Teraźniejsza Prawda nr 308 – 1980 – str. 11
– i dlatego szczęśliwie się składa, że w tej krytycznej chwili szatan zwrócił się do Niego tak przyjaźnie i że on w sposób oczywisty serdecznie wita wysiłki Jezusa i jest gotowy w tym współpracować.
Szatan zaproponował Jezusowi królestwo obejmujące wszystkie narody ziemi, kontrolę Jezusa nad nimi wszystkimi i zdolność przeprowadzenia tych wszystkich reform zamierzonych przez Boga. Jedną tylko rzecz zastrzegł sobie, mianowicie, że on jako duchowa istota powinien być uznany jako posiadający czołową pozycję wpływania na losy ludzkości.
Z tego wynika, że przeciwnik rozumiał, iż to jest dla niego korzystna sposobność realizacji upragnionego pierwotnego planu, gdyż nie przypuszczamy, aby intencją jego oryginalnego planu było zdobycie kontroli nad umierającą i zdeprawowaną ludzkością, ale raczej zdobycie władzy nad najbardziej oświeconymi i uzdolnionymi ludźmi. Dlatego on chętnie widziałby wprowadzenie w czyn całego chwalebnego dzieła zaplanowanego przez Boga i chętnie zreformowałby się sam i stałby się wodzem reformy pod warunkiem uznania go jako głównego władcy na ziemi. W ten sposób on chciał, aby Jezus oddał mu cześć lub szacunek – uznał jego wpływ i współpracę w tym dziele. Nawet przez chwilę nie przypuszczamy, iż szatan spodziewał się, że Jezus uklęknie przed nim i będzie go czcił jak Boga.
Tutaj nasz Pan ponownie odpowiedział z naciskiem „nie”. Rozumiał, że w sercu szatana nie było prawdziwej reformy, że nadal był ambitnym, samolubnym, jak na początku swego upadania. Zdawał sobie sprawę z tego, że dyskusja na ten temat z kimś takim, kto w ten sposób wyznał swoje prawdziwe uczucia, byłaby nielojalnością wobec Ojca. Stąd Jego słowa: „Pójdź precz, szatanie! albowiem napisano: Panu Bogu twemu kłaniać się będziesz, i jemu samemu służyć będziesz”.
W ten sposób Jezus w całej pełni lojalny wobec Swego Ojca nie poszedł na kompromis z przeciwnikiem. On nie mógł wziąć udziału w żadnym programie przeciwnym Boskiej woli, jakkolwiek ponętne mogłyby być niektóre jego zarysy obiecujące szybki podbój świata i szybkie ustanowienie panowania sprawiedliwości i błogosławienia ludzkości przez uniknięcie
kol. 2
osobistych Jego cierpień, nawet aż do śmierci, haniebnej śmierci na krzyżu.
Podobna pokusa, w takiej czy innej formie, na pewno przyjdzie na każdego naśladowcę naszego Pana, ze strony tego samego przeciwnika. Bóg na to pozwala w celu wypróbowania naszych charakterów, tak jak wypróbował Jezusa. Szatan za pośrednictwem różnych swoich rzeczników ciągle mówi do naśladowców Jezusa: „Istnieje pomyślniejszy sposób spełnienia waszego celu, aniżeli ten, według którego wy postępujecie, pomyślniejszy sposób, aniżeli Boski sposób. Odchylcie się trochę, uczyńcie kompromis z duchem światowym, nie trzymajcie się tak ściśle wytkniętej linii Boskiego Słowa i przykładu Jezusa oraz Apostołów. Musicie być bardziej takimi jakimi są ludzie światowi, w celu wywierania na nich wpływu – pomieszajcie się trochę z ich nieuświęconym, bezbożnym postępowaniem, włączając ich przyzwolenie, nie bądźcie tacy rzetelni, bo będą się z was śmiali. Idźcie z tłumem, gdyż przez to wzrośnie wasz wpływ wśród niego, aby łaska mogła obfitować”.
Możemy być kuszeni do udzielania cichego poparcia grzesznym instytucjom, ponieważ one mają władzę a sprzeciwianie się im spowoduje ich opozycję wobec nas i konieczność stawienia czoła pogardzie oraz wstydowi i być może sprowadzi na nas śmierć. Wiele politycznych, społecznych i religijnych instytucji w Babilonie nasuwa pokusy mówiąc: Służ nam, a my ci pomożemy. Ale w każdym przypadku za tą pokusą stoi przeciwnik.
Ci, którzy nie nauczyli się miłować sprawiedliwości a nienawidzieć nieprawości – wszyscy, którzy nie doszli do punktu pełnego poddania swej woli Boskiej woli – znajdują się w niebezpieczeństwie upadku w takiej pokusie. Ale ci wszyscy, których serca są w zupełnej jedności z Bogiem i którzy lojalni do szpiku kości, jak był nasz Pan, powiedzą „nie” do przeciwnika, lekceważąc jego propozycje pomocy na takich warunkach lub jakichkolwiek warunkach. Niechaj tych siedem wymienionych silnych charakterów, odpowiadających „nie” na pokusy szatana, będzie pomocą dla nas przez swoje przykłady. P ’77, 84
kol. 1
WIELKA KOMPANIA
(P ’79, 68. Ciąg dalszy z Ter. Pr. '79,96)
ZBADANIE EZECH. 44:1-14
(97) Brama z Ezech. 44:1, 2 (powiedziane, że była zamknięta) przedstawia ożywione usprawiedliwienie, jakiego doświadczali tylko ci, którzy mieli być spłodzeni z Ducha, to znaczy prospektywni członkowie Maluczkiego Stadka i Wielkiej Kompanii. Wieczne zamknięcie bramy przedstawia zakończenie spładzania z Ducha
kol. 2
dla celów wysokiego powołania. Ezechiel, tak jak Jan w Objawieniu, przedstawia lud Pański, Kościół, w czasie wypełniania się symbolizowanych tu wydarzeń. Krótko potem, po raz ostatni, Ezechiel został przywiedziony do tej bramy przez męża z laską do mierzenia (Ezech. 40:3) i zostały mu pokazane rzeczy odnoszące się do lewitów, a związane z ich złem, z ich oddzieleniem od kapłanów i ich służbą