Teraźniejsza Prawda nr 311 – 1980 – str. 61
kiedy nasz Pan rozpoczął wzbudzanie śpiących świętych, szczególnie uwydatni długość czasu od tego momentu do ukończenia biegu w śmierci ostatniego członka Ciała i że to znamienne wydarzenie będzie podkreślone przez punkt wyjścia z drugiego niskiego przejścia na północnej ścianie pokoju króla.
Ale to nie potwierdza takiego przypadku. Czas od 18 kwietnia 1878 roku do śmierci ostatniego członka Ciała, antytypowego Zachariasza, brata Johnsona, w dniu 22 października 1950 roku, wynosił tylko około 72,5 roku, a w przypadku zamiany lat na cale piramidalne to wynosiłoby 72,5 cala piramidalnego i zakończyłoby się na ¾ długości drogi drugiego niskiego przejścia, podczas gdy jej długość, na przykład wzdłuż sufitu, jak to widać, wynosi 100,8434 cali piramidalnych. Do jakiej więc daty prowadzi nas ten pomiar wynoszący 100,8434?
ŚMIERĆ ANTYTYPOWEJ RACHELI
PODCZAS URODZENIA BENIAMINA
(WIELKIEJ KOMPANII)
Jak wzmiankowano w Ter. Pr. '79,64-67, brat Raymond G. Jolly, jako sługa Pana był zaznaczony w Piśmie Świętym jako mały antytypowy Hiram, jako jeden z książąt i urzędników małego antytypowego Salomona, jako antytypowy Baana, jako pierwszy członek drugiego bochenka obracania podczas jego prezentacji itd. (1Król. 4:1-19; 5-10; 2Kron. 2-9; Ezdr. 2:2; Ter. Pr. '66,79; '76,9; E 5,56, 57;E 10,585).
Brat Jolly był ostatnim z pielgrzymów mianowanych przez brata Russella i aż do śmierci był szeroko i wybitnie używany przez Pana w ogólnym pasieniu Jego stada. Ktoś nie tak powszechnie znany oraz szeroko i wybitnie nie używany przez Pana, logicznie nie byłby ostatnim z Wielkiej Kompanii kończącym swój bieg w śmierci, jako ostatni ze spłodzonych z Ducha Wieku Ewangelii, który opuścił ziemię, gdyż w przeciwnym razie nie byłby znany przez drugich na ziemi.
W wyniku takich rozważań opartych na Piśmie Świętym, rozumie i faktach jest dla nas oczywiste, że brat Jolly był ostatnią jednostką spomiędzy spłodzonych z Ducha w Wieku Ewangelii, ostatnią częścią antytypowego Beniamina, który ukończył swój ziemski bieg. My wiemy, że Rachel umarła podczas rodzenia swego ostatniego syna Beniamina, w ten sposób pokazując antytypowo, że prawdy i jej słudzy rozwijający Wielką Kompanię zaprzestali działalności z chwilą narodzenia z Ducha Wielkiej Kompanii.
Brat Russell o Beniaminie powiedział: „On urodził się w smutku i bólach, i tak jak »wielka kompania« »wyjdzie z ucisku wielkiego«. Jak jego matka umarła rodząc go, tak my spodziewamy się, że duchowe zarysy Przymierza Abrahamowego przeminą całkowicie z zmianą tych, którzy stanowią »wielką kompanię«”
kol. 2
(Z4437, par. 2; 3089, kol. 2, par. 6; 5231, kol. 2, par. 4).
Brat Johnson podał tę samą myśl: „Rachel, jego [Beniamina] matka, która typowo z powodu duchowych prawd wyborczych doprowadziła do urodzenia antytypowego Józefa (Maluczkiego Stadka) i antytypowego Beniamina (Wielkiej Kompanii), przez swoją śmierć stanowi typ tych prawd, które przestają działać w związku z narodzeniem (zmartwychwstaniem) Wielkiej Kompanii” (E 6,443; Ter. Pr. ’69, str. 77, kol. 2; E 13,20).
Wydaje się oczywistym, jak świadczą o tym ta i inne wzmianki, iż antytyp Racheli rodzącej antytypowego Beniamina zawiera nie tylko rozwijanie przez nią ostatniego członka Wielkiej Kompanii aż do końca jego ziemskiego życia, ale także powstanie w drugim rodzaju zmartwychwstania do życia (E 15,535).
W przypadku Maluczkiego Stadka śpiący święci zostali wzbudzeni w 1878 roku, a umierający po tej dacie bywali przemieniani w chwili śmierci „bardzo prędko w okamgnieniu” bez konieczności spania w śmierci (1Kor. 15:51, 52), tak że chwila śmierci była chwilą otrzymania Boskiej natury. Ale tak nie jest z Wielką Kompanią. W oparciu o rozważanie tekstów 1Tes. 4:16; Obj.14:13; 19:6-9; 20:6, brat Johnson pokazuje, że jest oczywistym, iż oni wszyscy mieli spać w śmierci, aż do czasu, który nastąpi po opuszczeniu ziemi przez ostatniego członka Wielkiej Kompanii (Ter. Pr. ’25, str. 93; P '51,58, 59; '64,47).
Na ile wiemy, Pismo Święte nie mówi nam ile czasu zajmie naszemu Panu potężne dzieło wzbudzenia Wielkiej Kompanii. Chociaż On mógłby, to jednak nie wydaje się prawdopodobne, że zechce wzbudzić całą tak wielką liczbę w tym samym czasie. Wydaje się raczej, że On tego dokona przynajmniej w jakimś krótkim okresie czasu.
ZNAMIENNOŚĆ CZASU POKAZANEGO
W ZAKOŃCZENIU NISKIEGO PRZEJŚCIA
Zauważmy w Great Pyramid Passages, tom 2, str. 47, że drugie niskie przejście znajduje się na poziomie określonym jako: „Poziom narodzenia z Ducha” (porównaj Kartę Boskiego Planu Wieków na str. 46, a także w A, str. 268, par. 2).
Obliczenie długości 100,8434 cali piramidalnych, sufitu drugiego niskiego przejścia, zdaje się oznaczać 100,8434 roku, od 18 kwietnia 1878 roku począwszy. Ułamek 0,8434 roku pomnożony przez 365,2422 (liczbę dni w roku) daje 308,045 lub 308 dni i około jednej godziny. Tak więc długość całego czasu wynosi 100 lat, 308 dni i prawie godzinę.
100 lat, począwszy od 18 kwietnia 1878 roku, przed godziną 6 rano, kończy się 18 kwietnia 1978 roku, przed godziną 6 rano. Teraz doliczmy 308 dodatkowych dni i 1 godzinę, jak następuje: