Teraźniejsza Prawda nr 308 – 1980 – str. 6
którzy sprzeciwiają się Słowu Pańskiemu i poszukujmy takich, którzy łakną i pragną.
Nie wiemy w jakiej formie wystąpią nasze doświadczenia i próby. Lecz my, którzy żyjemy w tym „złym dniu”, tak bardzo blisko tego dnia — ostatecznego okresu próby — z pewnością potrzebujemy takiej instrukcji i wzmocnienia jakich Bóg udzielił Jozuemu. Tak jak On przestrzegł Jozuego w księdze Joz. 1:7, tak On przestrzega nas, abyśmy nie tylko byli silni w Nim i w sile mocy Jego (Efez. 6:10) i bardzo odważni, ale także abyśmy się nie odwracali od Prawdy i aby ona nie wypadła z naszych ust, ale abyśmy ją głosili i rozmyślali o niej w ciągu dnia i nocy, a tym samym mogli troskliwie i wiernie postępować według Jego instrukcji i jako Jego prawdziwy lud prosperować duchowo i z powodzeniem w tym Nowym Roku i wiecznie.
kol. 2
Z pewnością powinniśmy oblec się w zupełną zbroję Bożą i przepasać nasze biodra Prawdą, założyć też przyłbicę zbawienia chroniącą nasz umysł, nasz intelekt, przed strzałami błędu, a także tarczę wiary i pancerz sprawiedliwości oraz Miecz Ducha — szeroki, o dwóch ostrzach Miecz i założyć sandały „Ewangelii pokoju” (Efez. 6:11—18). To wszystko jest nam potrzebne do przezwyciężenia chananejczyków w naszej własnej piersi i do zwyciężenia wszelkich otaczających nas przeszkód.
Tak uzbrojeni i wyposażeni możemy zostać zwycięzcami w tym wielkim konflikcie, który każdodziennie wzrasta. Możemy „w tem wszystkiem przezwyciężać przez tego, który nas umiłował” i kupił swoją własną drogocenną krwią. Niech obietnice Mistrza dla zwycięzców będą naszym każdodziennym natchnieniem!
Jako hymn towarzyszący sugerujemy 164 numer pieśni.
kol. 1
SIEDEM SILNYCH CHARAKTERÓW POWIEDZIAŁO „NIE”
„Jakożbym tedy miał uczynić tę wielką złość, i grzeszyć przeciwko Bogu?” (1Mojż. 39:9).
Na uwagę zasługuje wiele wymienionych w Biblii znakomitych przykładów szlachetnych ludzi, którzy w warunkach nacisku i pokus do grzechu mieli tak silne charaktery, by powiedzieć „nie”. W tym artykule rozważymy siedem takich szlachetnych przykładów.
1. IJOB POWIEDZIAŁ „NIE”
Historia Ijoba znana jest studentom Biblii. W 1 rozdziale Ijoba występuje opis niektórych wielkich nieszczęść, jakie spotkały Ijoba w celu wypróbowania go. Ale z absolutną wiarą w swego Boga Ijob powiedział: „Nagim wyszedł z żywota matki mojej i nagim się zaś tamże wrócę; PAN dał, PAN też wziął, niech będzie imię PAŃSKIE błogosławione” (w. 21). „W tem wszystkiem nie zgrzeszył Ijob, a nie przypisał Bogu nic nieprzystojnego” (w. 22).
Księga Ijoba 2:1—8 stwierdza, że Bóg pozwolił szatanowi dotknąć osobiście Ijoba, „zarazić Ijoba wrzodem złym od stopy nogi jego aż do wierzchu głowy jego” (w. 7). „I rzekła mu żona jego: A jeszcze trwasz w uprzejmości twojej? Złorzecz Bogu a umrzyj” (w. 9). „I rzekł do niej: Tak właśnie mówisz, jako szalone niewiasty mawiają. Izali tylko dobre przyjmować będziemy od Boga, a złego przyjmować nie będziemy? W tem wszystkiem nie zgrzeszył Ijob usty swemi” (w. 10).
Nic dziwnego, że Ijob jest jednym z Boskich Starożytnych Godnych (Jakub 5:10, 11)! On był silny w Panu i w sile mocy Jego. Dzięki temu w warunkach najbardziej niepomyślnych, w otoczeniu nieprzyjaznym i pozbawieniu go wszystkiego, w obliczu pokus ze strony swojej żony i doradców, był w stanie powiedzieć „nie”.
kol. 2
2. JÓZEF POWIEDZIAŁ „NIE”
Józef jest silnym charakterem, Biblia nie ma mu nic do zarzucenia. Z powodu zazdrości został sprzedany do niewoli przez swoich własnych braci. W 1Mojż. 39 czytamy, że Potyfar, urzędnik faraona, kupił Józefa i w końcu „go przełożył nad domem swym, i nad wszystkiem co miał … i ni o czem u siebie nie wiedział, tylko o chlebie, którego pożywał. A był Józef pięknej twarzy, i wdzięczny na wejrzeniu” (w. 4—6). Jak godnym zaufania musiał być Józef! Pewnego dnia został poddany wielkiej pokusie. „I stało się potem, iż obróciła żona pana jego oczy swoje na Józefa, i rzekła: Spij ze mną” (w. 7).
Stanowiło to okazję jaką wielu niewolników przyjęłoby z radością. Była ona żoną kapitana straży faraona, kobietą posiadającą wielkie bogactwo i wpływy, być może, iż była także bardzo piękną. Czy on chciał uczestniczyć z nią w tym grzechu? Cieszyłby się wtedy jej względami, bogactwem i wpływami i być może, że także uwolnieniem z niewoli i wysoką, zaszczytną pozycją w Egipcie. Możliwe, że gdyby powiedział „tak” osiągnąłby to wszystko, o czym kiedykolwiek marzył.
„Ale nie chciał: i rzekł do żony pana swego: Oto, pan mój nie wie, tak jako ja, co jest w domu jego; bo wszystko, co miał, podał w ręce moje. I niemasz, nikogo w domu tym nad mię przedniejszego, i nie wyjął mi nic z mocy, prócz ciebie, przeto żeś ty jest żona jego; jakożbym tedy miał uczynić tę wielką złość, i grzeszyć przeciwko Bogu?” Każdodziennie go namawiała, ale „on jej nie zezwalał” (w. 10).
Józef miał odwagę na jej żądania powiedzieć „nie”, mimo że był jej niewolnikiem.