Teraźniejsza Prawda nr 129 – 1950 – str. 22

 

pozafiguralny rozkaz, aby trzy pozafiguralne strony stawiły się przed pozafiguralnym namiotem zgromadzenia, to znaczy przed Kościołem.

      (13) Widzimy że takie wydarzenia odbywały się podczas wszystkich przesiewań, które niekorzystny wywierały wpływ na wodzów Wielkiej Kompani i na niektórych wodzów Małego Stadka, że taki jest bieg tych wydarzeń, to można łatwiej zauważyć w czasie Epifanii – W każdym wypadku wodzowie Lewitów postępowali jak Maria, albowiem ich sprzeciwiania się posłannikowi Epifanii, gdy on przemawiał za naszego Pana przy podawaniu poselstwa, było faktycznym, nie słownym mówieniem Panu, że oni są. tak samo dobrymi Boskimi wyrazicielami jak nasz Pan. Jeżeli to trwa dłuższy czas, to Bóg za pomocą danych wydarzeń, zmusi ich i naszego Pana, w Jego narzędziu mówczym, do stawienia się przed całym Kościołem w celu omówienia danej sprawy. A gdy, mniej więcej, w średniej mierze i pozafiguralny Aaron jest wplątany w sprawę, to tacy członkowie są również zmuszeni przez wynik okoliczności do stawienia się przed całym Kościołem, jak i wszyscy inni, którzy brali w tym jakikolwiek udział. Prosimy zauważyć, że akuratnie tak się stało w sporach jakie mieliśmy z zarządcami brytyjskimi, wodzami Towarzystwa, wodzami PBI, i wodzami różnych innych grup, pomiędzy którymi byli W. Crawford, F. Lardent, M. Riemer, Menta Sturgeon, A.I. Ritchie, Karol Olson, R.H. Hirsh, G.K. Bolger, R. H. Bricker, Adam Rutherford, C. Kasprzykowski, M. Kostyn, itd. W Parousji znajdujemy to samo zjawisko, lecz nie w takiej wydatnej formie. Wykazaliśmy to w Epifanicznym tomie VI i VII jak A.H. McMillan, C.J. Woodworth, W. E. Van Amburgh, J. Hemery, J.F. Rutherford i inni członkowie pozaobrazowego Elizeusza prowadzili spór z posłannikiem parousyjnym, chociaż Bóg nie powołał ich przed pozafiguralny Namiot Zgromadzenia, taż dopiero w Epifanii, ale gdy to czynił, to uczynił nagle, np. zauważmy jak przesiewania w Betel i w komitecie Fort Pitt przyszły niespodziewanie pod uwagę całego Kościoła – Było to jako grom z jasnego nieba.

      (14); Musimy mieć na uwadze, że zarysy i sprawcy takich przesiewań stoją odrębnie od zarysów i sprawców przesiewań wtórej śmierci. Pięć przesiewań w czasie żęcia były głównie z tych ostatnich, chociaż były z nimi połączone, tu i ówdzie, zarysy pozafiguralnej Marii i Aarona, np. ci, którzy trzymali stronę z pozafiguralnym Korem, jako pozafiguralni synowie Korego (4Moj. 26:11), w przesiewaniu w 1908-1911. Ci byli zwiedzionymi przez pozafiguralnego Korego, przez odrzucenie doktryny o udziale Kościoła w ofierze za grzech. Przesiewacze dowodzili że ta doktryna dawała do zrozumienia, że zasługa Chrystusowa była niedostateczna na zadowolenie sprawiedliwości Bożej i dlatego potrzeba było dopełnienia zasługi Kościoła domniemanego braku w zasłudze Chrystusowej. Pod tym fałszywym wrażeniem, ci zwiedzieni, lecz wierni zasłudze okupowej danej przez samą ofiarę Jezusową, sprzeciwiali się nauce Jezusowej, podawanej przez onego sługę, że Kościół ma udział w ofierze za grzech. W tym oni brali częściowy udział, na podobieństwo Marii, w faktycznym roszczeniu sobie równości z Panem jako narzędzia mówcze dla Boga. W tym przesiewaniu brali również udział niektórzy członkowie pozafiguralnego Aarona, którzy chwilowo i w sposób umiarkowany sprzeciwiali się Panu przemawiającemu przez onego sługę, a szczególnie w doktrynie, że Nowe Przymierze będzie czynne tylko w Tysiącleciu i po Tysiącleciu. Np. można podać brata Jana Edgar, który chwilowo zachwiał się w tym, lecz wnet odzyskał swoją równowagę.
kol. 2
Tym sposobem pozafiguralni Maria i Aaron znajdowali się na krawędzi wtórej śmierci w czasie piątego przesiewania paruzyjnego, a ponieważ byli przyćmieni przesiewaczami wtórej śmierci, dlatego nie okazują się tak dobitnie jak w przesiewaniach epifanicznych. Niewątpliwie, że w Paruzji i Epifanii pozafiguralni Maria i Aaron okazywali się również w mniej ogólnych potrząśnieniach, szczególnie tam gdzie one ograniczały się do jednego lub do kilku zborów – W roku 1914, w małym potrząśnieniu względem daty 1914, A.H. McMillan brał w nim duży, a autor tego artykułu mały udział, co później będzie wykazane. Tam gdzie się miejscowe potrząśnienia zdarzają, to miejscowy zbór lub zbory odpowiadałyby namiotowi zgromadzenia. Lecz w ogólnych przesiewaniach tego rodzaju to namiot zgromadzenia przedstawia cały Kościół. Z powyższego przedstawienia nie należy wnosić, że w Epifanii nie ma przesiewań ani przesiewaczy wtórej śmierci Są tacy, przedstawieni w Abiju i w jego ofiarowaniu obcego ognia (zobacz notatkę w angielskich wydaniach Cieni Przybytku, str. 119, albo (tę samą notatkę w polskim tłumaczeniu w T. P. z roku 1947 str. 10, pierwsza szpalta u dołu), w Aaronie działającym z Mojżeszem w uderzeniu skały, i w Jambresie i w jego rzucaniu laski przed (Faraonem.

      (15) Wiersz 5 podaje nam drugi, trzeci i czwarty krok powzięty przez Boga w sprawie Marii i Aarona, którzy rościli sobie pretensje do równości z Mojżeszem w jego wyrazicielstwie do Boga. Najpierw jest powiedziane, że Bóg zstąpił w słupie obłokowym – Nie mamy tego rozumieć, że Bóg to uczynił osobiście, albowiem On nie opuścił Swego mieszkania na Alceonie w Plejadach, aby osobiście zstąpić na puszczę, po której Izraelici tułali się. Uczynił to prawdopodobnie w taki sam sposób jak przy spełnianiu innych Swoich czynów, jak np. przy podawaniu różnych zarządzeń Przymierza Zakonu – gdzie użył do tego Swego przedstawiciela, prawdopodobnie Logosa (Dz. 7:38), chociaż mógł użyć i innego anioła (Dz.Ap. 7:53; Gal. 3:19). Mówimy że prawdopodobnie był to Logos, albowiem On był tym aniołem Bożym, który ukazał się Mojżeszowi w krzaku gorejącym, który wywiódł Izraela z Egiptu (2Moj. 13:20 – 22; 14:19, 20; Dz.Ap. 7:30, 35), który dał Przymierze Zakonu na górze Synaj (w. 38) i który był z Izraelem na puszczy przez całe 40 lat. W pozafigurze, szczególnie w Paruzji i Epifanii, był to be zwątpienia nasz Pan, który zstąpił w pozafiguralnym słupie obłokowym; ponieważ obecnie w czasie Jego wtórego przyjścia jest to Jego misją zstępowania w pozafiguralnym słupie obłokowym, przedstawiającym Prawdę. Jak już wykazaliśmy słup obłokowy przedstawia Prawdę na czasie Nowego Testamentu podczas dwu okresów żęcia, a słup ognisty przedstawia Prawdę Starego Testamentu, jaka jest na czasie w okresie między żniwami i w Epifanii. Gdy pozafiguralny słup stosuje się do wszystkich czterech wyżej wymienionych okresów, według powyższego badania, to zwykle on jest przedstawiony przez słup obłokowy jako ważniejszy z pośród dwóch. Wobec tego wzmianki o słupie obłokowym z wierszu 5 nie należy uważać jakoby ten słup wyłączał Prawdę Starego Testamentu jaka była na czasie w okresie między żniwami i w Epifanii. Co mamy właśnie rozumieć przez to, że Bóg zstąpił w słupie obłokowym? Rozumiemy że to znaczy, że Bóg dał przez naszego Pana odpowiednią Prawdę na czasie, objawił Swą obecność i przyjął do wiadomości sprawę jaka była w toku, a która w tym wypadku tyczyła się pozafiguralnej Marii i Aarona, którzy domagali się równości z naszym Panem jako wyrazicielem Bożym. W każdym takim doświadczeniu przed wydaniem sądu, lecz w toku

poprzednia stronanastępna strona