Teraźniejsza Prawda nr 130 – 1950 – str. 42
(21) Powyżej było wspomniane, że Strażnica z okresu Paruzji podaje dowody, iż pozafiguralne widzenia i sny jako nowe rzeczy były dawane starszym, którzy nie byli członkami gwiazd – pielgrzymom, posiłkowym pielgrzymom i wybitniejszym miejscowym starszym. Były jednak wypadki, że takowe nie ukazywały się w Strażnicy. Teraz podamy niektóre ilustracje, dowodzące, że Bóg wypełnił pozafigurę Swego oświadczenia zawartego w 6 wierszu, dając pielgrzymom, posiłkowym pielgrzymom i wybitniejszym miejscowym starszym takie pozafiguralne sny i widzenia. Czasami dawane im były takie sny i widzenia, zanim stawali się pielgrzymami i posiłkowymi pielgrzymami; lecz z naszej obserwacji wypełniania się Pisma o „nauczonych w piśmie” z Mat. 13:52, zdaje się, że sny i widzenia były w całości powstrzymane od takich braci, albowiem według naszej znajomości faktów, miejscowi starsi, którzy nigdy nie stali się generalnymi starszymi, nie byli uprzywilejowani do zrozumienia „nowych rzeczy” – pozafiguralnych snów i widzeń, chociaż były niekiedy wyjątki. Takimi wyjątkami byli najwięcej wybitni i gorliwi starsi. Brat Barton, pielgrzym, był uprzywilejowany kilkoma takich snów i widzeń. Opis jednego z nich – tyczący się Izaj. 18:1, 2, 7 – jest podany w angielskiej Strażnicy z 1904, str. 230 – 232. Zobacz także komentarz. W tym artykule brat Barton wykazał jak w wierszach 1, 2, 7 jest podany opis, jak literatura Prawdy odgrywała ważną role w pracy żniwa. To co on wyrozumiał i napisał z tych wierszy było pozafigurą snu. Prosimy zauważyć jak wielce obrazowy jest opis danego snu w proroctwie Izajasza 18:1, 2, 7. Możemy podać jego drugi pozafiguralny sen (w formie zagadnienia), który brat Barton miał odnośnie Mat. 12:29; Marka 3:27 i Łuk. 11:21, 22. Jest on podany w Strażnicy z 1910, str. 315 i 316. W tym artykule, który zawiera opis pozafiguralne go snu, brat Barton wykazuje, że Szatan, mocarz, był związany przez naszego Pana, mocniejszego od niego, pomiędzy październikiem 1874, a kwietniem 1878 i od tego czasu, tj. od kwietnia 1878, rozpoczęło się rozchwytywanie jego sprzętu, co nie mogło stać się przed, ale po związaniu mocarza.
(22) Inną ilustracją tego faktu, że generalni starsi, którzy nie byli członkami gwiazd, mieli pozafiguralne widzenia i sny, są bracia Jan i Morton Edgar. W 1904 r. pewien szwajcarski brat zbłądził w obliczaniu chronologii, mianowicie na punkcie 19 lat – błąd, jaki później uczynili zwolennicy PBI i podał ten swój nowy pogląd w taki zwodniczy sposób, który bardzo zakłopotał brata Russella (pozafiguralnego Dawida), ponieważ nie mógł zbić w zupełności jego poglądu (2 Sam. 21:15 – 17). Ten pogląd był dany do zbadania bratu Janowi Edgar, który, przy pomocy brata Mortona Edgar, rozpoczął badanie chronologii podanej w drugim tomie Wykładów Pisma św. Jego badanie tego przedmiotu na podstawie chronologii brata Russella, dopomogło mu wyrozumieć wiele poświadczeń wiarogodności tej chronologii i do wydobycia wiele szczegółów przedtem nie rozumianych, przez co zupełnie pobił błędny pogląd owego brata (Abisaj uderzył Filistyńczyka i zabił go). Jego badania przyczyniły się do tego, że zauważył, iż piramida potwierdza wiele rzeczy z planu i chronologii jakich przetem nie rozumiał. Wszystkie te dowody zostały zebrane przez tych dwóch braci i wydane (w jęz. ang.) w dwóch tomach, obejmujących przeszło 700 stronic druku, p. t. Przejścia Wielkiej Piramidy, chociaż artykuły o tym przedmiocie pisane przez brata Jana Edgar były poprzednio podawane w Strażnicy z roku 1906, str. 179-185 i w Sprawozdaniu Konwencyjnym z 1906 r. W tych badaniach i odsłonięciach nowych poświadczeń planu i chronologii w piramidzie, brat Jan Edgar, chociaż był głównym autorem tej pracy, miał wielką pomoc w swym rodnym bracie Mortonie. Gdy Jan Edgar umarł wkrótce po ukończeniu pierwszego tomu
kol. 2
o Przejściach Wielkiej Piramidy, brat Morton Edgar został jedynym autorem drugiego tomu, chociaż brat Jan Edgar był głównym autorem „nowych rzeczy”. Widzimy zatem jak obydwaj bracia Edgar, jako pozafiguralni prorocy, byli uprzywilejowani zrozumieniem niektórych pozafiguralnych widzeń i snów. Serdecznie polecamy ich dzieło pt. Przejścia Wielkiej Piramidy, a zwłaszcza pierwsze wydanie, które uważnie zbadaliśmy. Co do drugiego wydania, to z wyjątkiem małej części drugiego tomu nie czytaliśmy go, które jak nas informują, zostało po części zmienione. Brat Morton Edgar był zwolennikiem Towarzystwa gdy przygotowywał drugie wydanie do druku i dlatego dołączył do drugiego tomu (str. 150-151) naukę o milionach, którzy nigdy nie mają umierać. Lecz później dowiedzieliśmy się, że odrzucił to co dopisał o milionach w drugim wydaniu drugiego tomu. Prezes Towarzystwa jeszcze trzyma się tej nauki, chociaż już nie podaje daty, twierdząc, że te miliony ludzi są jego (nową) Wielką Kompanią, którzy, jak twierdzi, nie są klasą duchową, lecz tak zwanymi Jonadabami, niepoświęconymi ludźmi, którzy będąc zainteresowani poselstwem Towarzystwa mają nadzieje przeżycia Armagedonu.
(23) Następnie Władysław Bundy został uprzywilejowany pozafiguralnym widzeniem – zrozumieniem przypowieści o zgubionym groszu – które, pomimo, że nie było umieszczone w angielskiej Strażnicy, było jednym z „nowych rzeczy”. Podajemy jego wyrozumienie tej przypowieści w streszczeniu: Według jego wyrozumienia, niewiasta z przypowieści (Łuk. 15:8 – 10) przedstawia Kościół; dziesięć groszy, dziesięć głównych doktryn biblijnych (dziesięć stron harfy Bożej). Dziewięć z owych doktryn nigdy nie było całkowicie zgubionych dla Kościoła, chociaż zostały wielce przyćmione. Tylko jedna z tych doktryn – restytucja – była przez całe wieki zupełnie straconą dla Kościoła. Zamiatanie domu i szukanie za zgubionym groszem (prawdą o restytucji) przedstawia oczyszczanie nauk biblijnych z błędów ciemnych wieków i badanie Biblii, która jest miejscem zamieszkania Kościoła, za lepszą przyszłością, niż wieczne męki, dla tych, którzy pomarli bez Chrystusa. Wynikiem tego badania było odnalezienie Prawdy (grosza) o restytucji, tak jak w przypowieści poszukiwanie grosza przez niewiastę zakończyło się dobrym wynikiem, bo znalazła go. Jej radość z odnalezionego grosza wyobraża radość Kościoła z odnalezienia, że restytucja jest nadzieją dla świata, a nie przyszłość wiecznych mąk. To, że opowiadała o tym swym przyjaciółkom i sąsiadkom, przedstawia głoszenie Kościoła o restytucji, jako odnalezionej prawdzie biblijnej, który dawał nadzieję światu i zapraszał tych, którym było głoszone by przyłączyli się do tej radości i radowali się z tej przyczyny. Myśl o restytucji zawiera w sobie pokutę klasy restytucyjnej – „jednego grzesznika,” w. 10 – którego pokuta będzie powodem radości w niebie. Pozwolimy sobie przedstawić poniżej trzy przywileje jakie mieliśmy sami w tych pozafiguralnych widzeniach i snach w Paruzji: Dzień po naszej wymianie zdań (2Sam. 21:20, 21) z M.L. McPhailem na temat przymierza, w dniu 19 kwietnia 1909, w obecności około 150 członków zboru chicagowskiego po zebraniu popołudniowym, Pan dał nam wyrozumienie pięć powołań z przypowieści o groszu (Mat. 20:1-16), ich daty, charakter i czynniki i kogo przedstawia gospodarz tej przypowieści. Inne części tej przypowieści pozostały zapieczętowane przed nami aż do czerwca 1914, kiedy to zrozumieliśmy jedną z tych części, że wieczór przedstawia naukę, że Kościół będzie na ziemi jakiś czas po roku 1914. W 1917 r. Pan dał nam wyrozumieć co przedstawiało