Teraźniejsza Prawda nr 305 – 1979 – str. 68

Ruchu i jego integralności mimo wszelkich wysiłków sekciarskich (P '56,43—48) i skorumpowania go w inny sposób. W zgodzie z Pismem Świętym, naukami i praktykami Anioła laodycejskiego bez wątpienia oni pragną kontynuacji zarządzania ich sprawami interesowymi pod kierunkiem jednej osoby — opiekuna wykonawczego”.

      Następnie brat Jolly dowodził, że poczynił pewne zastrzeżenie w celu kontynuowania pracy po jego śmierci tak, żeby był sprawny i bezkolizyjny postęp dzieła, na ile mógłby być w sposób rozumny przewidziany. Takie zabezpieczenia są godne polecenia. Nawiasem mówiąc, gdybym ja umarł dzisiaj, to praca Ruchu też będzie kontynuowana bez zakłóceń, gdyż dokonano odpowiedniego zabezpieczenia w tym kierunku, takiego jak brat Jolly uczynił, lecz mimo to należy troszczyć się o kontynuację dzieła. Zdaję sobie sprawę z kruchości tego obecnego życia i z tego, że ja mogę w każdej chwili być zabrany przez Pana. W rzeczywistości, to częściej niż raz mówiłem bratu Jolly’emu, że ja mogę umrzeć wcześniej niż on. Ale tak się nie stało. Jednak my nigdy nie wiemy, co może się zdarzyć. Pan może zezwolić każdemu z nas na ukończenie swego ziemskiego biegu w każdej chwili, na przykład, w katastrofie lotniczej lub w zderzeniu samochodowym. Powinniśmy tak żyć, by być gotowymi, gdy otrzymamy to wezwanie.

EKLEZJAIZM MA BYĆ KONTYNUOWANY

      Drodzy Braterstwo! Wierzymy, że dzieło Pańskie będzie kontynuowane zgodnie z warunkami zabezpieczonymi przez brata Johnsona i Jolly’ego. Pragnęlibyśmy zachęcić do kontynuowania zasad eklezjaizmu. Nie chcemy wtrącać się do spraw lokalnych zborów, bowiem każdy zbór jest panią swoich spraw. Jesteśmy zadowoleni z tego, że mamy zbory stowarzyszone i współpracujące w ŚDRM, ale każdy zbór jest jednostką autonomiczną i dlatego sam podejmuje decyzje.

      Mianowani na stanowiska i do służby w ŚDRM pielgrzymi, posiłkowi pielgrzymi i ewangeliści nie mają prawa wtrącać się do spraw lokalnych zborów. Mogą oni podawać sugestie, rady lub zalecenia, ale zbór ostatecznie zadecyduje o tym, co ma mieć miejsce w jego wnętrzu — kogo on pragnie, by mu służył itd. Nie będziemy wysyłać mówców do zboru, jeśli będziemy wiedzieli, że nie życzy ich sobie.

      Będziemy trwali przy naukach mówiących o autonomii zborów ofiarując współpracę i pomoc wszelkimi sposobami rozumnie dostępnymi przez służbę pielgrzymską i ewangelistyczną oraz w innych formach. W dalszym ciągu będziemy zachęcać braci do stawiania pytań i będziemy im udzielać pomocy, gdy zajdzie potrzeba — pomocy według naszych najlepszych możliwości. Wiemy, że istnieją zbory braci w różnych krajach potrzebujące jej i które od czasu do czasu zwracały się do brata Johnsona i Jolly’ego o pomoc.

      Jestem zadowolony z tego, że przez lata byłem na boku, nauczyłem się korzystać z rad jakie to daje i udzielać ich innym. Pragniemy być do dyspozycji, gotowi do rozmów na różne tematy i problemy i do pomocy w związku z nimi. Problemy niektóre nie są łatwe do rozwiązania i czasami będziemy musieli odpowiedzieć na postawione pytanie „Nie znam odpowiedzi”. Ale z zadowoleniem udzielimy jej według
kol. 2
naszego najlepszego zrozumienia w oparciu o Pismo Święte, rozum i fakty.

NASZA NAJWAŻNIEJSZA PRACA

      Jaka jest dla nas najważniejsza praca na przyszłość? Jest to praca, którą każdy z nas musi dokonać w sobie, we wzroście na podobieństwo Chrystusa, gdyż nie to jest ważnym ile kto pracy wykona dla drugich, jeśli nie zwycięża we własnym sercu i umyśle. W takim przypadku Bóg nie udzieli mu uznania. Czasami Bóg może dokonywać przez kogoś dużo, ale na tyle na ile to dotyczy tego kogoś, jeśli jednak nie rozwija podobieństwa Chrystusowego, to mu i tak nie przyniesie wiele pożytku. Jeśli ktoś naprawdę nie jest odrodzony w sercu, nie ma znaczenia, ile służby wykona, gdyż ona nie będzie mu poczytana.

      Pierwszą rzeczą wszystkich nas jest dalsze rozwijanie podobieństwa Chrystusowego — w wierze, nadziei, samokontroli, cierpliwości, pobożności, braterskiej uprzejmości, bezinteresownej miłości, pokorze, skromności, odwadze, aktywności, samoofierze, długim znoszeniu, szczerości, hojności, oszczędności itd. Jest także wiele innych różnych łask, jak gorliwość, radość, cichość, pokój, dobroć itd. Ta najważniejsza praca, wierzymy, przygotowała naszego drogiego brata Jolly’ego do Królestwa. To jest to, co przygotuje wszystkich nas, jeśli w ogóle uczynimy postęp.

GŁOSZENIE POSELSTWA KRÓLESTWA

      Następnie, w dodatku do naszej pracy wewnętrznej, wszyscy mamy do wykonania naszą pracę zewnętrzną, pracę w stosunku do drugich w licznych aspektach i formach. Wszyscy musimy kontynuować dzieło podane w zarysie w Obj. 19:5—8;11:15—18, szczególnie w. 15. Czytamy je na okładce każdego Sztandaru Biblijnego: „I zatrąbił anioł siódmy, i stały się głosy wielkie na niebie mówiące: Królestwa świata stały się królestwami Pana naszego i Chrystusa jego i królować będą na Wieki wieków”. Od 1874 roku żyjemy w czasie, w którym to poselstwo Królestwa jest ogłaszane. Wszyscy powinniśmy połączyć nasze głosy z głosami tam wymienionymi. Ta dobra deklaracja powinna być kontynuowana, ponieważ trąbienie siódmego anioła rozlega się przez całych tysiąc lat (Ter. Pr. ’49, str. 47, kol. 1, pytanie u dołu).
Wszyscy powinniśmy głosić poselstwo o Chrystusie jako Zbawcy i Królu oraz o Jego Królestwie na ziemi, które wkrótce zostanie założone. Nie jest to tylko ustanowienie ściśle idealnych warunków na ziemi na przeciąg tysiąca lat, jak to głoszą niektórzy nasi bracia nominalnych kościołów (włączając B. Grahama), lecz dodatkowo jest to restytucja rodzaju ludzkiego przywróconego do życia, do ludzkiej doskonałości i żyjącego na udoskonalonej ziemi na zawsze. To wspaniałe Królestwo nie będzie miało końca (Izaj. 9:7). Mamy przywilej ogłaszania o jego bliskim ustanowieniu. Jest to pozytywna strona naszego poselstwa.

ZBIJANIE BŁĘDU

      Do nas także należy ogłaszanie zbijających zarysów poselstwa Prawdy, wskazanych w Obj. 19:6 przez „mocne gromy”. Jedną szczególnie dobrą rzeczą dokonaną przez brata Jolly’ego było zaopatrzenie nas w wiele różnych rodzajów książek jakie zostały

poprzednia stronanastępna strona