała, ale do tego jak chrześcijanie powinni być poddani pod wolę Bożą. Tedy będą pragnęli tylko tego, co Bóg chce, aby czynili. W każdym wypadku należy się, ażeby każdy sam siebie zapytał, z moją wolą poddaną woli Bożej, co ja bym chciał od mego bliźniego, gdyby nasze miejsca zostały zamienione, aby mi uczynił w myśli, zamiarze, słowie i uczynku? I natychmiast gdy tylko zrozumiemy odpowiedź powinniśmy mu to czynić. Wierzymy, iż to jest właściwe wytłumaczenie złotej reguły.

NASZE WŁAŚCIWE ŻYCZENIA

      To przyprowadza nas do innego pytania. Jaka jest wola Boża odnośnie tego co mamy czynić naszemu bliźniemu? Lub stawiając pytanie w innej formie, jaka jest wola Boża odnośnie tego, co powinniśmy żądać, aby nam czyniono, gdybyśmy znajdowali się w miejscu naszego bliźniego? Bez wchodzenia w szczegóły możemy powiedzieć, że mielibyśmy prawo życzenia, aby nasz bliźni w myśli, słowie, zamianie i uczynku nam to czynił cokolwiek by dozwalało i trzymało nas w użyciu naszych przyrodzonych praw, zgodnych z prawami innych ludzi. To jest rzecz jaką mielibyśmy prawo dane od Boga wymagać, by nam nasz bliźni uczynił. Ta ogólna reguła potrzebuje wyjaśnienia. Jakie to są nasze prawa przyrodzone. Zapewne nie mielibyśmy żadnych praw przyrodzonych przed Boską sprawiedliwością! Przez grzech ojca Adama, podług Boskiej sprawiedliwości wszystkie nasze prawa zostały utracone. Lecz posiadamy prawa przyrodzone z naszymi bliźnimi, ponieważ Bóg dał wszystkim pewne prawa w ich pokrewieństwie jeden względem drugiego i pomimo przekleństwa zatrzymujemy te prawa, chyba że rząd cywilny pozbawi nas tych praw z powodu jakiego przestępstwa. Wszystkich naszych praw pozbawiła nas Boska sprawiedliwość przez grzech Adama, lecz nie praw jeden względem drugiego. Prawa przyrodzone, jakie posiadamy

poprzednia stronanastępna strona